Aduś31 (2012-03-09 08:59:33)
dodam jeszcze jedno, myślę podobnie jak przedmówczynie, że ludzie nie rozwodzą się z powodu mody... Hmm może tylko celebryci tak robią...
Kiedyś też było dużo przemocy w rodzinie i ogólne piekło ale kobiety- zazwyczaj nie mówiły o tym głośno, ukrywały to co sie ddzieje w ich czterech ścianach. Znam małżeństwo, sąsiedzi z rodzinnej wsi, które ma niemal 50 lat stażu małżeńskiego... jak sobie pomyślę co w ich rodzinie działo się kiedyś, aż mnie wściekłość bierze. Mianowicie szanowny małżonek nadużywał alkoholu, sprowadzał do domu - w którym była 5 dzieci- kolegów z pracy i razem pili. Dzieci i żona na to patrzyli. A po libacji małżonek bił żone która nic nie zrobiła żeby zmienić swoje i dzieci życie... Właśnie zamiatała wszystko pod dywan i udawała że jest dobrze. Teraz taki damski- bokser trafił by za kratki albo na odwyk i sprawa o rozwód był by w toku... Na szczęście kobiety potrafią się w dzisiejszych czasach bronić ( przynajmiej większość).
Dokładnie tak, kiedyś wszystkie rodzinne tragedie, działy się w czterech ścianach. Domownicy bali się o tym mówić, bo obawiali się, głosów, że to właściwie oni są winni całej zaistniałej sytuacji. Teraz społeczeństwo, chociaż nieraz nadal obojętne, to jednak bardziej wyrozumiałe na ludzką krzywdę. Ludzka empatia wzrosła.
Wracając jednak do tematu, jeżeli rozwód nie jest tylko fanaberia (bo jeżeli tak to i ślub był pewnie tylko zachcianką), to pewnie osoba lub osoby, które się na niego decydują mają ku temu powody. Wiadomo, najpierw się rozmawia, próbuje się ratować, jeżeli jest jeszcze co, dla dobra rodziny. Często zdrada, to głupi wybryk, uniesienie pod wpływem emocji, chwilowe zauroczenie, a potem czar pryska i okazuje się, że wcale nie jest idealnie i człowiek wraca spowrotem do rodziny, modląc się, żeby wszystko było jak dawniej. Jeżeli ktoś jest w stanie wybaczyć, to ok, ale jeżeli ludzie zostają ze sobą dla dobra dzieci, a między nimi kipi jadem, to nie ma to sensu. Dzieci głupie nie są, i chociaż dorosłym wydaje się, że niczego nie rozumieją, one doskonale widzą co się dzieje. Cierpią, gdy dwójka ludzi których kochają się rozstają, ale wtedy trzeba im poświęcić dużo czasu i nie zbywać, zdawkowymi odpowiedziami, ale wyjaśnić co się stało. Na początku można spotkać się z buntem i niezrozumieniem, ale z czasem gdy emocje opadną, trzeba spróbować już na chłodno ponownie wrócić do tematu.