Problem z dorosłą córką - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Problem z dorosłą córką

13odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 5763
Avatar użytkownika BabciaOla
BabciaOlaPoziom:
  • Zarejestrowany: 11.03.2013, 07:54
  • Posty: 5
  • Zgłoś naruszenie zasad
11 marca 2013, 08:25 | ID: 925521

Witam! Moja córka ma 32 lata,męża i dwie córeczki 5 i 7 lat. Niestety musiała wyjechać za granicę do pracy bo popadli w długi. Miał to być wyjazd na pół roku a ona siedzi tam już 10 miesiecy. Jak przedłużyła wyjazd do miesiąca to ok, później miała wrócić w kwietniu a teraz mówi,że w lipcu! Jej mąż normalnie pracuje i ma dom i dzieci na głowie jeszcze,my mu pomagamy wiadomo. Ale mam już dość! Dziewczynki tęsknia okropnie,już nie szukaja w jej walizce prezentów jak na początku gdy przyjeżdzała w odwiedziny tylko pytają czy wróciła na stałe. A ona mimo to przedłuża wyjazd. Ja też nie daje rady wstawać o 5 żeby pilnować dzieciaków jak zięć wychodzi do pracy,jestem starszą osobą. A córka myśli tylko o sobie takie mam wrażenie.Ona sobie tam w wekendy imprezuje a jak zięc idzie na imieniny czy urodziny do znajomych i rodziny to ma pretensje do niego , w dodatku wydaje tam kase na pierdoły,ciuchy kosmetyki oczywiście mnustwo rzeczy kupuje dzieciom i mężowi ale połowa jest zbędna bo przecież ona tam nie jest na wczasach!Jak przyjechała na weekend ost to wydali 1000zł w tesco !!! Ja wiem,że trzeba czasami zaszaleć,odbić się,zrekompensować mężowi dzieciom rozłąkę ale czy nie lepiej Najpierw odkładać lub spłacać długi albo chociaż zwracać uwagę na ceny? Po co to wszystko??? Mam wrażenie ,że zrobiła się z niej wielka pani "co to ja nie jestem" i jak wróci i pieniążki z zagranicy sie skończą to znowu popadną w kłopoty finansowe . Już niewiem jak mam do niej mówić . Ost jak była to mówiłam "córeczko nie jedź już,dziewczynki tęsnią,zostań" Usłyszałam tylko "mamoooo". Ona jest taka zachłysnięta tamtym krajem! Nagabywałam jej też ,że praca dobrze płatna w jej zawodzie jest tu u nas niedaleko jej domu,to ona nie pójdzie bo ona chce za kierownika! (po zawodówce jest)

Niewiem co mam robić , zięć zrobi dla niej wszystko nie postawi się,nie potrafi jej tu ściągnąć, ja już zdrowotnie mam dość przy dziewczynkach-chociaż je uwielbiam! Chciałabym żeby zaczeli oszczędac to i szybciej to pospłacają,chciałabym żeby dziewczynki miały mame przy sobie a nie przez skapya. Co o tym sądzicie? Jak mi nic nie poradzicie to przynajmniej się wygadałam.

Użytkownik usunięty
    1
    • Zgłoś naruszenie zasad
    11 marca 2013, 09:16 | ID: 925561

    Co sądzę? Że takie zachowanie córki jest pierwszym krokiem do zerwania z Polską. Znam kilka przypadków, gdzie żony wyjechały do pracy w Niemczech, Austrii, Włoszech, sporadycznie przyjeżdżały, szastały pieniędzmi i teraz... są już po rozwodach. Mężowie z dziećmi są tutaj, a one ułożyły sobie życie w innym kraju. Kilkumiesięczna rozłąka dla małżeństwa, dla rodziny nie jest dobra. Dlatego myślę, że Twój zięć powinien z nią poważnie porozmawiać, póki jeszcze nie jest za późno.

    Użytkownik usunięty
      2
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 marca 2013, 10:02 | ID: 925600

      Powazna sprawa, jeżeli mąż nie przerwie tej chorej sytuacji będzie żle Posmakowała lepszego życia i jest jej z tym dobrze Nie wiem czy da się coś z tym zrobić Im wcześniej tym lepiej

      Avatar użytkownika oliwka
      oliwkaPoziom:
      • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
      • Posty: 161880
      3
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 marca 2013, 10:23 | ID: 925631

      Też tak sądzę, jak moje poprzedniczki... trzeba z nią i to ostro porozmawiać... rodzina albo... wojaże...

      Avatar użytkownika HauseMenager
      HauseMenagerPoziom:
      • Zarejestrowany: 22.11.2012, 11:17
      • Posty: 189
      4
      • Zgłoś naruszenie zasad
      11 marca 2013, 10:26 | ID: 925636

      Może postaw ją pod ścianą. Powiedz,że masz swoje życie, odpoczynek ci się należy a jak stać ich na jednorazowe zakupy za 1000zł to i na opiekunke pewnie też. Pokaż ,że nie dasz się wykorzystywać,że umawialiście się na pół roku. Nie bądź na każde ich zawołanie! Może jak zięciowi mniej będziesz pomagać to i on będzie miał dość i ściągnie żone do domu?

      Użytkownik usunięty
        5
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 marca 2013, 10:28 | ID: 925639
        HauseMenag er (2013-03-11 11:26:21)

        Może postaw ją pod ścianą. Powiedz,że masz swoje życie, odpoczynek ci się należy a jak stać ich na jednorazowe zakupy za 1000zł to i na opiekunke pewnie też. Pokaż ,że nie dasz się wykorzystywać,że umawialiście się na pół roku. Nie bądź na każde ich zawołanie! Może jak zięciowi mniej będziesz pomagać to i on będzie miał dość i ściągnie żone do domu?

        A która babcia odmówi pomocy przy wnukach? Żadna, no może z małym wyjątkiem Druga babcia mojego wnuka jeszcze go nie widziała i nie chce go widzieć Rodzice też za granicą a o dziecku zapomnieli....

        Avatar użytkownika Joaśka35
        Joaśka35Poziom:
        • Zarejestrowany: 11.06.2010, 16:03
        • Posty: 8329
        6
        • Zgłoś naruszenie zasad
        11 marca 2013, 10:40 | ID: 925659

        hmmmm.....co mogą pieniądze zrobić  z człowieka????zostawić córeczki na tak długo nie dałabym radę......mąż ją musi przycisnąć do ściany....a jak nie posłucha to zagrozić jej rozwodem....może się opamięta,to córka pojechała zarobić na długi czy na zakupy w tesco???rozmowa poważna tak to widzę ja ..........

        Użytkownik usunięty
          7
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 marca 2013, 10:45 | ID: 925667
          Joaśka35 (2013-03-11 11:40:57)

          hmmmm.....co mogą pieniądze zrobić  z człowieka????zostawić córeczki na tak długo nie dałabym radę......mąż ją musi przycisnąć do ściany....a jak nie posłucha to zagrozić jej rozwodem....może się opamięta,to córka pojechała zarobić na długi czy na zakupy w tesco???rozmowa poważna tak to widzę ja ..........

          Jeżeli rozmowa nie pomoże to zięć powinien wziąć dzieci i pojechać do niej Co ona na to powie?

          Avatar użytkownika BabciaOla
          BabciaOlaPoziom:
          • Zarejestrowany: 11.03.2013, 07:54
          • Posty: 5
          8
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 marca 2013, 10:47 | ID: 925671

          Nie sądziłam ,że aż tak źle to wygląda z boku! Na razie nie myślałam ,że skończy się to rozwodem bo się kochają i czułość sobie pokazują bardziej niż kiedyś ale to pewnie przez rozłąkę. Sama niewiem. Już myślałam,że powiem zięciowi żeby przywoził mi dziewczynki ,a nie że ja jeżdżę autobusem o 5 do nich. ALe z drugiej strony one mają bliżej do przedszkola od siebie. Czasami druga babcia pomaga,ale ona jeszcze dalej mieszka. Jak im powiem,że przestane pomagać to wyjdę na jędzę,złą matke,babcie itd. Znam swoją córkę. Nieważne,że cały czas pomagam najważniejsze będzie to,że śmiałam się sprzeciwić ,wszystkie moje dobre uczynki pójdą w niepamięć!

          Avatar użytkownika Artika
          ArtikaPoziom:
          • Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
          • Posty: 4749
          9
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 marca 2013, 10:47 | ID: 925672
          baszka (2013-03-11 11:45:43)
          Joaśka35 (2013-03-11 11:40:57)

          hmmmm.....co mogą pieniądze zrobić  z człowieka????zostawić córeczki na tak długo nie dałabym radę......mąż ją musi przycisnąć do ściany....a jak nie posłucha to zagrozić jej rozwodem....może się opamięta,to córka pojechała zarobić na długi czy na zakupy w tesco???rozmowa poważna tak to widzę ja ..........

          Jeżeli rozmowa nie pomoże to zięć powinien wziąć dzieci i pojechać do niej Co ona na to powie?

          To jest dobry pomysł - pojechać do niej choć na dwa tygodnie i niech przypomni sobie że ma rodzinę, bo mnie tu pachnie młodzieńczym szaleństwem i żeby to się zdradą nie skończyło, bo już nie jedną podobną historię słyszałam.

           

          Ja też bym na tak długo nie zostawiła córki. Dla mnie 4 dni to jest koszmar a co dopiero tyyle czasu.

          Avatar użytkownika BabciaOla
          BabciaOlaPoziom:
          • Zarejestrowany: 11.03.2013, 07:54
          • Posty: 5
          10
          • Zgłoś naruszenie zasad
          11 marca 2013, 10:56 | ID: 925688
          baszka (2013-03-11 11:45:43)
          Joaśka35 (2013-03-11 11:40:57)

          hmmmm.....co mogą pieniądze zrobić  z człowieka????zostawić córeczki na tak długo nie dałabym radę......mąż ją musi przycisnąć do ściany....a jak nie posłucha to zagrozić jej rozwodem....może się opamięta,to córka pojechała zarobić na długi czy na zakupy w tesco???rozmowa poważna tak to widzę ja ..........

          Jeżeli rozmowa nie pomoże to zięć powinien wziąć dzieci i pojechać do niej Co ona na to powie?

          Ona ich chciała sciągnąć chyba z takim zamiarem tam też pojechała, choć oficjalnie tego nie powiedziała nigdy. Ale jest to dość kosztowne i zawiłe. Poza tym obawiam się,że z takim podejściem do życia wrócili by szybciuko i pewnie tam długi by narobili a zięćiowi się tam nie podoba. Jak tam byli na 2 tygodnie to się ciszył,że wracado Polski. W ogóle pojechali tam tłumaczyłam,że wyjdzie drożej niż jakby ona tu przyechała,mówili,że między świętami płacą podwójną stawkę jej w pracy a później sami się wygadali,że ona tam w ogóle nie pracowała przez te 2 tygodnie!!!!!!

           

          Czasami mam wrażenie,że ona chce udowodnić mężowi ,że siedzenie w domu z dziećmi to nie bajka iżeby docenił jej prace. Wiem,że kocha dzieci i jest za nimi zawsze jak przychodzi do pożegnania to wyje jak bóbr ale wrócić ani nie myśli tzn myśli w lipcu ale czy znwu nie przedłuży tego ?

          Ostatnio edytowany: 11.03.2013, 11:00, przez: BabciaOla
          Avatar użytkownika BabciaOla
          BabciaOlaPoziom:
          • Zarejestrowany: 11.03.2013, 07:54
          • Posty: 5
          11
          • Zgłoś naruszenie zasad
          12 marca 2013, 06:26 | ID: 926104

          Dzisiaj jestem umówiona na kawę ze swoją swatką a teściową mojej córki. Ma podobne zdanie do mojego tylko nie chciała się wychylać żeby nie wyjsć na wredną teściową. Bedziemy rozmawiać ze swoimi dziećmi sanowczo. Trzeba działać! Postraszyłyście mnie i bardzo jestem dzięki temu zmotywowana , dziękuje za wszystkie odpowiedzi!

          Użytkownik usunięty
            12
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 marca 2013, 08:06 | ID: 926146

            A może ona ma plany ściągnąć rodzinę do siebie za granicę? Musicie poznac 2 strony medalu, bo łatwo jest ocenić jedną osobę. Tam na pewno jest jej łatwiej (nie oszukujmy się) ona tam pracuje, realizuje się, jst doceniana. Wróci do Polski i co? Znowu dom, dzieci i właściwie wszystko, bo wiemy jak "łatwo" jest w Polsce z pracą.


            Nad nianią moim zdaniem też trzeba pomysleć.

            Avatar użytkownika Artika
            ArtikaPoziom:
            • Zarejestrowany: 18.09.2012, 14:39
            • Posty: 4749
            13
            • Zgłoś naruszenie zasad
            12 marca 2013, 08:11 | ID: 926147
            BabciaOla (2013-03-12 07:26:15)

            Dzisiaj jestem umówiona na kawę ze swoją swatką a teściową mojej córki. Ma podobne zdanie do mojego tylko nie chciała się wychylać żeby nie wyjsć na wredną teściową. Bedziemy rozmawiać ze swoimi dziećmi sanowczo. Trzeba działać! Postraszyłyście mnie i bardzo jestem dzięki temu zmotywowana , dziękuje za wszystkie odpowiedzi!

            Ooo to dobry pomysł - wspólny front - bo rzeczywiście gdybyś się sama wychyliła to byś została tak jak powiedziałaś postrzeżona za tą złą, życzącą jak najgorzej i niewyrozumiałą kobietę, a przecież chcesz dla nich jak najlepiej. Być może córka tylko się pogubiła i poważna stanowcza rozmowa pomoże, szczególnie z dwóch stron.