Wiadomo, że są postacie na punkcie których nasze pociechy "wariują". Młody ma trzech takich "idoli":
- Starażaka Sama (i to się chwali bo to pozytywna postać jakby nie było)
- Rajdka vel Zygzaka Mc Qina (do wczoraj Młody twierdził, że to jedna i ta sama postać... ale wczoraj w "brutalny" sposób został uświadomiony przez przyjaciela z przedszkola i teraz się gubi "kto zacz")
- Buzza Astrala
Pomijając fakt że takie zamiłowanie nakręca spiralę biznesu producentom artykułów dla dzieci - bo spróbuj być twardym rodzicem i nie kupić podkoszulki, plecaczka, maskotki, gazetki, kolorowanki... Ale z drugiej strony to chyba dobrze, że już takie maluchy mają swoich "idoli". Myślę, że to zaczątek do podziwiania bardziej wartościowszych postaci - w czym oczywiście jest spore pole do popisu dla nas rodziców.
A na punkie czego lub kogo szaleją Wasze dzieci?