Co dziś u Was słychać? Część XIII
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
kawka z mezulkiem ojjj jaka pyszna
Ja lubię jak mi też mój robi kawkę. Sama nigdy takiej nie umiem. Zawsze jst mocna i słodka ale taka z umiarem! Stawia na nogi!
dokladnie
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
Witajcie :)
Ja juz wstałam, mężuś w łóżku jeszcze lezy. Zaraz będę jechała do miasta, mamuśka zobaczyła jakie kapciuszki kupiłam soboe i tez chce takie :)
- Zarejestrowany: 04.04.2014, 18:48
- Posty: 394
Hej Dziewczyny.
Moje Dziecko nie chce się czesać. O ile samo rozczesywanie nie stanowi problemu to uczesanie ją w kitkę czy warkocza to koszmar. Nie ma dugich włosów ale ma bardzo długą grzywkę, którą zapuszczamy i ona nie chce jej spinać. Kupowanie nowych gumek, spinek i koralikow nie działa na nią. Codziennie ta jedna rzecz psuje nam poranki. Ma taka roztrzepana chodzić? Jej to nie przeszkadza. Tylko przez to muszę jej codziennie włosy myć, bo wpadają jej do zupy, je je z drugim daniem i wszystkie lizaki kochają sklejać jej włosy. No ja już nie wiem no :<
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
- Zarejestrowany: 19.03.2012, 15:52
- Posty: 17675
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
Dzien dobry :D
U nas niestety pochmurno :(
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
DZIEŃ DOBRY już w czwartek... Za oknem słonecznie...
Dzien dobry :D
U nas niestety pochmurno :(
To ja mam lepiej...
Witam.
W poniedziałek dowiedziałam się, że znajomi moich rodziców, wracając z wakacji z Wenecji, mieli wypadek na terenie Czech. Kobieta zginęła na miejscu a jej Mąż w ciężkim stanie leży w szpitalu. Taką miałam nadzieję, że to tylko plotki jakieś. Dopiero jak dzisiaj na ich domu zobaczyłam klepsydrę, dotarło do mnie, że to prawda :( Tacy radośni i sympatyczni ludzie, pełni życia :(
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Witam.
W poniedziałek dowiedziałam się, że znajomi moich rodziców, wracając z wakacji z Wenecji, mieli wypadek na terenie Czech. Kobieta zginęła na miejscu a jej Mąż w ciężkim stanie leży w szpitalu. Taką miałam nadzieję, że to tylko plotki jakieś. Dopiero jak dzisiaj na ich domu zobaczyłam klepsydrę, dotarło do mnie, że to prawda :( Tacy radośni i sympatyczni ludzie, pełni życia :(
WITAJ ANIU !!! Współczuję... przykra wiadomość...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
WITAJ ŻANETKO !!! A co się mężowi stało...
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
No właśnie ja też nie w temacie.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Witam i ja. Cięzka noc za mną, chłopcy w szkole, ja zrobiłam przecier pomidorowy i niedługo zbieram się z Mężem do chirurga znów. Muszą Mu zmienić opatrunek i dostanie zastrzyk przeciw tężcowi.
Co się stało?
No właśnie ja też nie w temacie.
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
Boże, przeglądam fb i aż mi żal gardło ściska tak mocno, że aż boli. Tyle chorych dzieci, tyle próśb o pomoc. O tą finansową i o wsparcie duchowe, modlitwę. Co się dzieje na tym świecie Takie małe aniołki skazane na cierpienie i śmierć na wskutek przeokrutnych chorób. Płakać mi się chce
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
Mocno było, ma osiem szwów...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
O kurczaki to zdróweczka mu życzę... Wiem jak to jest z rozciętą raną, syn do dzisiaj nie może wyprostować palca bo swego czasu skaleczył go bardzo mocno upadając na szklanki... Też mu zszywali... brrr...
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
To musiał mocno , skoro potrzebne było szycie
Mocno było, ma osiem szwów...
Wow... to faktycznie duża rana...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mąż rozciął sobie szkłem udo. Bardzo paskudnie...Wczoraj Go szyli... A dziś jedziemy na zmianę opatrunku i zastrzyk...
O kurczaki to zdróweczka mu życzę... Wiem jak to jest z rozciętą raną, syn do dzisiaj nie może wyprostować palca bo swego czasu skaleczył go bardzo mocno upadając na szklanki... Też mu zszywali... brrr...
Dziękuję Grażynko:)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Boże, przeglądam fb i aż mi żal gardło ściska tak mocno, że aż boli. Tyle chorych dzieci, tyle próśb o pomoc. O tą finansową i o wsparcie duchowe, modlitwę. Co się dzieje na tym świecie Takie małe aniołki skazane na cierpienie i śmierć na wskutek przeokrutnych chorób. Płakać mi się chce
Omijam takie wiadomości i programy bo serce faktycznie ściska na choroby tych biednych dzieci...