Seks bez zobowiązań... - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Seks bez zobowiązań...

93odp.
Strona 4 z 5
Odsłon wątku: 15578
Avatar użytkownika Niuniek86
Niuniek86Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.05.2011, 07:57
  • Posty: 125
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 września 2011, 09:54 | ID: 633855

...to dzisiaj dość powszechnie używany zwrot...
czy uważacie, że jest coś złego czy niemoralnego? Mam na myśli seks bez zobowiązań z różnymi dziewczynami, koleżankami, znajomymi czasem zupełnie przypadkowy, dla sportu...
...ja nie będąc aktualnie w żadnym związku uważam, że jest to ciekawy i przyjemny sposób na relaks, sport, rozładowanie się... (fizycznie i psychicznie ;) )...

Avatar użytkownika neohuman
neohumanPoziom:
  • Zarejestrowany: 13.06.2011, 05:59
  • Posty: 10
61
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 10:20 | ID: 634940

Mój wieloletni związek rozpadł się głównie z powodów związanych z sexem.

Można na to patrzeć tak: Mieliśmy inne problemy i problemy z sexem z nich wynikały:-)

Albo tak: Mieliśmu problemy z sexem, które powodowały inne problemy.

Ostatecznie: nie ma znaczenia - bo mimo wszystko byliśmy w sobie zakochani - ale nie udało się nam stworzyć związku:-) Stąd moja śmiała teza, że sex ( jeśli jest możliwy) musi być w związku udany i nierutynowy( cokolwiek by to miało znaczyć).

Sex to nie cel sam w sobie - to " wisienka na torcie".

Tort natomiast może być stałym świetnym związkiem, lub przelotną namiętną znajomością - świadomą płytką relacją obu stron.

Jak ktoś lubi małe torty - hmm uważać żeby nie jeść kilku na raz i szanować sie na tyle żeby chociaż teoretycznie ten mały torcik miał szanse na bycie tortem weselnym:-)

Świadomy sex bez zobowiązań uważam za kiepski pomysł - mało z tego satysfakcji i radości - takie zwierzęce jakieś.

 

 

Avatar użytkownika Niuniek86
Niuniek86Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.05.2011, 07:57
  • Posty: 125
62
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 11:00 | ID: 634955

No pomysł sam w sobie nie jest może zbyt wyszukany...

...ale może to ja mam jakieś wygórowane potrzeby seksualne i zwyczajnie lubię to robić...

...Każdy lubi to co lubi - po co bokserzy walczą, cóż przyjemnego jest w zbieraniu dość potężnych ciosów w twarz - wg mnie nic...

...ale każdy robi to co lubi... ;)...

...tak, zostaje jeszcze mastrurbacja... -ale ja chyba jestem na nią ciut za stary, poza tym wtedy również wirualnie uprawiam seks, więc do jednego się sprowadza...

...burdel, dziwki - płacisz, bierzesz swoje, wychodzisz... ale to znów ten cholerny seks...

Chyba nie ma o czym mówić - Wasze wypowiedzi sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika - Jeżeli uprawiasz seks nie mając żony - jesteś zły, opętał Cię szatan i wiedz, że coś się dzieje...

...no trudno, każdy ma prawo do własnej opinii... Moją znacie i tej wersji będę się trzymał ;)

Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
63
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 16:14 | ID: 635182
Niuniek86 (2011-09-13 08:14:51)

Dziecinko, ale oczywiście, że tam właśnie mogłoby być...
...i na pewno nie będę w takim przypadku stawiał oporów...

To co piszę o seksie bez zobowiązań trzeba dobrze zrozumieć i nie interpretować tego po swojemu...


A po czyjemu mamy interpretować ?

Avatar użytkownika dziecinka
dziecinkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
  • Posty: 26147
64
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 16:26 | ID: 635191
Niuniek86 (2011-09-13 13:00:24)

 ..

Chyba nie ma o czym mówić - Wasze wypowiedzi sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika - Jeżeli uprawiasz seks nie mając żony - jesteś zły, opętał Cię szatan i wiedz, że coś się dzieje...


Wypowiedzi osób z tego tematu odebrałam inaczej niż Ty. Chyba przesadziłeś z interpretacją.

 

Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
65
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 16:30 | ID: 635195

Jak się nikomu nie rozwala rodziny, życia i jest się świadomym tego to czemu nie. 

Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
66
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 16:44 | ID: 635220
Niuniek86 (2011-09-13 13:00:24)

Chyba nie ma o czym mówić - Wasze wypowiedzi sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika - Jeżeli uprawiasz seks nie mając żony - jesteś zły, opętał Cię szatan i wiedz, że coś się dzieje...

Tu mała poprawka - seks pozamałżeńki jest zły. Ale nie oznacza to, że dana osoba jest zła. Trzeba oddzielać osobę od czyny, to podstawa. 

Seks jest dla małżonków i w małżeństwie może być dobry. Poza nim - nigdy :-) 

Avatar użytkownika Niuniek86
Niuniek86Poziom:
  • Zarejestrowany: 18.05.2011, 07:57
  • Posty: 125
67
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 19:10 | ID: 635433

...ja nie muszę niczego interpretować, bo skoro piszę to wiem o czym...

...po prostu mam wrażenie, że zupełnie inaczej wygląda to ja faktycznie myślicie i robicie niż to co piszecie...Takie wybielanie się... Ja od początku staram się być szczery i tak będzie do końca ;)...

...chociaż końca tego wątku raczej nie widać ;)...

...oczywiście nie dotyczy to wszystkich, żeby nie było znów zarzutów, że wszystkich potraktowałem jednakowo...

Niech może każdy w swoim sumieniu odpowie na ile rozminął się ze stanem faktycznym...

 

Stosunkowo udanej nocy wszystkim!! :P

Avatar użytkownika joanna.ka
Anonim ()Poziom:
  • Zarejestrowany: 29.04.2011, 19:48
  • Posty: 130
68
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 19:25 | ID: 635453
Bartt (2011-09-13 18:44:49)
Niuniek86 (2011-09-13 13:00:24)

Chyba nie ma o czym mówić - Wasze wypowiedzi sprowadzają się do jednego wspólnego mianownika - Jeżeli uprawiasz seks nie mając żony - jesteś zły, opętał Cię szatan i wiedz, że coś się dzieje...

Tu mała poprawka - seks pozamałżeńki jest zły. Ale nie oznacza to, że dana osoba jest zła. Trzeba oddzielać osobę od czyny, to podstawa. 

Seks jest dla małżonków i w małżeństwie może być dobry. Poza nim - nigdy :-) 

Rozumiem, że chodzi Ci o małżeństwa "kościelne". A załóżmy wdowiec/wdowa, czy rozwodnicy- nie mogą ponownie brać ślubu i co wtedy? Celibat do końca życia?!

Odnośnie do całej tej dyskusji- proszę, nie róbmy z siebie dewotów!

Avatar użytkownika asiula221
asiula221Poziom:
  • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
  • Posty: 2868
69
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 20:54 | ID: 635549

Nie trzeba mieć męża ani zony by zeks uprawiać a Ty drogi Barcie o ile dobrze pamiętam to w innym watku pisałeś że seks przed ślubem jak najbardziej.

Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
70
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 21:13 | ID: 635573
asiula221 (2011-09-13 22:54:35)

Nie trzeba mieć męża ani zony by zeks uprawiać a Ty drogi Barcie o ile dobrze pamiętam to w innym watku pisałeś że seks przed ślubem jak najbardziej.

Cóż... jedz więcej ryb - podobno poprawiają pamięć :-) 

Anonim () (2011-09-13 21:25:00)
Rozumiem, że chodzi Ci o małżeństwa "kościelne". A załóżmy wdowiec/wdowa, czy rozwodnicy- nie mogą ponownie brać ślubu i co wtedy? Celibat do końca życia?!


Odnośnie do całej tej dyskusji- proszę, nie róbmy z siebie dewotów!

A czemu wdowiec lub wdowa nie mogą ponownie się ożenić/wyjśc za mąż? 

To nie kwestia bycia dewotem - to po prostu kwestia tego czy wierzę w Boga, czy nie. I tyle. Ja patrzę na to z pozycji osoby wierzącej. 

Avatar użytkownika Bartt
BarttPoziom:
  • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
  • Posty: 5452
71
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 21:40 | ID: 635596

A jeszcze odnośnie "seksu bez zobowiązań" to trzeba wspomnieć o tych bardziej przyziemnych sprawach jak ciąża (i tu pewien zgrzyt, bo Niuniek napisałeś, że nie zostawiłbyś żadnej na lodzie... no dobrze, ale przecież miało być dla sportu, bez zobowiązań ;-) ). Kwestia chorób wenerycznych... 

Avatar użytkownika Justyna mama Łukasza
  • Zarejestrowany: 09.10.2010, 20:03
  • Posty: 7326
72
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 21:51 | ID: 635604

ho ho ciekawy temacik jutro powrocę bo oczka się kleja.


Bart a co tam choroby emocje i podnieta górą

Avatar użytkownika Gizmowa
GizmowaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.03.2011, 21:16
  • Posty: 165
73
  • Zgłoś naruszenie zasad
13 września 2011, 21:56 | ID: 635608

Krótko i treściwie, każdy ma swoje sumienie, swoje wyobrażenia dobra i zła i to nimi powinien się kierować :)

Użytkownik usunięty
    74
    • Zgłoś naruszenie zasad
    9 listopada 2011, 15:54 | ID: 678416
    asiula221 (2011-09-13 22:54:35)

    Nie trzeba mieć męża ani zony by zeks uprawiać a Ty drogi Barcie o ile dobrze pamiętam to w innym watku pisałeś że seks przed ślubem jak najbardziej.

    Bartt napisał coś takiego????? Niemożliwe!

     

    Ja powiem tak: nie dla mnie seks bez zobowiązań.

    Dlaczego?

    Bo seks bez zobowiązań, to seks bez miłości.

    A to jest sprzeczne z moimi zasadami.

    Avatar użytkownika asiula221
    asiula221Poziom:
    • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
    • Posty: 2868
    75
    • Zgłoś naruszenie zasad
    9 listopada 2011, 21:25 | ID: 678572

    Wszystko zależy chyba od ludzi. Jedni nie potrafią iść do łożka z druga osobą ,,czegoś,, nie czuć. Nie zawsze musi to byc miłość. 

    Avatar użytkownika ducinaltum
    ducinaltumPoziom:
    • Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
    • Posty: 1300
    76
    • Zgłoś naruszenie zasad
    10 listopada 2011, 09:53 | ID: 678808

    Seks bez zobowiązań ma chyba jeszcze więcej....zobowiązań i konsekwencji... Bo niszczy.


    Skojarzyło się mi się z innym tematem - o seksie bez zobowiązań mówili członkowie SLAA.

    Użytkownik usunięty
      77
      • Zgłoś naruszenie zasad
      10 listopada 2011, 10:22 | ID: 678824
      ducinaltum (2011-11-10 10:53:50)

      Seks bez zobowiązań ma chyba jeszcze więcej....zobowiązań i konsekwencji... Bo niszczy.


      Skojarzyło się mi się z innym tematem - o seksie bez zobowiązań mówili członkowie SLAA.

      Ja uważam, że nie ma czegoś takiego jak seks bez zobowiązań i konsekwencji. Bo wszytsko, co robimy w życiu ma swoje konsekwencje. Jesteśmy istotami czującymi, więc trudno mi pojać jak można to "czucie" wyłączyć na zcas seksu z kimś np. nieznajomym...

      Ale są tacy ludzie... Wiem... Współczuję im.

      Avatar użytkownika asiula221
      asiula221Poziom:
      • Zarejestrowany: 24.05.2011, 09:12
      • Posty: 2868
      78
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 listopada 2011, 11:11 | ID: 679663

      Ja myślę że to różnice płciowe. Mężczyzni inaczej podchodzą do seksu a i naczej kobiety. Kobieta może życ bez partnera a jej potrzeby seksualne zostają przytłoczone codziennymi sprawami. Mężczyzni seks traktują jako wyładowanie i długo bez niego nie wytrzymają. 

      Ludzie są różni.

      Avatar użytkownika Bartt
      BarttPoziom:
      • Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
      • Posty: 5452
      79
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 listopada 2011, 12:50 | ID: 679699
      asiula221 (2011-11-12 12:11:44)

      Ja myślę że to różnice płciowe. Mężczyzni inaczej podchodzą do seksu a i naczej kobiety. Kobieta może życ bez partnera a jej potrzeby seksualne zostają przytłoczone codziennymi sprawami. Mężczyzni seks traktują jako wyładowanie i długo bez niego nie wytrzymają. 

      Ludzie są różni.

      Bezsensowne uogólnienie. I mi, jako mężczyźnie, trochę uwłacza. 

      Avatar użytkownika kgmilka
      kgmilkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 31.08.2009, 15:35
      • Posty: 503
      80
      • Zgłoś naruszenie zasad
      12 listopada 2011, 12:58 | ID: 679703

      I znów trudny temat ;)

      Moje zdanie jest takie, jeśli ktoś nie przeżyje, nie będzie wiedzieć, czy ma to jakieś konsekwencje, czy nie :)

      Czy ma to jakieś zobowiązania czy nie.

      Dla jednych ma, dla drugich nie, wszystko zalezy od czlowieka. Jesteśmy isttami rozumnymi, myslącymi i każdy siebie zna, i może przypuszczać jaki bedzie c.d.