czy lubicie cokolwiek komuś pożyczyć ,albo odwrotnie ...zdaża Wam się coś pożyczać od kogoś?
15 grudnia 2010 20:05 | ID: 354775
Staram się nie pożyczać, ale życie bywa przewrotne, więc nigdy niczego nie można wykluczyć
15 grudnia 2010 20:06 | ID: 354778
Bardzo żadko coś pożyczam, poprostu nie lubie tego robić. Sama, jesli ktoś bliski lub zaufany poprosi o pożyczenie czegoś przeważnie nie odmawiam, chyb że jest to coś osobistego (wtedy raczej nie pożyczam).
15 grudnia 2010 20:08 | ID: 354783
Nie pozyczam pieniedzy od ludzi...czasem zdarzy mi sie pozyczyc komus ksiazke, dvd lub plyty CD...ale tylko zaufanym osobom. A jesli ja cos od kogos pozycze, to dbam bardziej niz o swoje i zawsze oddaje w ustalonym terminie.
15 grudnia 2010 20:26 | ID: 354814
Odkad pożyczyłam (około 10 lat temu) koleżance 1.200 złotych ( na dzisiejsze pieniądze) i ona mi nie oddała staram się unikać pożyczek dla obcych. Natomiast rodzinie pożyczam zawsze...nie często bo zwykle to ja jestem na debecie:]
Co do innych przedmiotów nie ma problemu:)
15 grudnia 2010 20:28 | ID: 354818
Dobry zwyczaj- nie pożyczaj:))
Oczywiście zdaża mi się pożyczać jakieś rzeczy lub czasem kasę od kogoś. Zawsze oddaję w terminie i w stanie takim samym. Jeśli ktoś coś chce ode mnie- nie ma problemu, jeśli tylko jest to osoba godna zaufania.
15 grudnia 2010 20:32 | ID: 354825
Pożyczm książki, głównie od Brata a On ode mnie... Z pieniędzmi tego nie robię, bo nigdy nie mam nadmiaru a sama nie lubię, bo boję się, że mogę mieć potem problem ze zwrotem... Wolę czegoś nie mieć ale i ze spłatą się nie borykać...
15 grudnia 2010 21:25 | ID: 354889
Nie pozyczam pieniedzy od ludzi...czasem zdarzy mi sie pozyczyc komus ksiazke, dvd lub plyty CD...ale tylko zaufanym osobom. A jesli ja cos od kogos pozycze, to dbam bardziej niz o swoje i zawsze oddaje w ustalonym terminie.
U mnie tak samo. Ksiażkami często wymieniam sie z mamą:)
Co do forsy wśród bliskiej rodziny zdarzaja sie niewielkie pozyczki w obie strony np. kiedy trzeba coś oplacić, a wyplataw plywa akurat za dzień - dwa. Nigdy nie było problmeów z terminowym oddawaniem ani u mnie, ani u rodziny, wiec jest ok. Duzych kwot nie pożyczamy, bo nie mamy:)
15 grudnia 2010 21:36 | ID: 354900
Cos jeszcze mi sie przypomnialo...pozyczylam jakis czas temu znajomym ksiazki...i juz powoli zaczynam sie niecierpliwic kiedy je odzyskam...ale troche glupio mi sie o nie upomniec.
15 grudnia 2010 21:42 | ID: 354907
Cos jeszcze mi sie przypomnialo...pozyczylam jakis czas temu znajomym ksiazki...i juz powoli zaczynam sie niecierpliwic kiedy je odzyskam...ale troche glupio mi sie o nie upomniec.
Dawniej bardziej szafowałam swoją prywatną biblioteką... Ale gdy kilka lat temu jedna z bardzo cennych dla mnie książek wróciła w opłakanym stanie, a koleżanka nawet "przepraszam" nie powiedziała, a drugiej dobry kolega w ogóle nie oddał, twierdząc, że to jest Jego - przestałam być uczynną w tym temacie... Tylko z Bratem - zwariowanym maniakiem czytelniczym i mającym nabożną cześć do słowa drukowanego, wymieniamy się swoimi zbiorami... :)
15 grudnia 2010 21:49 | ID: 354913
Ja pożyczam książki.filmy,kiedyś ubrania,pieniądze tylko tym osobom którym wiem że mi oddadzą,kiedyś miałam nauczkę pożyczyłam malo znanej mi koleżance 20zl i do tej pory ani widu i słychu.Dlatego pożyczam tylko osobom zaufanym,sama nigdy od nikogo nie pożyczałam pieniędzy.AAAa nie przypomniało mi się raz od mojej Mamy pożyczyłam ale tylko dlatego żeby na lokacie procentowej w banku więcej nam narosło:)
15 grudnia 2010 21:52 | ID: 354916
Cos jeszcze mi sie przypomnialo...pozyczylam jakis czas temu znajomym ksiazki...i juz powoli zaczynam sie niecierpliwic kiedy je odzyskam...ale troche glupio mi sie o nie upomniec.
Dawniej bardziej szafowałam swoją prywatną biblioteką... Ale gdy kilka lat temu jedna z bardzo cennych dla mnie książek wróciła w opłakanym stanie, a koleżanka nawet "przepraszam" nie powiedziała, a drugiej dobry kolega w ogóle nie oddał, twierdząc, że to jest Jego - przestałam być uczynną w tym temacie... Tylko z Bratem - zwariowanym maniakiem czytelniczym i mającym nabożną cześć do słowa drukowanego, wymieniamy się swoimi zbiorami... :)
Wlasnie dlatego sie zastanawiam czy moze powinnam cos im napomknac. Czytam duzo, ale kupuje tylko ksiazki, do ktorych wiem, ze wroce niejednokrotnie. Dlatego tak pilnuje, co i komu pozyczam. Poza tym czasu mieli duzo na to by je przeczytac.
15 grudnia 2010 21:56 | ID: 354919
czy lubicie cokolwiek komuś pożyczyć ,albo odwrotnie ...zdaża Wam się coś pożyczać od kogoś?
...halszko - polataj po tym wątku...ale nagadaliśmy się na temat pożyczania...
https://www.familie.pl/Forum-5-176/m315688-12,kiedy-powinna-oddac.html
15 grudnia 2010 21:56 | ID: 354920
Cos jeszcze mi sie przypomnialo...pozyczylam jakis czas temu znajomym ksiazki...i juz powoli zaczynam sie niecierpliwic kiedy je odzyskam...ale troche glupio mi sie o nie upomniec.
Dawniej bardziej szafowałam swoją prywatną biblioteką... Ale gdy kilka lat temu jedna z bardzo cennych dla mnie książek wróciła w opłakanym stanie, a koleżanka nawet "przepraszam" nie powiedziała, a drugiej dobry kolega w ogóle nie oddał, twierdząc, że to jest Jego - przestałam być uczynną w tym temacie... Tylko z Bratem - zwariowanym maniakiem czytelniczym i mającym nabożną cześć do słowa drukowanego, wymieniamy się swoimi zbiorami... :)
Wlasnie dlatego sie zastanawiam czy moze powinnam cos im napomknac. Czytam duzo, ale kupuje tylko ksiazki, do ktorych wiem, ze wroce niejednokrotnie. Dlatego tak pilnuje, co i komu pozyczam. Poza tym czasu mieli duzo na to by je przeczytac.
Aniu... Nie widzę nic niestosownego, w tym, że upomnisz się o swoją własność... Jesli ktoś nie ma poczucia zwrotu cudzej rzeczy, to trzeba mu to unaocznić...
15 grudnia 2010 21:57 | ID: 354921
Mój Jakub pozyczył kuzynowi kierownice od xboxa (niewiem czy dobrze napisałam)no i dzisiaj przyniół ,wszystko ładnie zapakowane ..do głowy mi nie przyszło żeby zajrzeć ! Oczywiście okazało się że końcówka jedna urwana! Kubie oczywiście przykro było a ja jeszcze nakrzyczałam żeby więcej razy nie pożyczał !!! A moja sąsiadka pożycza ode mnie wagę łazienkową(czasem jestem zła bo mogłaby sobie kupić wreszcie)
15 grudnia 2010 21:57 | ID: 354922
No to mnie Agnieszzko przekonalas...Jutro wykonam stosowne telefony i poprosze o zwrot przed Sylwestrem :)
15 grudnia 2010 22:00 | ID: 354924
No to mnie Agnieszzko przekonalas...Jutro wykonam stosowne telefony i poprosze o zwrot przed Sylwestrem :)
Ania jak się nie upomnisz to nie odzyskasz.
15 grudnia 2010 22:02 | ID: 354925
No to mnie Agnieszzko przekonalas...Jutro wykonam stosowne telefony i poprosze o zwrot przed Sylwestrem :)
I bardzo dobrze... Nie jest żadnym nietaktem upomnieć się o coś co do Ciebie należy... A może da im do myślenia, że coś zaniedbali... :)
15 grudnia 2010 22:03 | ID: 354927
No to mnie Agnieszzko przekonalas...Jutro wykonam stosowne telefony i poprosze o zwrot przed Sylwestrem :)
Ania jak się nie upomnisz to nie odzyskasz.
No to mnie Agnieszzko przekonalas...Jutro wykonam stosowne telefony i poprosze o zwrot przed Sylwestrem :)
I bardzo dobrze... Nie jest żadnym nietaktem upomnieć się o coś co do Ciebie należy... A może da im do myślenia, że coś zaniedbali... :)
Dziekuje Kochane! Od razu mi sie lepiej zrobilo :) Nie lubie sie upominac, bo nie naleze do osob ktore lubia przetrzymywac cudze rzeczy...ale tutaj po prostu zaczyna brakowac mi cierpliwosci :)
15 grudnia 2010 23:10 | ID: 354970
staram się nie pożyczac pieniędzy
15 grudnia 2010 23:11 | ID: 354971
mąka, cukier sól zdarza się , ale mam wyrozumiałe sasiadki :)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.