Co dziś u Was słychać XVI.

O tak... i wydatki też...

Pranie powiesiłam na balkon, jak na razie chłodno mamy,  tylko +16 i wiatr zimny wieje... Mąż dzisiaj i jutro ponownie pracuje za kierowcę... Po obiedzie pojedziemy na zkupy dla brata i czyste pranie mu zawieźć... Syn z rodziną jest na komunii u siostrzenicy synowej...

Ciut ogarniam w domu, kolejne pranie muszę zaraz wywiesić. I tak mija sobota:) 

Wróciliśmy z wojaży, zrobiliśmy zakupy dla brata, zawieźliśmy pranie, posprzątaliśmy w jego pokoju, wzięłam kolejne ciuchy do prania a potem pojechaliśmy na cmentarz i wrócilismy do domu... Teraz czekamy na syna, synową i chłopaków, są jeszcze na imprezie komunijnej...

A my byliśmy na działce. 

Syn z rodzinką wpadł pod wieczór,  pogadaliśmy sobie i Ziemowit został u nas na ostatnią nockę bo jutro już wracają do siebie... Smutno teraz bez nich będzie...

Uff. Wesoło u nas .Hi hi hi. 

A u mnie... śpiąco - Ziemowit już śpi a mąż na kanapie chrapie...

Hejka. Wypiję kawę i biorę się za obiad:) 

Hej! Ja juz wypiłam. . Ale działać mi się nie chce..

Ja podszykowany obiad u sobie siedzę na dworze. Ładny dzień dziś.. 

Syn z rodzinką pojechał już do siebie, Ziemowit przy pożegnaniu jeszcze raz podziękował za album i karty z piłkarzami - fajny ten mój wnusio... Mąż dzisiaj też pracuje to teraz jestem sama...

HEJ a ja jeszcze sączę poranną kawę i też zaraz będę brała się za obiad...

Witajcie !!! Zmobilizowałam się w końcu , by coś napisać , bo dość dawno mnie tu nie było . W pracy gorąco , koniec roku się zbliża . Na szczęście u mnie wszystko w porządku . Od ubiegłego piątku żyję strasznym wypadkiem , który wydarzył się w pobliżu mojej miejscowości . Pijany kierowca wióżł 2 ok. 10 letnie dziewczynki . Bardzo szybko stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo . Kierowca zginął na miejscu , dziewczynki w stanie krytycznym przewieziono do szpitala . Jedna z nich niestety zmarła , wczoraj był pogrzeb . Tragedia nie do opisania .

WITAJ ALINKO - fajnie, że zmobilizowałaś się i wpadłaś do nas... Co do tragedii to straszna... tyle się mówi o pijanych kierowcach i nadal jeździ ich bardzo dużo...

Słyszałam i czytałam i tym wypadku, straszna tragedią...

Cisza aż w uszach dzwoni.... Tulam Grażynko.   

Ja tą rodzinę znam od bardzo dawna Żanetko . Babcia bardzo nieudolna wychowawczo jest rodziną zastępczą dla 5 wnucząt . Niestety ta babcia zaprowadziła swoją wnuczkę do samochodu , bo podobno nie wiedziała , że kierowca był pijany . Niestety ludzie widzieli ją w sklepie w jego towarzystwie , kupowali oczywiście alkohol .

Patologia.... Szkoda, że starsza kobieta nie miała tyle rozumu, aby zabronić jazdy po pijaku.... I kierowcy i tym dziewczynkom.... 

Druga dziewczynka na szczęście w piątek wybudziła się ze śpiączki . Przenieeśli ją już na chirurgię , mam nadzieję , że będzie dobrze .