Czy isc do psychologa z dzieckiem?
- Zarejestrowany: 13.09.2011, 07:04
- Posty: 8
Witam!!
mam malutki problem a zarazem bardzo duzy. Mam 4-letnia corke. Urodzilam ja majac 18 lat.
Mam problemy wychowawcze i teraz nie wiem czy to wina braku metod wychowawczych czy moze charakteru mojego dziecka?
Zapisalam ja do psychologa ale teraz nie wiem czy dobrze zrobilam bo nie chce jej tym zrobic krzywdy.
Ninka (tak ma na imie moja coreczka) jest bardzo zywiolowym dzieckiem czasami az za bardzo.
Ja czasami nie potrafie jej okielznac, wszedzie jej pelno . Nie wiem moze ten psycholog stwierdzi ze to ja powinam sie leczyc a nie zwalac wszystko na dziecko. Fakt faktem ze i ja sie zrobilam nieco bzrdziej nerwowa.
Prosze was o jakas dobra rade bo zbliza sie termin do psychologa i nie wiem czy dobrze robie idac tzm z nia
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
baszka - naprawdę na ogół pracują nad rodzicami :) To rodzice mają problemy z zaakceptowaniem normalnych etapów rozwojowych dziecka, temperamentu dziecka, albo z innej strony: nie potrafią odnaleźć metody wychowawczej, która będzie odpowiednia dla ich dziecka.
Wystarczy spojrzeć na działania naszego narodorwego psychologa - Doroty Zawadzkiej ;) Zawsze w swoich programach "wąciła" do rodziców.
Jasne, że mogą zdarzyć się problemy u dziecka, np. z Integracją Sensoryczną czy coś, ale to także wymaga pracy nad rodzicami, nie jest tak, że dziecko po pomoc do ośrodka a rodzic jakby nigdy nic.
Zgadzam się z tym. Wiem po sobie, nie pozwalałam mojemu dziecku dorosnąć, wychowywałam go na małego księcia. Dopiero kłopoty w przedszkolu i sugestia wychowawczyni skierowały mnie do psychologa i dowiedziałam się, ze to ze mną jest problem.
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 07:52
- Posty: 1876
Sama bylam u psychologa dziecięcego bo wydawało mi sie że moj syn ma problemy. Po szczerej rozmowie okazało się że to my jako rodzice nie dajemy rady a dziecko jest ok. Za dobra radą i wskazówkami pani psycholog jakoś udaje nam się osiągnać kompromis.
Idź. Psycholog nie zaszkodzi, a może bardzo pomóc :)
- Zarejestrowany: 13.09.2011, 07:04
- Posty: 8
baszka, to że wylądowaliście u psychologa dziecięcego z "grubszą sprawą", nie daje Ci żadnego prawa do stawiania Waszych doświadczeń z psychologami dziecięcymi ponad moje doświadczenia z nimi, a już na pewno do obrażania mnie.
Do psychologów dziecięcych chodzi się z różnymi problemami, tak samo jak do dentysty. Jednemu stomatolog leczy zęba kanałowo przez 4 wizyty, a drugiemu powie, że wszystko jest OK, ale warto poprawić technikę mycia - i tyle.
I życzę autorce, żeby tak to się u niej własnie skończyło - miłą, konstruktywną rozmową, wyjaśniającą co jest normalne w zachowaniu dziecka, a nad czym warto popracować i jak to zrobić. U nas tak właśnie było.
zula2000 - a już się zarejestrowałaś do psychologa? Kazał Ci przyjść z dzieckiem? Hmm...
A wiesz, jaki jest książkowy 4-latek?
Dziecko w tym wieku staje się nie do opanowania. Bije, kopie, biega, ucieka, niszczy przedmioty. Jest niezwykle pewne siebie. Raz się złości, by po chwili głupkowato się śmiać. Uwielbia używać brzydkich wyrazów. Bujna fantazja sprawia, że 4-latki mają niezwykłą tendencję do mieszania prawdy z fikcją. Wcielają się w różne postaci (np. w kota). Rodzica może opanowywać uczucie beznadziejności, podczas gdy teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, dziecko potrzebuje ich stanowczości.
Nic się nie martw, psycholog to fajna sprawa i to dobrze, że ludzie coraz chętniej z ich wiedzy korzystają :) Nie tylko wtedy, gdy się całkiem sypie. Zobaczysz, wejdziesz do gabinetu, usiądziesz i... dalej potoczy się samo :)
Tak wizyte mam na czwartek i coraz wiekszy stres przed wizyta. Tak kazali mi przyjsc z mala.
A ten opis to jak bym czytala tekst o mojej malej tylko bez tego bicia i kopania a reszta pasuje. Czasami mi sie zdaje ze wszystkie rozumy pozjadala:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Zula mi kazali przyjść bez dziecka. Na pierwszej wizycie się skończyło bo dowiedziałam się, ze mam zdrowe i normalne dziecko w wieku 3 lat!
Zula nie stresuj się nie pogryzą cię przecież tylko pomogą zrozumieć w czym tkwi i cyz faktycznie problem da się łatwo rozwiązać czy wymaga większego zaangażowania...wiem,ze jako rodzic się martwisz ale, jak podejdziesz do sprawy z troszkę mniejszymi nerwami to łatwiej będzie-wiem,że łatwo się mówi ale ja też się taks tresowałam i stwierdziłam,że nie ma to sensu bo później i tak okazywało się wszystko w porządku:)
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
Ja uważam, że to była rewelacyjna wizyta. Czułam sie tam doskonale, ulga dla duszy niesamowita.
- Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
- Posty: 18946
porozmawiać szczerze z dobrym specjalistą nigdy nie zaszkodzi ...
- Zarejestrowany: 13.09.2011, 07:04
- Posty: 8
ok dosyc tego rozczulania sie nad soba:)
Opowiem wam jak bylo w czwartek moze nie bedzie tak zle.
Tak wiec do czwartku nie bede sie nakrecac bo zamiast dziecko do psychologa to ja do psychiatry bede musiala pojsc :) sciskam i caluje was babeczki:)
- Zarejestrowany: 13.09.2011, 07:04
- Posty: 8
Witam was serdecznie i przepraszam ze dopiro teraz pisze ale jakos nie bylo czasu:)_
Powiem wam ze nie zaluje ze tam poszlam. Pani psycholog byla bardzo mila(ponoc jest najlepsza w swoim fachu:)). Bylo lepiej niz myslalam tylkomoja mala nam troszke przeszkadzala:)
No w kazdym razie nie powiedziala mi nic przykrego a szczerze powiem ze spodziewalam sie odpowiedzi typu
,, to pani wina " albo innych uwag na moj temat.
Czeka mnie nastepna wizyta ale juz sama bez Ninki.
Kaze mi pisac zachowania malej i te zle i dobre. Robie to jak ma to jej pomoc na nastepnej wizycie.
Witam was serdecznie i przepraszam ze dopiro teraz pisze ale jakos nie bylo czasu:)_
Powiem wam ze nie zaluje ze tam poszlam. Pani psycholog byla bardzo mila(ponoc jest najlepsza w swoim fachu:)). Bylo lepiej niz myslalam tylkomoja mala nam troszke przeszkadzala:)
No w kazdym razie nie powiedziala mi nic przykrego a szczerze powiem ze spodziewalam sie odpowiedzi typu
,, to pani wina " albo innych uwag na moj temat.
Czeka mnie nastepna wizyta ale juz sama bez Ninki.
Kaze mi pisac zachowania malej i te zle i dobre. Robie to jak ma to jej pomoc na nastepnej wizycie.
Mysle , ze wyjdzie wam to tylko na dobre Powodzenia i pisz co u ciebie
- Zarejestrowany: 13.09.2011, 07:04
- Posty: 8
Nie wiem czy jeszcze tu zglądacie ale chce sie pochwalic ze dzisiaj miałam ostatnią wizyte u psychologa było rewelacyjne.
Nic chyba w tym wstydliwego jak powiem że i ja byłam u psychologa i także nie żałuje :)
Jestem dużo spokojniejsza nie denerwuje sie tak bardzo jak kiedyś mam więcej czasu i przedewszystkim ochote na zabawy z dzieckiem:)
Jest dużo dużo lepiej.
- Zarejestrowany: 07.05.2008, 09:21
- Posty: 26147
Nie wiem czy jeszcze tu zglądacie ale chce sie pochwalic ze dzisiaj miałam ostatnią wizyte u psychologa było rewelacyjne.
Nic chyba w tym wstydliwego jak powiem że i ja byłam u psychologa i także nie żałuje :)
Jestem dużo spokojniejsza nie denerwuje sie tak bardzo jak kiedyś mam więcej czasu i przedewszystkim ochote na zabawy z dzieckiem:)
Jest dużo dużo lepiej.
Zaglądamy:)
Gratuluję dobrej decyzji.
- Zarejestrowany: 07.05.2015, 13:02
- Posty: 45
Najważniejsze to wybrać dobrego psychologa dla dziecka. Ja z doświadczenia moge polecić panię Ewę Gordziej_niewczyk z Poznania. Świetna specjalistka, bardzo nam pomogła gdy mieliśmy problemy z synem.
- Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
- Posty: 1080
Witam!!
mam malutki problem a zarazem bardzo duzy. Mam 4-letnia corke. Urodzilam ja majac 18 lat.
Mam problemy wychowawcze i teraz nie wiem czy to wina braku metod wychowawczych czy moze charakteru mojego dziecka?
Zapisalam ja do psychologa ale teraz nie wiem czy dobrze zrobilam bo nie chce jej tym zrobic krzywdy.
Ninka (tak ma na imie moja coreczka) jest bardzo zywiolowym dzieckiem czasami az za bardzo.
Ja czasami nie potrafie jej okielznac, wszedzie jej pelno . Nie wiem moze ten psycholog stwierdzi ze to ja powinam sie leczyc a nie zwalac wszystko na dziecko. Fakt faktem ze i ja sie zrobilam nieco bzrdziej nerwowa.
Prosze was o jakas dobra rade bo zbliza sie termin do psychologa i nie wiem czy dobrze robie idac tzm z nia
Psycholog zorientuje się czy problem leży w córce czy w Pani. To będzie bardzo przydatna informacja, która da informacje , która z was bedzie musiała zmienić dotychczasowe zachowania.
- Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
- Posty: 19647
nas niedlugo czeka taka wizyta...
- Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
- Posty: 12534
Witam!!
mam malutki problem a zarazem bardzo duzy. Mam 4-letnia corke. Urodzilam ja majac 18 lat.
Mam problemy wychowawcze i teraz nie wiem czy to wina braku metod wychowawczych czy moze charakteru mojego dziecka?
Zapisalam ja do psychologa ale teraz nie wiem czy dobrze zrobilam bo nie chce jej tym zrobic krzywdy.
Ninka (tak ma na imie moja coreczka) jest bardzo zywiolowym dzieckiem czasami az za bardzo.
Ja czasami nie potrafie jej okielznac, wszedzie jej pelno . Nie wiem moze ten psycholog stwierdzi ze to ja powinam sie leczyc a nie zwalac wszystko na dziecko. Fakt faktem ze i ja sie zrobilam nieco bzrdziej nerwowa.
Prosze was o jakas dobra rade bo zbliza sie termin do psychologa i nie wiem czy dobrze robie idac tzm z nia
Psycholog zorientuje się czy problem leży w córce czy w Pani. To będzie bardzo przydatna informacja, która da informacje , która z was bedzie musiała zmienić dotychczasowe zachowania.
moja znajoma miała taki sam problem ze swoim synem! była w tamtym tyg u psychologa! psycholog niczego dziwnego w zachowaniu nie zauważył! stwierdził, że jak pójdzie do przedszkola to się dziecko zmieni i gdyby wyszło tak, ze nie zmieni się to, zeby przyjśc jeszcze raz do niego bo być może będzie dzieckiem nadpobudliwym!
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Moim zdaniem prywatnym to bardzo mądra decyzja. Warto powiedzieć osobie spoza czasem, specjaliście, o swoich obawach. Może rzeczywiście się okazać, że po prostu jesteś zmęczona i taka rozmowa też się przyda właśnie Tobie. Na pewno psycholog nie skrzywdzi Twojego dziecka, a może Wam pomóc.
- Zarejestrowany: 06.09.2017, 11:31
- Posty: 25
Wizyta u psychologa powinna mieć miejsce w momencie, gdy przestajemy dawać sobie radę (u Ciebie wskazana), należy także rozważyć wybór - czy wolimy psychoterapeutę czy psychiatrę, bo to jest różnica. A najlepiej wybrać osobę z uprawnieniami do jednego i drugiego, ja tak trafiłam na p. Dagnę Ślepowrońską z Warszawy, polecam.