Czy puścić dziecko samodzielnie w podróż samolotem?
Moja córka zapytała czy na wakacje mogła by polecieć sama do polski :/.W lipcu kończy 16 lat.Cóż powiem,że mam obawy gdyż strasznie przeżywam jak sama lecę samolotem (nie lubię jestem cały lot spięta i poddenerwowana),a jak latają najbliżsi to też mam mega stresa.
Nie wiem co mam zrobić czy ją puścić,a jak ją nie puszczę to jakich argumentów użyć?????
Nie chcę ograniczać córki.I wiem jak by ktoś inny założył wątek to radziłabym by dziecko poleciało.
Kobieto lot samoloem to najbezpieczni9eszy środek lokomocij, pamiętaj co ma zapisane w gwiazdach jej nie ominie, my jako rodzice przezywamy ale dzieci też mają swoje prawa. Musimy im ufać i ni9e ograniczać wolnośći.
I właśnie o to chodzi że mam jak to napisała oliwka fobie latania i jakoś sobie wyodbrażam,że właśnie podczas lotu to "zapisane w gwiazdach" nastapi :((((.
Czy poleci sama czy z całą obstawą to i tak się stanie co się ma stać... A Ty chyba trochę panikujesz. To, że latanie wzbudza w Tobie strach to nie znaczy, że wszyscy boją się latać :)
Córka nie boi się latać :). A ja naprawdę panikuję!
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Weź pod uwagę, że to duża panienka!!! Moim zdaniem da sobie radę. Jednak decyzja należy do Ciebie, bo Ty znasz Córkę najlepiej:)))
Weź pod uwagę, że to duża panienka!!! Moim zdaniem da sobie radę. Jednak decyzja należy do Ciebie, bo Ty znasz Córkę najlepiej:)))
Żanetko wiem że sobie poradzi.Problem z podjęciem dezyzji nie jest w córce tylko we mnie :(!
Nie chcę ograniczać córki.I wiem jak by ktoś inny założył wątek to radziłabym by dziecko poleciało.
Kobieto lot samoloem to najbezpieczni9eszy środek lokomocij, pamiętaj co ma zapisane w gwiazdach jej nie ominie, my jako rodzice przezywamy ale dzieci też mają swoje prawa. Musimy im ufać i ni9e ograniczać wolnośći.
I właśnie o to chodzi że mam jak to napisała oliwka fobie latania i jakoś sobie wyodbrażam,że właśnie podczas lotu to "zapisane w gwiazdach" nastapi :((((.
Czy poleci sama czy z całą obstawą to i tak się stanie co się ma stać... A Ty chyba trochę panikujesz. To, że latanie wzbudza w Tobie strach to nie znaczy, że wszyscy boją się latać :)
Córka nie boi się latać :). A ja naprawdę panikuję!
Panikujesz. Napij się naparu z melisy i powiedz córce, że może lecieć!
Weź pod uwagę, że to duża panienka!!! Moim zdaniem da sobie radę. Jednak decyzja należy do Ciebie, bo Ty znasz Córkę najlepiej:)))
zgadzam się z Sonią, jeśli jest na tyle dojrzała, żeby lecieć sama, to nie ma powodu, żeby jej zabronić, dzieci znajomej latały w wieku 10 lat do USA..
Ja wracając z Anglii widziałam chłopca - na oko jakieś 7 lat - który podróżował samodzielnie! Zajmowała się nim jedna ze stewardes. Wiem, że nawet małe dzieci podróżują samodzielnie samolotami, tylko, że ten fakt trzeba zgłosić kupując bilet, wówczas linie lotnicze zapewniają opiekę takiemu dziecku.
W 16-latka to już nie jest dziecko!
nie jestem pewna, czy dziecko poniżej 16rż może lecieć bez opiekuna. z stewardessami to tak naprawdę różnie bywa - to jest ich tylko dobra wola, żeby mieć dziecko na oku, nikt jej nie pociągnie do odpowiedzialności, gdyby coś się stało.
joannasrs - jeśli córka nie boi się latać i ktoś ją odbierze - żaden problem. nie leci pierwszy raz, nie leci daleko, zna język, w razie czego zapyta. latanie jest nudne jak flaki z olejem, da sobie radę.
Ja wracając z Anglii widziałam chłopca - na oko jakieś 7 lat - który podróżował samodzielnie! Zajmowała się nim jedna ze stewardes. Wiem, że nawet małe dzieci podróżują samodzielnie samolotami, tylko, że ten fakt trzeba zgłosić kupując bilet, wówczas linie lotnicze zapewniają opiekę takiemu dziecku.
W 16-latka to już nie jest dziecko!
nie jestem pewna, czy dziecko poniżej 16rż może lecieć bez opiekuna. z stewardessami to tak naprawdę różnie bywa - to jest ich tylko dobra wola, żeby mieć dziecko na oku, nikt jej nie pociągnie do odpowiedzialności, gdyby coś się stało.
joannasrs - jeśli córka nie boi się latać i ktoś ją odbierze - żaden problem. nie leci pierwszy raz, nie leci daleko, zna język, w razie czego zapyta. latanie jest nudne jak flaki z olejem, da sobie radę.
W lini RYANAIR może podróżować od 16 roku życia sama,a w AERLINGUS od 12 czy 13 lat,sprawdzałam sobie w razie w :).Wszystko zależy od lini lotniczych.
- Zarejestrowany: 11.06.2011, 13:24
- Posty: 224
Napisze z punktu widzenia dziecka. Ja latalam sama od 9 roku zycia. Zawsze sie balam i do dzisiaj sie boje, ale to cos z czym trzeba sie nauczyc zyc. Skoro cora na juz 16lat moze juz oficjalnie latac sama i napewno sobie poradzi.
Co do Ciebie: Ty bedziesz sie stresowac teraz jak ma 16lat i jak bedzie miala 36lat to tez nerwy beda. Wiek w tym wypadku nie jest wymowka.
Wydaje mi sie, ze jesli to tylko nerwy Cie powstrzymuja to nie powinnas odmawiac corce.
Nie wiem, jak to jets latac samolotem. Nigdy nie mialam przyjemnosci ani mozliwosci latania. Aczkolwiek moze w tym roku I raz polece. Tak, czy siak wizja latania jakos mnie przeraza. Ale skoro corka ma juz 16-nascie lat to juz duza dziewczyna, mysle tez ze odpowiedzialna i zaradna. Wy ja odwieziecie na lotnisko i ktos na pewno ja odbierze. Mysle,ze powinnas sporobowac.
Tak,jak pisze Justyna co ma byc to bedzie. Przeznaczenia nie da sie oszukac.
- Zarejestrowany: 04.11.2010, 08:18
- Posty: 2629
Myslę że to nic strasznego !,przynajmniej dla Twojej córci.Napewno tym lotem będzie leciało większość Polaków ,bo tak jest zazwyczaj! Na lotnisku ,,wylukasz''osoby którym możesz zaufać i które się zaopiekują(wiem z doświadczenia) a w Posce to już pikuś ,idzie po sznurkach i raczej jest tylko jedna kontrola!
Nawet bagaży nie musi mieć zbyt wiele ,jedynie podręczny.Poprostu wcześniej możesz wysłać najpotrzebniejsze rzeczy pod adres pobytu i obejdzie się bez głównego..i taniej!!
Też nie wiem jak to jest lecieć samolotem więc nie wiem co czujesz...
Choć jeśli boisz się o dziecko to chyba nie ważny jest środek transportu...jeśli miałoby się coś stać to i tak się stanie.
Trzeba być dobrej myśli i nie czarnowidzieć Asiu!
Córka to duża panna więc napewno da sobie radę:)
Decyzję jednak musisz podjąć sama, my możemy tylko mówić jakie by było nasze stanowisko.
Trzymam kciuki za podjęcie dobrej decyzji dla córki i dla Ciebie:)
- Zarejestrowany: 26.02.2011, 18:33
- Posty: 208
Moja kuzynka miała 10 lat jak poleciała z koleżanką do USA - do samolotu wsadziła ją ciocia, na lotnisku odebrali rodzice koleżanki. Bez problemu dały sobie radę:)
Dzięki kochani za pomoc w podjęciu decyzji (chyba Adzia powinna wam podziękować :D).Bilety zakupiłam,Adzia leci do Polski 12 lipca wraca 2 sierpnia.Zapewne na czas jej podróży będę miała mega stresa ,ale niech leci poodwiedzać "stare śmieci".Jest mega zadowolona!
Dzięki kochani za pomoc w podjęciu decyzji (chyba Adzia powinna wam podziękować :D).Bilety zakupiłam,Adzia leci do Polski 12 lipca wraca 2 sierpnia.Zapewne na czas jej podróży będę miała mega stresa ,ale niech leci poodwiedzać "stare śmieci".Jest mega zadowolona!
Super :) Tak na marginesie, to jeszcze powinnas sie w glebi serca cieszyc, ze chce te 'stare smieci' odiwedzac. Pozdrowienia dla Cory :)
Dzięki kochani za pomoc w podjęciu decyzji (chyba Adzia powinna wam podziękować :D).Bilety zakupiłam,Adzia leci do Polski 12 lipca wraca 2 sierpnia.Zapewne na czas jej podróży będę miała mega stresa ,ale niech leci poodwiedzać "stare śmieci".Jest mega zadowolona!
Super :) Tak na marginesie, to jeszcze powinnas sie w glebi serca cieszyc, ze chce te 'stare smieci' odiwedzac. Pozdrowienia dla Cory :)
Cieszę się :))))).
I poleciala znaczy sie wlasnie startuje.To beda najdluzsze 3 godziny mojego dotychczasowego zycia :/.
MEGA STRESSSSSSSSSSSSS!!!!!!!!!!!
Tak ona szczesliwa :).Gorzej z mamcia by nie stresowala :/.
Tak ona szczesliwa :).Gorzej z mamcia by nie stresowala :/.
Mamcie tak mają Musi być stress Gdybyś nie kochała to byłoby ci wszystko jedno ....tfu, tfu....Będzie dobrze..