Pokonaj stres z kazien – konkurs! - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Pokonaj stres z kazien – konkurs!

59odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 8898
Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
  • Zgłoś naruszenie zasad
12 lipca 2014, 15:18 | ID: 1130317

Tym razem zadanie konkursowe jest zachętą do rozmowy, ponieważ pierwszym krokiem do opanowania stresu, jest nauka sztuki rozmawiania o swoich stresogennych problemach. Zatem porozmawiajmy na forum:


POKONAJ STRES Z KAIZEN >>


Aby wziąć udział w konkursie do 20-go lipca wypowiedz się na forum w minimum 3 postach.

Mamy dla Ciebie trzy pytania:

  • Co na co dzień Cię stresuje?
  • Jakie było najbardziej stresujące wydarzenie w Twoim życiu?
  • Czy pomagasz partnerowi opanowywać stres i czy on pomaga w tej materii Tobie? Jak się wspieracie?

Czekamy na odpowiedzi oraz na Wasze wolne przemyślenia dotyczące tematu.

Wybierzemy najbardziej zestresowane wypowiedzi i poślemy do Was książki. :) 

Mamy nadzieję, że nasz wątek będzie niezwykle oczyszczający, choć temat jest niezwykle złożony i trudny.

Do napisania na forum! Powodzenia!

Ostatnio edytowany: 12.07.2014, 15:18, przez: Kasia P.
Avatar użytkownika Marietka
MarietkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
  • Posty: 28005
41
  • Zgłoś naruszenie zasad
19 lipca 2014, 17:07 | ID: 1132165

co mnie stresuje?

to ze jak ide na zmiane popoludiowa do pracy a na poranna ma taka niemota nasza i jak se mysle ze mam po niej poprawiac???!!!!

oooohhhoo lepiej nie mowie jak sie stresuje

Avatar użytkownika ayria
ayriaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.06.2014, 16:17
  • Posty: 6
42
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 lipca 2014, 11:59 | ID: 1132347

Na co dzień strsują mnie małe rzeczy. Na przykład przed wyjściem z domu, gdy muszę coś załatwić.

Albo co gorsza, gdy mam jakieś poważniejsze zadanie do wykonania - od rana o tym myślę. Gdy mam zajęciana 15 nie ma siły, bym była rankiem zrelaksowana i np. czytała książkę. Cały czas jestem myślami przy tych popołudniowych zadaniach do wykonania. Dlatego wolę wszystkie rzeczy mniej przyjemne załatwić rano, by mieć później odpoczynek. Tylko że wieczorem znów zaczynam się stresować dniem jutrzejszym. I tak w kółko....

A najbardziej ze wszystkiego stresują mnie wystąpienia publiczne, których unikam jak mogę.

Avatar użytkownika ayria
ayriaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.06.2014, 16:17
  • Posty: 6
43
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 lipca 2014, 12:02 | ID: 1132348

Najbardziej stresujące wydarzenie w moim życiu...KAŻDE wystąpienie przed większą grupą ludzi. Bardzo stresujące były koncerty, które grałam przed wielka publicznością w szkole muzycznej, do której chodziłam, gdy byłam mała.


Potem recytowanie wierszy przed całą klasą. Wszelkie prezentacje. Ale najgorsza ze wszystkich była matura ustna z polskiego. Trzeba było przez 15 minut mówić bez przerwy, przed 3 osobową komisją. Tak się stresowałam, że musiałam w trakcie przerwać, by się napić wody bo w gardle miałam wielką gulę i nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa.

Avatar użytkownika ayria
ayriaPoziom:
  • Zarejestrowany: 30.06.2014, 16:17
  • Posty: 6
44
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 lipca 2014, 12:04 | ID: 1132349

Z pomocą w opanowywaniu stresu komuś innemu, np partnerowi nie mam problemu. Mam wiele recept, którymi się dzielę by uspokoić tą drugą osobę. Gdybym sama potrafiła się do tego dostosować, byłoby cudownie. Bo zwykłe powiedzenie "nie stresuj się" mnie naprawdę nie odstresowuje :) Jednak rozmowa, która uspokaja i z której wynika że "poradze sobie" działa na mnie kojąco - tak czy inaczej. 

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
45
  • Zgłoś naruszenie zasad
20 lipca 2014, 19:57 | ID: 1132436

Stresy przeżywamy każda/y na swój sposób...{#yes}

Ja już tyle ich przeżyłam, ale i tak nie mam "złotego środka" na niego...{#no2}

Wszelkie sytuacje tzw. "podbramkowe" dostarczają stresu i trudno o nich przestać myśleć...{#co}

Czasami może i z "błahych" powodów stres ten powstaje a człowiek bierze go za bardzo do siebie...{#cry}

A może tak w końcu powiedzieć:

"Precz ze stresem, teraz bierzemy się za siebie i nie damy się" !!! {#no2}

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
46
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:42 | ID: 1132688
ayria (2014-07-20 14:02:40)

Najbardziej stresujące wydarzenie w moim życiu...KAŻDE wystąpienie przed większą grupą ludzi. Bardzo stresujące były koncerty, które grałam przed wielka publicznością w szkole muzycznej, do której chodziłam, gdy byłam mała.


Potem recytowanie wierszy przed całą klasą. Wszelkie prezentacje. Ale najgorsza ze wszystkich była matura ustna z polskiego. Trzeba było przez 15 minut mówić bez przerwy, przed 3 osobową komisją. Tak się stresowałam, że musiałam w trakcie przerwać, by się napić wody bo w gardle miałam wielką gulę i nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa.

GRATULACJE! :)

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
47
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:42 | ID: 1132689
oliwka (2014-07-12 17:40:57)

Teraz,  jak jestem na rencie to już za bardzo się nie stresuję ale wracając wspomnieniami do pracy - ojjj to tych stresów trochę było i w tym okresie mój mąż był wielkim oparciem dla mnie a następnie lekarz specjalista...

Największym stresem było dla mnie to, kiedy czekając na komisję lekarską w sprawie otrzymania renty chorobowej dostałam... zwolnienie z pracy...

To był dla mnie ogromny szok... po ponad 31 latach pracy ot tak sobie dostałam wypowiedzenie... Przeżyłam to bardzo i stan mojego zdrowia jeszcze się pogorszył...

Do dzisiaj, kiedy o tym wspomniam, a minęło już ponad 8 lat...  budzi to we mnie wewnętrzny niepokój...

Nigdy więcej takich sytuacji...

GRATULACJE :)

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
48
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:42 | ID: 1132690
Madziaa (2014-07-14 11:36:35)

Na codzień stresuje mnie praca, chociaż bardzo ją lubię. To chyba nadmiar obowiązków i ważne sprawy, którymi się zajmuję to sprawiają. Bardzo też stresuję się w chwilach, gdy w rodzinie pojawia się jakaś choroba. 


Największym stresujacym wydarzeniem w moim życie była śmierć mojego taty, miałam wtedy 11 lat i choroba nowotworowa mojej mamy, a także pierwszy miesiac pracy na samodzielnym stanowisku. 


Tak staram się pomóc mojemu partnerowi w opanowaniu stresu. Tłumacze, wspieram, jak tylko potrafię. Czasem wystarczy, ze spędzimy ze sobą więcej czasu i juz jest lepiej. On też bardzo mnie wspiera, zawsze mnie wysłucha i doradzi, przytuli, pocałuje i jest mi wtedy lżej. 


Jestem osobą bardzo narażoną na stres, wszystko biorę do siebie, przejmuję się  czasem najmniejsza drobnostką, ale to chyba dlatego, ze wiele przeszłam w swoim życiu. Najważniejsze jest, aby mieć obok siebie bliską osobą, któej można się wgadać i której można się poradzić. 

 

 


GRATULACJE :)

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
49
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:43 | ID: 1132691
usia (2014-07-14 22:23:29)

Wiele stresujących wydarzeń w moim życiu wydarzyło się za kółkiem.

Jak dziś pamiętam pierwszy dzień wakacji ok 10 lat temu... Jechałam do pracy. Tym razem praca była na terenie miasta, w którym mieszkałam, więc stwierdziłam, że super - szybko dojadę i zajmę się obowiązkami. Dojeżdżając do zakrętu zwolniłam, minęłam zakręt i... nagle zobaczyłam dziecko w białej koszulce jak zeskakuje z chodnika i wskakuje mi wprost pod koła. Potem zauważyłam jeszcze piłkę, za którą dziecko wbiegło. Odruchowo zjechałam na przeciwny pas. Hamulce przestały działać, kawałek dalej wyhamowałam uderzając o wysoki krawężnik i zaciągając ręczny hamulec. Dziękuję Bogu, że jechałam wtedy ok 40km/h i że nic nie jechało z naprzeciwka! Poprosiłam taksówkarza, by wjechał moim autem na chodnik (bo ja nie byłam w stanie), a sama pobiegłam do dzieciaków, które wchodziły sobie na basen. Okazało się, że chłopcu nic się nie stało. Wystraszył się tylko. Mi przez wiele nocy z rzędu śniła się biała koszulka przed maską.

Z racji tego, że dużo jeździłam samochodem, często byłam świadkiem wypadków, udzielałam pomocy. Wiele sytuacji było tak masakrycznych, że do dziś przechodzą mnie dreszcze na samo wspomnienie.

GRATULACJE :)

Avatar użytkownika Kasia P.
Kasia P.Poziom:
  • Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
  • Posty: 4400
50
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:44 | ID: 1132692
anka_ego (2014-07-15 17:26:20)

No niestety... Tak się zastanawiam jaki był najbardziej stresujący dzień w moim życiu. Matura? Nie, byłam wyjątkowo spokojna. Egzamin na prawko? Też chyba nie, trochę spocone dłonie i właściwie nic więcej. Poród? Sama jeszcze wszystkich uspokajałam. I tak myślę, że to ten pierwszy wyjazd do Niemiec. Synek miał 9 miesięcy, zostawał pod opieką taty i babci a ja musiałam jechać... serce waliło jak nigdy, z oczu leciała fontanna łez, a nogi w kolanach uginały się przy każdym kroku... Chyba najgorszy dzień w życiu...

GRATULACJE :)

Avatar użytkownika anka_ego
anka_egoPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.12.2010, 08:16
  • Posty: 645
51
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 14:50 | ID: 1132693

Wow, bardzo dziękuję. I gratuluję pozostałym ! :)

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
52
  • Zgłoś naruszenie zasad
21 lipca 2014, 17:40 | ID: 1132720

I ja dziękuję i GRATULUJĘ pozostałym zwycięzcom...{#thumbsup}

Avatar użytkownika usia
usiaPoziom:
  • Zarejestrowany: 14.02.2014, 22:30
  • Posty: 420
53
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 lipca 2014, 19:34 | ID: 1133052

Dziękuję i gratuluję pozostałym Zwycięzcom! Oby udało się nam z pomocą lektury walczyć ze stresem w codziennym życiu! :)

Avatar użytkownika oliwka
oliwkaPoziom:
  • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
  • Posty: 161880
54
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 lipca 2014, 03:00 | ID: 1133082
usia (2014-07-22 21:34:37)

Dziękuję i gratuluję pozostałym Zwycięzcom! Oby udało się nam z pomocą lektury walczyć ze stresem w codziennym życiu! :)

Gdyby tak mogło być...

Użytkownik usunięty
    55
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 lipca 2014, 18:48 | ID: 1133278

    Dziękuję dziś dostałąm książkę, a pozostałym gratuluję;) 

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    56
    • Zgłoś naruszenie zasad
    23 lipca 2014, 22:12 | ID: 1133334
    Madziaa (2014-07-23 20:48:20)

    Dziękuję dziś dostałąm książkę, a pozostałym gratuluję;) 

    Ja jeszcze nie dostałam.... może jutro...

    Avatar użytkownika usia
    usiaPoziom:
    • Zarejestrowany: 14.02.2014, 22:30
    • Posty: 420
    57
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 lipca 2014, 20:23 | ID: 1133915

    Wczoraj dostałam książkę, dziś już dość sporo przeczytałam. Świetnie napisana, będziemy próbować wcielać ją w życie... Oczywiście małymi kroczkami :)

    Pomysł ze zmniejszaniem ilości cukru w herbacie - rewelacja! Działa :)

    Avatar użytkownika Alina63
    Alina63Poziom:
    • Zarejestrowany: 26.01.2010, 18:21
    • Posty: 18946
    58
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 lipca 2014, 14:46 | ID: 1134092

    Gratulacje dla zwycięzców !!!!

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    59
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 lipca 2014, 20:35 | ID: 1134322
    oliwka (2014-07-24 00:12:18)
    Madziaa (2014-07-23 20:48:20)

    Dziękuję dziś dostałąm książkę, a pozostałym gratuluję;) 

    Ja jeszcze nie dostałam.... może jutro...

    Książkę dostałam w czwartek... DZIĘKUJĘ !!!