Słyszałam od wielu osób, że nie wolno obcinać włosków do momentu skończenia przez nie roczku. Nie wiem dlaczego, bo nikt nie potrafił tego uzasadnić... Nie wolno i już.
Z pierwszą córką zastosowałam się do rad (nie było to trudne bo do 7 miesięcy moje dziecko było łyse)
Z drugą córeczką nie posłuchałam, bo urodziła się z bujnymi włoskami i nie było mowy o ich przypinaniu choćby najmniejszą spineczką, gdyż jej o rok starsza siostra zaraz po założeniu jej - zdejmował i już. Włoski zaczęły zachodzić na oczy i wtedy stwierdziłam, że przy okazji wizyty u fryzjera ze starszą córką - podetnę grzywkę młodszej. Miała wtedy 8 miesięcy...
Możecie się śmiać - jednak grzywka przestała rosnąć!!! Włoski z tyłu rosną bardzo szybko (nadrabiają to, co się wytarło) a grzywka nie urosła nawet milimetr... Co o tym sądzicie? Znacie taki przesąd? Podcinaliście włoski niemowlakom?