Byłam ,wobec Was bezczelna
...a co ?...rachunek sumienia przed Wielkanocą robisz:-P?...
...w stosunku do mnie, nie zauważyłam...ja tam lubię, jak ktoś czasami mocniej "pojedzie"...
trzeba sobie ulżyć:-P...
takie jest życie:-P
Nie ale mam na pieńku z jedną z forumowiczek ,najpierw się chandryczyła zemną na priva ,potem na I.P.C.a teraz tu ,normalnie mi ręce opadają ,za chwilę ,usłyszę od niej że jestem oszustką ,a wszystko zaczeło się od tego ,że napisałam jej że boję się przesyłac dokumenty ,no bo jej nieznam ,a dłuuugo opowiadac ,suma sumarum normalnie ,jak dziecko ,a dokumenty dostała e-meliem ,no to zachwile było że pocztą ,no jak mnie zaczeła obrażac no to niezostałam dłużna ,
PANI DOKTOR NIEZAMIERZAM OPUŚCIC TEGO FORUM BO MI TU DOBRZE ,I O PIERDOŁACH MOŻNA POGADAC ,I O POWAŻNYCH SPRAWACH
Myślę, że skoro dokumenty dostała mailem, to po co pocztą? Wiadomo, że oryginały powinna mieć matka chorego dziecka....Sama oryginałów nikomu nie przesłałabym...
Bezczelna? Pierwsze "słyszę" i widzę.....
Aguśka to ja i mąż jesteśmy chorzy ,a nie MATI
Nooo właśnie co ,miałam przesłac ,orginały ,naszych dokumentów
Aguśka to ja i mąż jesteśmy chorzy ,a nie MATI
Nooo właśnie co ,miałam przesłac ,orginały ,naszych dokumentów
No ja bym nie przesłała, może jedynie skan...
Czemu ma służyć ten wątek?
Śledziłam na bieżąco Twój poprzedni wątek i w pełni rozumiem prośbę Free o wgląd do dokumentów. Nie twierdzę,że jesteś Beato oszustką ale dużo jest ludzi wyłudzających w ten sposób pieniądze i naprawdę trudno odróżnić kto faktycznie mówi prawdę. Gdybym to ja miała dac komuś jakieś pieniądze to także chciałąbym mieć wgląd do dokumentów dotyczących choroby.
Aga rozmowa z tą panią zaczeła się od tego że na priva najpierw dostałam ochszan że jestem nieodpowiedzialna ,że jak z rakiem mogłam się zdecydowac na dziecko że jak ja sobie to wyobrażam ,i.t.d ,jednym słowem dostałam po uszach,potem po dwóch miesiącach ,drugi raz się odezwała ,nie ja ją nękałam tylko ona napisała ,no i od słowa do słowa ,napisałam jej że dobrze by było miec taką bratnią duszę , potem mi napisała jakich środków medycznych potrzebuję i czy prześlę dokumenty dotyczące mojej sytuacji ,odpisałam że się trochę boję ,bo dwa razy przesłałam i obróciło się to przeciw mnie (nie mówię BROŃ BOŻE O PANU MARCINIE ŻEBY NIEBYŁO) ,i wolłabym z tym poczekac ,aż się trochę poznamy ,poprosiłam o radę ,odpowiedziała ,w między czasie wysłałam jej dokumenty na PRIVA ,
wiesz ja tak niepotrafię powiedziec chcę to i to ,wolę dostac coś od serca ,Aga ja nigdy w żadnej prośbie nie napisałam że chcę pieniędzy ,bo uważam dam Ci przykład dostałabym od Ciebie niewiem proszek do prania ,buty dla Mateusza ,przecież to też są pieniądze ,ale od serca
I widzisz napisała -paczki ,przecież to ja robiłam zdjęcie tej paczce ,a PANI DOKTOR ,napisałam ,,znalazły się rzeczy dlamnie i dla męża ,ale potrzebuję rzeczy dla synka ,były deklaracje ale nie doszły
ALE JAK MI SIĘ MATEUSZA CZEPIŁA NIE WYTRZYMAŁAM ,TY byś wytrzymała gdyby Ci małą obrażali?
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Nie znam sprawy więc się nie mieszam i nie widzę sensu by to roztrząsać na forum. A użytkownika Free rozumiem zanim bym komuś pomogła też bym chciała mieć pewność, że dana osoba tej pomocy potrzebuje na pewno
- Zarejestrowany: 25.02.2011, 09:09
- Posty: 360
A kto każe wysyłać oryginały? Do mnie docierają zawsze ksera oryginałów. A dziś ludzie mają taką pomysłowość, że czasem aż trudno uwierzyć. Nie dziwię się, że Pani Doktor prosi o dokumentację. Zresztą zaznajamiając się z historią choroby można pomagać bardziej docelowo, np. leki, zaopatrzenie medyczne itp.
Nie znam sprawy więc się nie mieszam i nie widzę sensu by to roztrząsać na forum. A użytkownika Free rozumiem zanim bym komuś pomogła też bym chciała mieć pewność, że dana osoba tej pomocy potrzebuje na pewno
...Marlenko, ale jeśli poleca mi kogoś osoba znana i zaufana - nie boję się i nie sprawdzam...
nigdy jeszcze się nie nabrałam...
teraz na święta również wyślę jakieś słodycze dzieciom z rodziny polecanej przez znajomą - myślę, że tu nie ma kłamstwa...
Laona przecież wysłałam jej skany dokumentacji,
- Zarejestrowany: 31.01.2010, 09:26
- Posty: 21500
Nie znam sprawy więc się nie mieszam i nie widzę sensu by to roztrząsać na forum. A użytkownika Free rozumiem zanim bym komuś pomogła też bym chciała mieć pewność, że dana osoba tej pomocy potrzebuje na pewno
...Marlenko, ale jeśli poleca mi kogoś osoba znana i zaufana - nie boję się i nie sprawdzam...
W takim przypadku jak podałaś i ja nie sprawdzam ale jak nie znam kogoś ani nikt z moich bliskich nie zna tej osoby i historii jej choroby wolę się upewnić
- Zarejestrowany: 25.02.2011, 09:09
- Posty: 360
To zapytaj dlaczego nie może być skan. Choć prawdę mówić ja wolę ksero bo podłączam to do akt.
Aga rozmowa z tą panią zaczeła się od tego że na priva najpierw dostałam ochszan że jestem nieodpowiedzialna ,że jak z rakiem mogłam się zdecydowac na dziecko że jak ja sobie to wyobrażam ,i.t.d ,jednym słowem dostałam po uszach,potem po dwóch miesiącach ,drugi raz się odezwała ,nie ja ją nękałam tylko ona napisała ,no i od słowa do słowa ,napisałam jej że dobrze by było miec taką bratnią duszę , potem mi napisała jakich środków medycznych potrzebuję i czy prześlę dokumenty dotyczące mojej sytuacji ,odpisałam że się trochę boję ,bo dwa razy przesłałam i obróciło się to przeciw mnie (nie mówię BROŃ BOŻE O PANU MARCINIE ŻEBY NIEBYŁO) ,i wolłabym z tym poczekac ,aż się trochę poznamy ,poprosiłam o radę ,odpowiedziała ,w między czasie wysłałam jej dokumenty na PRIVA ,
wiesz ja tak niepotrafię powiedziec chcę to i to ,wolę dostac coś od serca ,Aga ja nigdy w żadnej prośbie nie napisałam że chcę pieniędzy ,bo uważam dam Ci przykład dostałabym od Ciebie niewiem proszek do prania ,buty dla Mateusza ,przecież to też są pieniądze ,ale od serca
I widzisz napisała -paczki ,przecież to ja robiłam zdjęcie tej paczce ,a PANI DOKTOR ,napisałam ,,znalazły się rzeczy dlamnie i dla męża ,ale potrzebuję rzeczy dla synka ,były deklaracje ale nie doszły
ALE JAK MI SIĘ MATEUSZA CZEPIŁA NIE WYTRZYMAŁAM ,TY byś wytrzymała gdyby Ci małą obrażali?
JA bym już po takim tekscie nie wytrzymała...
Oryginałów również bym nie przesłała... Zwłaszcza gdybym już raz czy dwa się na tym przejechała...
To zapytaj dlaczego nie może być skan. Choć prawdę mówić ja wolę ksero bo podłączam to do akt.
Skan mozna wydrukować
Jedna z forumowiczek chce do mnie wstąpic ,bo będzie tu na Święta gdzieś w okolicy ,niemam nic przeciwko temu ,a nawet się cieszę że poznam jedną z Was
Jedna z forumowiczek chce do mnie wstąpic ,bo będzie tu na Święta gdzieś w okolicy ,niemam nic przeciwko temu ,a nawet się cieszę że poznam jedną z Was
Milutko:-)
Myślę, ze to jest sprawa pomiedzy Toba a tą pania Beato. My nie powinniśmy opowiadać sie tutaj po zadnje ze stron. Każda z Was bowiem na pewno ma swoje racje.
- Zarejestrowany: 25.02.2011, 09:09
- Posty: 360
To zapytaj dlaczego nie może być skan. Choć prawdę mówić ja wolę ksero bo podłączam to do akt.
Skan mozna wydrukować
Można. Ale powiem tak. Gdy ktoś wysyła mi ksero w kopercie w sposób tradycyjny jest dla mnie bardziej wiarygodny. Już miałam przypadek, gdy dostałam skan, który był ślicznie spreparowany. Gdy mam więcej wątpliwości idę dalej niż Pani Doktor z Niemiec. Proszę o kopię dokumentów z adnotacją "za zgodnością z oryginałem". Bardzo często osoby takie już się nigdy nie odzywają.
Jedna z forumowiczek chce do mnie wstąpic ,bo będzie tu na Święta gdzieś w okolicy ,niemam nic przeciwko temu ,a nawet się cieszę że poznam jedną z Was
...na pewno będzie Wam obojgu miło poznać się......
ja również czekam na znajomą - może kiedyś znajdzie czas na Toruń...