Ofiary boomu ślubnego - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Ofiary boomu ślubnego

25odp.
Strona 2 z 2
Odsłon wątku: 7768
Avatar użytkownika Marcin1984
Marcin1984Poziom:
  • Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
  • Posty: 2879
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 października 2010, 07:52 | ID: 306725
Młodzi w ostatnich latach masowo brali śluby, teraz masowo się rozwodzą. Już co czwarty rozwód w Polsce biorą dwudziestokilkulatki z zaledwie 5-letnim małżeńskim stażem.
- Czy mnie bił? Oczywiście, że nie. To nie był jakiś strasznie zły związek, normalne małżeństwo. Praca, dom, wspólne wakacje, narty. Tylko, czy na tym ma polegać małżeństwo? Chyba właśnie dlatego, że było takie zwykłe, uznałam, że dłużej tego nie zniosę - opowiada Justyna, 28-latka z podwarszawskiego Legionowa. Po trzech latach małżeństwa z 29-letnim Grzegorzem wniosła o rozwód. On też nie chce już tego ciągnąć. - Widocznie się nie dopasowaliśmy. Dobrze, że to wyszło tak wcześnie - ocenia. 
Młodych małżeństw, w których "to wychodzi tak wcześnie" jest coraz więcej. Jeszcze dekadę temu rozpadało się zaledwie 10 tys. związków z góra 5-letnim stażem, to w zeszłym roku było ich już 16,5 tys. (wzrost o ponad 60 proc.). Już co czwarty - z 65 tys. orzekanych rocznie przez sądy rozwodów - dotyczy małżeństw najwyżej 5-letnich.
Metro
Jak myślicie, co jest tego przyczyną?
Ojciec & Syn - zapraszam na mojego bloga http://familie.pl/Blogi-3-50/b242.html
Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
21
  • Zgłoś naruszenie zasad
2 maja 2011, 09:37 | ID: 507579
Bartt (2011-05-02 10:23:02)
Mama Julki (2010-10-12 13:54:59)
joasjoas napisał 2010-10-12 12:30:29
A poza tym Ci dwudziestokilkulatkowie to osoby z wyżu demograficznego, wiec wiecej małżeństw, więcej rozwodów...prezmoc niejeno ma imię....nie musi dochodzić do rekoczynów, nawet gorzej bywa w przypadku molestowania emocjonalnego...
I w tym tez jest sporo prawdy!:) Ile małżeństw, tyle moze byc powodów. Bartt pisze, ze przemoc wclae nie dominuje w tych powodach - tak, bo zwykle takie osoby tkwią w toksycznych zwiazkach, boja sie podjać ostteczny krok, jakim jest rozwód, maja problemy emocjonalne...

No właśnie to nie jest tak, że chodzi o jakieś bardzo negatywne powody (przemoc fizyczna czy psychiczna, toksyczne związki, itd.) - przychodzi do nas zachodni styl życia - walka z trudnościami staje się zwyczajnie niemodna. "Masz kryzys w małżeństwie? Spoko - załatwimy ci rozwód. Po co masz się męczyć, życie jest za krótkie!". (boli Cię głowa? nafaszeruj się naszą chemią - przejdzie szybko... masz problem? weź tabletkę! itd.). Ludzie stają się coraz mniej odporni na problemy, jakie ich spotykają. Wycofują się o wiele szybciej niż kiedyś, boją się. A przecież zwłaszcza małżonkowie z dłuższym stażem wiedzą, że nie raz trzeba wspiąć się na wyżyny samego siebie, żeby przebrnąć przez małżeńskie kryzysy.

Co prawda to prawda

Użytkownik usunięty
    22
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 maja 2011, 09:59 | ID: 507606

    Jeżeli ktoś wziął slub tylko ze względu na modę i "bo inni tak robią" to takie są efekty. Ale nie sądzę by to było spowodowany tylko czyms takim. Słusznie zauważono, że statystyki są statystykami - więcej ślubów = więcej rozwodów. I to tyle.

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    23
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 maja 2011, 13:42 | ID: 507923

    Zauważam jeszcze przymus, bo ciąża, bo młodzi chcą razem zamieszkać a bez slubu nie wypada. I lekką ręką bierze się ślub a potem płacz.


    Osobiście znam taką parę bo brali ślub i po PÓŁTORA roku rozwód.

    Avatar użytkownika anetaab
    anetaabPoziom:
    • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
    • Posty: 13427
    24
    • Zgłoś naruszenie zasad
    2 maja 2011, 18:42 | ID: 508252
    alanml (2011-05-02 15:42:30)

    Zauważam jeszcze przymus, bo ciąża, bo młodzi chcą razem zamieszkać a bez slubu nie wypada. I lekką ręką bierze się ślub a potem płacz.


    Osobiście znam taką parę bo brali ślub i po PÓŁTORA roku rozwód.


    i ja własnie sobie nie yobrażam takiej sytuacji
    przecież dziecko wcale nie będzie miało lepiej, jesli rodzice nie chcą tego zrobić z miłości, dla siebie, a tylko dlatego żeby dziecko miało "pełną rodzinę" a cyz nie lepiej żeby miało jednak spokojne życie, miłośc obojga rodziców , którzy niekoniecznie razem zamieszkają

    Użytkownik usunięty
      25
      • Zgłoś naruszenie zasad
      4 maja 2011, 12:29 | ID: 510570
      anetaab (2011-05-02 20:42:54)
      alanml (2011-05-02 15:42:30)

      Zauważam jeszcze przymus, bo ciąża, bo młodzi chcą razem zamieszkać a bez slubu nie wypada. I lekką ręką bierze się ślub a potem płacz.


      Osobiście znam taką parę bo brali ślub i po PÓŁTORA roku rozwód.


      i ja własnie sobie nie yobrażam takiej sytuacji
      przecież dziecko wcale nie będzie miało lepiej, jesli rodzice nie chcą tego zrobić z miłości, dla siebie, a tylko dlatego żeby dziecko miało "pełną rodzinę" a cyz nie lepiej żeby miało jednak spokojne życie, miłośc obojga rodziców , którzy niekoniecznie razem zamieszkają

      A kto zabrania mieszkać razem bez ślubu? rodzice? My mieszkalismy razem pół roku bez ślubu na wsi i nikt nic tu nie biadolił, a tylko spróbowaliby

      A teraz jesteśmy małżeństwem i staramy się aby relacje między nami były takie jak przed ślubem, zdążylismy się poznać, bo jesteśmy razem 3 lata, moim zdaniem ludzie powinni się najpierw dobrze poznać, dla mnie np rok czasu jest za mało na decyzję o małżeństwie, o wiele za wcześnie...