Wątek:
Romans nauczycielki z uczniem... w polskiej szkole...
28odp.
Strona 1 z 2
Odsłon wątku: 12971
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Romans nauczycielki z uczniem... w polskiej szkole...
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,12048578,wiadomosc.html
I co Wy na to ???
LiteriaPoziom:
- Zarejestrowany: 05.03.2010, 14:57
- Posty: 16
1
A co tu komentować. Wiadomo, że to bardzo złe.
Użytkownik usunięty
2
http://familie.pl/Forum-3-281/m161265,Pelnoletni-uczen-romansuje-z-nauczycielka.html
Jak byłam w liceum - znaczy się w zaprzeszłych czasach średniowiecza to takie akcje też się zdarzały. Jedna miłość nawet przetrwała - i teraz ona (nauczycielka), on (uczeń) tworzą w miarę szczęśliwą rodzinę ;)
oliwkaPoziom:
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
3
Mama Tymka napisał 2010-03-08 13:20:13
A wiesz jak ja uczyłam się w zasadniczej szkole to moja koleżanka bujneła się w naszym wychowawcy... i wyobraż sobie, że po latach byli... małżeństwem... niestety on już nie żyje... mieli dwoje dzieci... dwóch synów...familie.pl/Forum-3-281/m161265,Pelnoletni-ucz...Jak byłam w liceum - znaczy się w zaprzeszłych czasach średniowiecza to takie akcje też się zdarzały. Jedna miłość nawet przetrwała - i teraz ona (nauczycielka), on (uczeń) tworzą w miarę szczęśliwą rodzinę ;)
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
4
Mama Tymka napisał 2010-03-08 13:20:13
familie.pl/Forum-3-281/m161265,Pelnoletni-ucz...Jak byłam w liceum - znaczy się w zaprzeszłych czasach średniowiecza to takie akcje też się zdarzały. Jedna miłość nawet przetrwała - i teraz ona (nauczycielka), on (uczeń) tworzą w miarę szczęśliwą rodzinę ;)
oliwka napisał 2010-03-08 13:24:43
widocznie tak miało być...A wiesz jak ja uczyłam się w zasadniczej szkole to moja koleżanka bujneła się w naszym wychowawcy... i wyobraż sobie, że po latach byli... małżeństwem... niestety on już nie żyje... mieli dwoje dzieci... dwóch synów...
Użytkownik usunięty
5
jak byłam w podstawówce to nasza chemiczka miała romans z uczniem i dziecko nawet mieli
Użytkownik usunięty
6
moja polonistka z liceum wyszła za mąż za swojego ucznie i są szczęśliwą rodziną, w ubiegłym roku po raz trzeci zostali rodzicami
ogólnie nie pochwalam w momencie kiedy jest to relacja nauczyciel-uczeń, ale po szkole niech sobie robią co chcą.
ogólnie nie pochwalam w momencie kiedy jest to relacja nauczyciel-uczeń, ale po szkole niech sobie robią co chcą.
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
7
Mama Tymka napisał 2010-03-08 13:20:13
familie.pl/Forum-3-281/m161265,Pelnoletni-ucz...Jak byłam w liceum - znaczy się w zaprzeszłych czasach średniowiecza to takie akcje też się zdarzały. Jedna miłość nawet przetrwała - i teraz ona (nauczycielka), on (uczeń) tworzą w miarę szczęśliwą rodzinę ;)
oliwka napisał 2010-03-08 13:24:43
A wiesz jak ja uczyłam się w zasadniczej szkole to moja koleżanka bujneła się w naszym wychowawcy... i wyobraż sobie, że po latach byli... małżeństwem... niestety on już nie żyje... mieli dwoje dzieci... dwóch synów...
gochna napisał 2010-03-08 16:47:45
A po kilkunastu latach małżeństwa, gdy taki uczeń ze swoją byłą nauczycielką, a aktualną żoną, pojawią się w jakimś nowym towarzystwie, to ona usłyszy na ucho: ale ma pani przystojnego synamoja polonistka z liceum wyszła za mąż za swojego ucznie i są szczęśliwą rodziną, w ubiegłym roku po raz trzeci zostali rodzicamiogólnie nie pochwalam w momencie kiedy jest to relacja nauczyciel-uczeń, ale po szkole niech sobie robią co chcą.
UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
8
a1410 napisał 2010-03-08 17:47:09
Bez przesady, róznica wieku nie jest duża A po kilkunastu latach małżeństwa, gdy taki uczeń ze swoją byłą nauczycielką, a aktualną żoną, pojawią się w jakimś nowym towarzystwie, to ona usłyszy na ucho: ale ma pani przystojnego syna
5 - 6 lat, bywaja większe. :-)
Grunwald, a jak facet 60-letni pojawia się w nowym towarzystwie z 20-letnią żoną, to co usłyszy?
"Ale ma Pan fantastyczną żonę" - powie z podziwem jego równolatek - gospodarz przyjęcia?a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
9
Ulinka napisał 2010-03-08 17:53:47
Już kiedyś napisałem, że jeżeli kolejna żona lub kochanka są młodsze od najstarszej córki, to gość jest pedofilem, a kobieta nekrofilką lub ukrytą prostytutką, która liczy tylko na jego kasę i czeka na zejście.
Tak więc małżeństwa z aż tak wielką różnicą wieku nie budzą zachwytu, tylko zażenowanie lub politowanie...
Gdy usłyszałem ostatnio, że stojący nad grobem Łapicki związał się z 20sto-latką, to wybuchnąłem pustym śmiechem, na jakikolwiek komentarz szkoda było czasu... Grunwald, a jak facet 60-letni pojawia się w nowym towarzystwie z 20-letnią żoną, to co usłyszy? "Ale ma Pan fantastyczną żonę" - powie z podziwem jego równolatek - gospodarz przyjęcia?
dziecinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
10
Sytuacje romansowe pomiedzy nauczycielem i uczniem nadal wzbudzają kontrowersje. To naturalne, gdyż wydaje się,ze ktoś wykorzystuje swoją pozycję ( w tym przypadku nauczyciel). A ja powiem - dla miłości nie ma przeszkód, tylko należałoby nie przenosic tego do relacji szkolnych ( lepiej, jakby sobie romansowali, gdy uczen przestanie byc uczniem danego nauczyciela.
UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
11
"...Gdy usłyszałem ostatnio, że stojący nad grobem Łapicki związał się z 20sto-latką, to wybuchnąłem pustym śmiechem, na jakikolwiek komentarz szkoda było czasu..."
Ja natomiast przygladając się zdjęciom tej egzotycznej w końcu pary, zastanawiałam się co kierowało tą dziewczyną, co na to jej rodzice. A może to jest miłość?
Nad motywami Łapickiego też się zastanawiałam...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
12
Ulinka napisał 2010-03-08 18:21:38
Panienka liczy pewnie na pomoc Łapickiego w "karierze" aktorskiej, czy innej pokrewnej lekkiego prowadzenia się, a dziadek...no cóż, stracił poczucie rzeczywistości, co zdarza się w jego wieku dość często i jest już nieuleczalne...Ja natomiast przygladając się zdjęciom tej egzotycznej w końcu pary, zastanawiałam się co kierowało tą dziewczyną, co na to jej rodzice. A może to jest miłość? Nad motywami Łapickiego też się zastanawiałam...
monaaa71Poziom:
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
13
z tego co tu piszecie widać,że takie sytuacje zdarzaja się dość często,wszędzie.po prostu głośno o tym nie jest,nie było...
Użytkownik usunięty
14
a1410 napisał 2010-03-08 18:50:37
zazdrościsz, że jak już będziesz stary i sflaczały to żadna młoda dupa sę na Ciebie nie rzuci? no sory, ale nie dziwię się jeśli prezentujesz takie a nia inne poglądy.
poza tym, aby mieć dwudziestoparoletnią żonę samemu stojąc nad trumną (no kurde czemu Łapickiemu tak źle życzycie?) trzeba się nazywać łapicki i/albo mieć kasy więcej niż włosów na głowie.Panienka liczy pewnie na pomoc Łapickiego w "karierze" aktorskiej, czy innej pokrewnej lekkiego prowadzenia się, a dziadek...no cóż, stracił poczucie rzeczywistości, co zdarza się w jego wieku dość często i jest już nieuleczalne...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
15
gochna napisał 2010-03-08 19:14:11
Myślę, że jeżeli bedę miał ochotę, to nie bedę musiał mieć więcj kasy niż włosów na głowie, pewnie zupełnie wystarczy, że jako stary dziad zapłacę podwójną stawkę...zazdrościsz, że jak już będziesz stary i sflaczały to żadna młoda dupa sę na Ciebie nie rzuci?
albo mieć kasy więcej niż włosów na głowie.
Użytkownik usunięty
16
Nie rozumiem ani parskniecia śmiechem, ani usmiechów politowania z powodu pp. Łapickich.
Miłość niejedno ma imię... więc wszelkie dywagacje nad różnicą wieku, poziomów wykształcenia, statusów materialnych są czcze. Andrzej Łapicki to fascynujący mężczyzna, szarmancki, czarujący, erudyta i intelektualista. Uważam, ze może być atrakcyjny dla tak młodej kobiety, a nawet zwłaszcza dla takiej. Bo w tym wieku bliżej jest się ideałów i nie ulega tak stereotypom. Dla mnie to piękna para.
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
17
Elenai napisał 2010-03-08 19:38:41
Nie rozumiem ani parskniecia śmiechem, ani usmiechów politowania z powodu pp. Łapickich. Miłość niejedno ma imię...
Polki na sprzedaż
Muszą być zdesperowane, bo łatwo dają się nabrać na kuszące oferty pracy, na obietnicę wspaniałego życia za granicą albo… na miłość
Dla tej wizji dziewczyny rzucają wszystko i jadą w nieznane. Czasem ta podróż może je drogo kosztować. Są sprzedawane do burdelu albo do niewolniczej pracy. Wracają poranione, złamane, samotne. Wielu z nich w powrocie do normalności pomaga fundacja La Strada.
Wyjeżdżają, bo jest im źle. Chcą za wszelką cenę odciąć się od problemów, które nie pozwalają im żyć tak jakby chciały. Marzą, by być z dala od dysfunkcyjnej rodziny, beznadziei na rynku pracy, szarej wegetacji bez szans na poprawę. Ale też marzą o tym, że zostaną odkryte, że zrobią błyskawiczną karierę i wszystko potoczy się jak w bajce.
Fot. Getty Images/FPMa1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
18
A tutaj cały artykuł. Warto przeczytać...
http://wiadomosci.onet.pl/1592633,2677,2,kioskart.html
Użytkownik usunięty
19
Grunwald - my tu omawiamy temat "romans nauczycielki z uczniem w polskiej szkole" proponuje zatem wrocic do tematu, a nie o prostytucji i polowaniach na czarownice.
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
20
Ale ten temat ewaluuje, Szanowna Gosiu, bo z różnicy wieku wynikają różnorodne problemy...
Mnie sam związek nie przeszkadza, myślę raczej o przyszłych jego skutkach. A temat Łapickiego wpadł jak by przy okazji, bo ta jego młodociana żona też chyba była jego studentką czy coś w tym stylu...
@elenai
Rozjaśnij mi, co takiego w Łapickim może fascynować 20sto-latkę?
