Trudno mi sobie wyobrazic siebie bez wzajemnych relacji z innymi ludźmi -mi są oni potrzebni ,bym mogła funkcjonować,wymienić poglądy ,unieść rękę w przyjaznym geście przywitania ,uśmiechu który poprawia nastrój itp. Świat moj był by nieżywy bez relacji z drugim człowiekiem . Potrzebni mi są by wypełnic moje życie -by nie odbijało się bezdźwięcznie moje istnienie ,a nabierało koloru ,tętniło ,nadawało rytm ,tańczyło ,wspólweseliło się wszystkie stworzenie -dobrem ,życzliwym słowem ,rozmową ,kichnięciem itd. Dla mnie ważne jest ,to by otaczać się ludźmi -wiem ,że samotna walka ,kroczenie w życiu z samym sobą nie dają człowiekowi zadowolenia ,a przyczyniają się do poniesienia ogromnych strat nie tyle co materialnych ,ale tych sfery emocjonalnej ,duchowej ,psychicznej -a wtedy okazuje się ,że zabrakło nam w życiu drugiego człowieka byśmy osiągneli zgodność natury bycia członem społeczeństwa ,która ,to relacja wpływa na ,to ,że zapobiega pewnym deformacjom ldzkim ,które są domeną samotniczego i pustelniczego trybu życia ,jaki samowystarczalności ,która okazuje się być złudnym i chorobotwórczym zjawiskiem ,w którym zatracamy wiarę w drugiego człowieka i usilnie dążymy ,do tego by nie wtargnął w nasze życie -bo zakłóci mój idealny porządek ,zburzy moje dzieło tworu mojej samotności -wtargnie i z pewnością przekona ,że nie można trwać w świecie samotnie -ale po tych samotnych przeżyciach nie bedziemy umieli współdziałać z innym człowiekiem jak bardzo ważnym dla Nas i Naszego bytu .
Nawet jeśli ,ktoś rani nas i nasze serca -nie możemy zatwardzic serca tak ,by zamykać się na drugiego człowieka ,nie każdego należy mierzyć tą samą miarką ,z chwil zranienia czerpac należy nauczki,wnioskować ,zaznaczać błędy -ale ciągle wyrażać chęć potrzeby drugiego osobnika ,by móc zacząć tworzyć kolejne relacje -samotny człowiek nigdy nie odniósł zwycięztwa na polu walki ...