-
1
usunięty użytkownik
2010-12-10 11:19:23
10 grudnia 2010 11:19 | ID: 349715
Problem jest napewno denerwujący, ale na wsi jest mniejszy. lub nie ma go wcale.
Napewno to nic miłego wejść w psią kupę!
-
2
usunięty użytkownik
2010-12-10 11:19:54
10 grudnia 2010 11:19 | ID: 349716
Nie wiem, moi sąsiedzi nie mają psów
-
3
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-12-10 11:21:33
10 grudnia 2010 11:21 | ID: 349722
We wtorek bylam świadkiem takich oto scenek... czekając w samochodzie na męża obok jednego z osiedlowych bloków widzę jak Pan ze swoim pieskiem wychodzi "na spacer" - wchodzi do ogrodzonego terenu, zapewne tam bawia sie dzieci - i wpuszcza tam swojego psa, który wiadomo co tam zrobi...
Druga scenka po drugiej stronie miasta również obok bloku osiedlowego, wychodzi Pani - notabene moja znajoma również z pieskiem i tak samo jak ten Pan wchodzi na teren ogrodzony ze swoim pupilkiem a ten no wiadomo co robi... i ... co dalej... nic...
A to "coś" zostawione przez oba te pieski zostanie aż do wiosny kiedy to dzieci wyjdą na te "podwórka" pobiegać i co mogą przynieść do domu na swoich butach... oj lepiej nie myśleć...
-
4
madalenadelamur
Zarejestrowany: 22-02-2010 11:02 .
Posty: 3921
2010-12-10 11:27:11
10 grudnia 2010 11:27 | ID: 349728
annas82 napisał 2010-12-10 11:19:23Problem jest napewno denerwujący, ale na wsi jest mniejszy. lub nie ma go wcale.
Napewno to nic miłego wejść w psią kupę!
Rzeczywiście na wsi wygląda to zupełnie inaczej.
Niby wejście w psią kupę przynosi szczęście
-
5
usunięty użytkownik
2010-12-10 11:31:36
10 grudnia 2010 11:31 | ID: 349739
madalenadelamur napisał 2010-12-10 11:27:11annas82 napisał 2010-12-10 11:19:23Problem jest napewno denerwujący, ale na wsi jest mniejszy. lub nie ma go wcale.
Napewno to nic miłego wejść w psią kupę!
Rzeczywiście na wsi wygląda to zupełnie inaczej.
Niby wejście w psią kupę przynosi szczęście
Dziękuje - nie skorzystam!
-
6
usunięty użytkownik
2010-12-10 11:32:07
10 grudnia 2010 11:32 | ID: 349741
Psy mnie nie irytują dopóki nie wyją. Ale wkurzają mnie włąściciele psów którzy nie sprzątają po swoich pupilach. Ja miałam psa. Bokserkę. Ale sama i moje dzieci też chodziliśmy z papierem toaletowym i torebkami .
-
7
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-12-10 11:38:12
10 grudnia 2010 11:38 | ID: 349750
madalenadelamur napisał 2010-12-10 11:27:11annas82 napisał 2010-12-10 11:19:23Problem jest napewno denerwujący, ale na wsi jest mniejszy. lub nie ma go wcale.
Napewno to nic miłego wejść w psią kupę!
Rzeczywiście na wsi wygląda to zupełnie inaczej.
Niby wejście w psią kupę przynosi szczęście Oj nie - ja MADZIU - podziękuję...
-
8
oliwka
Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57 .
Posty: 161880
2010-12-10 11:40:02
10 grudnia 2010 11:40 | ID: 349754
Ja mam takich sąsiadów tylko nie z mojego bloku ale obok... i widzę, jak wychodzą ze swoim psem tam gdzie bawią się dzieci to szlag trafia... wrrr
-
9
usunięty użytkownik
2010-12-10 11:44:05
10 grudnia 2010 11:44 | ID: 349760
Nie mam psa a pod moją furtką wciąż psie skarby.... Mam takich sąsiadów co tylko na noc spuszczają psa z łańcucha i ten robi co chce i gdzie chce... Normalnie mnie trafia! Ślubny kupił śrut do wiatrówki i powiedział, że nie zawaha się użyć tej broni...
-
10
anusia
Zarejestrowany: 10-07-2009 16:27 .
Posty: 1629
2010-12-10 13:54:44
10 grudnia 2010 13:54 | ID: 349927
na wsi moze w kupy sie nie wchodzi ale za to mozna oberwać zębami po łydce. niestety ciagle jeszcze psy biegają luzem i sieją postrach.
w mieście wkurzają mnie ludzie którzy nie tresują swoich psów, przecież szczekania też mozna nauczyć- jak ktoś wchodzi do mieszkania , a nie jak idzie po schodach!
z 2 zm. wracałam czasami po 23 i taki szczekacz stawiał na nogi całą klatkę!!!
-
11
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-12-10 14:05:23
10 grudnia 2010 14:05 | ID: 349944
Mnie denerwują tylko jak nocami całymi godzinami szczekają i wyją:) Poza tym mi nie przeszkadzają:)
-
12
Isabelle
Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 .
Posty: 21159
2010-12-10 14:05:58
10 grudnia 2010 14:05 | ID: 349947
Isabelle napisał 2010-12-10 14:05:23 Mnie denerwują tylko jak nocami całymi godzinami szczekają i wyją:) Poza tym mi nie przeszkadzają:)
Oczywiście psy a nie sąsiedzi
-
13
czerwona panienka
Zarejestrowany: 31-01-2010 10:26 .
Posty: 21500
2010-12-10 14:11:52
10 grudnia 2010 14:11 | ID: 349959
U nas większy problem jest z kotami... Chodzą bezkarnie po podwórku załatwiają się przy schodach do domu, wyjadają jedzenie naszego kota, a gdy był mniejszy atakowały go. Już nawet nie wspomnę ile kotek sąsiadów okociło się nad naszym garażem...
Problem z psem też jest, ale tylko jednym. I do tego policjantów. Pani Policjant należy do koła myśliwskiego i swojego psa ma wyszkolonego, tylko szkoda, że zagryzł już mi psa i królika.. Ale powiedziałam, że następnym razem nie podaruję i zabiję im tego psa
-
14
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:16:33
10 grudnia 2010 14:16 | ID: 349964
czerwona panienka napisał 2010-12-10 14:11:52U nas większy problem jest z kotami... Chodzą bezkarnie po podwórku załatwiają się przy schodach do domu, wyjadają jedzenie naszego kota, a gdy był mniejszy atakowały go. Już nawet nie wspomnę ile kotek sąsiadów okociło się nad naszym garażem...
Problem z psem też jest, ale tylko jednym. I do tego policjantów. Pani Policjant należy do koła myśliwskiego i swojego psa ma wyszkolonego, tylko szkoda, że
zagryzł już mi psa i królika.. Ale powiedziałam, że następnym razem nie podaruję i zabiję im tego psa
Wspolczuje Ci Marlenko!! Moja psine dwa razy zaatakowal pies sasiadow, ale nic powaznego sie nie stalo, kilka szwow na podudziu tylko...ale pamietam jaka wsciekla bylam...zglosilam to pogryzienie przy pomocy weterynarza, bo pies sasiadow byl bardzo agresywny w stosunku to wszystkich innych psow...i dostali nakaz uspienia tego agresora!
-
15
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:17:22
10 grudnia 2010 14:17 | ID: 349965
Isabelle napisał 2010-12-10 14:05:58Isabelle napisał 2010-12-10 14:05:23 Mnie denerwują tylko jak nocami całymi godzinami szczekają i wyją:) Poza tym mi nie przeszkadzają:)
Oczywiście psy a nie sąsiedzi
Iza dobra jestes
-
16
halszka
Zarejestrowany: 04-11-2010 09:18 .
Posty: 2629
2010-12-10 14:18:50
10 grudnia 2010 14:18 | ID: 349967
Osobiście nie mam nic przeciwko tym zwierzakom ,bywają mądre ,oddane ,szkolone a nawet takie które ratują życie no ale oczywiście wszystko zależy od tego jakiego ma PANA....
-
17
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:20:22
10 grudnia 2010 14:20 | ID: 349970
A mnie denerwują niektórzy ludzie, w tym niektórzy sąsiedzi, którzy...szczekają
-
18
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:21:39
10 grudnia 2010 14:21 | ID: 349973
halszka napisał 2010-12-10 14:18:50Osobiście nie mam nic przeciwko tym zwierzakom ,bywają mądre ,oddane ,szkolone a nawet takie które ratują życie no ale oczywiście wszystko zależy od tego jakiego ma PANA....
Masz racje, jesli sie psa ulozy to nie powinno byc z nim problemow. I to wlasnie wlasciciele sa odpowiedzialni za swoje zwierzaki.
-
19
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:23:13
10 grudnia 2010 14:23 | ID: 349975
mi psy nie przeszkadzają dopóki właściciele wyprowadzają je albo na swoją działkę albo gdzieś z dala od bloku i przede wszystkim po własnym psie posprzątają.
jednej sąsiadki psy drażnią mnie nieziemsko samym faktem bycia, zresztą nie tylko mnie - srają i szczają gdzie popadnie, bywają agresywne (jeden to niby amstaff niby mieszakna pit bulla, cholera wie co to jest). my naszą działkę mamy ogrodzoną - kiedyś nasza Tori biegała sobie po trawniku jak zawsze i właśnie to bydle puszczone luzem się rzuciło na ogrodzenie - myślałam, ze siatkę rozszarpie byle tylko dorwać Tori. no i oczywiściw wg sąsiadki to moja wina, że mój pies biegał luzem po mojej ogrodzonej działce!
-
20
usunięty użytkownik
2010-12-10 14:26:37
10 grudnia 2010 14:26 | ID: 349979
Mam sąsiadów z psami i bez. Jakoś ci pierwsi irytują mnie mniej. Ale wydaje mi się, że to wynika ze stylu bycia a nie z faktu posiadania lub nie zwierzęcia.