- 
              
                1
                  
                    
									
										
											                          Sonia                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15                      .
                      Posty: 112855                                             2010-11-01 20:14:34 
 
                                   1 listopada 2010 20:14 | ID: 320212 1 listopada 2010 20:14 | ID: 320212
 
                A mnie ostatnio dopadło takie jakieś uczucie bezradności, że nawet nie mam sił nogą wiergnąć. Ale nie poddaję się i działam. 
 
                                                                     
- 
              
                2
                  
                    
									
										
											                          alanml                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11                      .
                      Posty: 30511                                             2010-11-01 20:15:55 
 
                                   1 listopada 2010 20:15 | ID: 320215 1 listopada 2010 20:15 | ID: 320215
 
                Sonia napisał 2010-11-01 20:14:34A mnie ostatnio dopadło takie jakieś uczucie bezradności, że nawet nie mam sił nogą wiergnąć. Ale nie poddaję się i działam. 
 Mam podobnie :((( 
 A w takich sytuacjach działasz jak w letargu czy "spinasz" się bardziej? 
 
                                                                     
- 
              
                3
                  
                    
									
										
											                          alanml                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11                      .
                      Posty: 30511                                             2010-11-01 20:16:39 
 
                                   1 listopada 2010 20:16 | ID: 320216 1 listopada 2010 20:16 | ID: 320216
 
                Wydaje mi się, że w sytuacjach beznadziejnych musi być czas na narzekanie, popłakanie, przemyslenie i dopiero działanie. Zgadzacie się? 
 
                                                                     
- 
              
                4
                  
                    
									
										
											                          Sonia                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15                      .
                      Posty: 112855                                             2010-11-01 20:18:42 
 
                                   1 listopada 2010 20:18 | ID: 320219 1 listopada 2010 20:18 | ID: 320219
 
                Ja najpierw się trochę wkórzam, potem lamentuję a potem ruszam do działania. Ale najpierw daję usust wszystkim emocjom,żeby podejść do problemu z dystansem. 
 
                                                                     
- 
              
                5
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 20:21:00 
 
                                   1 listopada 2010 20:21 | ID: 320221 1 listopada 2010 20:21 | ID: 320221
 
                alanml napisał 2010-11-01 20:16:39 Wydaje mi się, że w sytuacjach beznadziejnych musi być czas na narzekanie, popłakanie, przemyslenie i dopiero działanie. Zgadzacie się? 
 
Ja się zgadzam... Dodałabym jeszcze, że czasem muszę się powściekać, czasem wręcz sobie poprzeklinać, bo wtedy jak wykrzycze całą tę beznadziejność czuję, że mam siły by mierzyć się z najgorszym... I gdy już się uspokoję i na chłodno ocenię sytuację włączam "drugą część mojej duszy" i ruszam z kopyta łapiąc za nogi swojego Anioła Stróża... :) 
 
                                                                     
- 
              
                6
                  
                    
									
										
											                          aluna                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 17-09-2008 08:35                      .
                      Posty: 4070                                             2010-11-01 20:28:25 
 
                                   1 listopada 2010 20:28 | ID: 320232 1 listopada 2010 20:28 | ID: 320232
 
                A ja uważam że nie ma sytuacji beznadziejnych. Są tylko takie gdzie MY nie znamy rozwiązania.
więc trzeba je znaleźć i tyle. 
 
                                                                     
- 
              
                7
                  
                    
									
										
											                          Sonia                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15                      .
                      Posty: 112855                                             2010-11-01 20:33:38 
 
                                   1 listopada 2010 20:33 | ID: 320239 1 listopada 2010 20:33 | ID: 320239
 
                Jak się już wali mi coś na głowę powtarzam sobie: "Nigdy nie jest tak źle, aby gorzej być nie mogło". Pomaga:)))  
 
                                                                     
- 
              
                8
                  
                    
									
										
											                          alanml                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11                      .
                      Posty: 30511                                             2010-11-01 20:44:37 
 
                                   1 listopada 2010 20:44 | ID: 320249 1 listopada 2010 20:44 | ID: 320249
 
                aluna napisał 2010-11-01 20:28:25A ja uważam że nie ma sytuacji beznadziejnych. Są tylko takie gdzie MY nie znamy rozwiązania.
więc trzeba je znaleźć i tyle. 
 Dokładnie ale w pierwszym momencie inne myśli są. 
 
                                                                     
- 
              
                9
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 20:57:31 
 
                                   1 listopada 2010 20:57 | ID: 320254 1 listopada 2010 20:57 | ID: 320254
 
                Jeśli się nie wiedzie to i w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie.
I jak mawiają Niemcy Leben heißt kämpfen- Życie jest ciągłą walką. 
 
                                                                     
- 
              
                10
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 21:06:48 
 
                                   1 listopada 2010 21:06 | ID: 320261 1 listopada 2010 21:06 | ID: 320261
 
                pozytywne myślenie to połowa sukcesu ale czasem z tym ciężko ... ja staram się nie myśleć o najgorszym tylko działać dalej z czasem zawsze jakieś rozwiązanie się znajdzie! 
 
                                                                     
- 
              
                11
                  
                    
									
										
											                          Melisa                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 07-08-2010 22:41                      .
                      Posty: 8231                                             2010-11-01 21:19:30 
 
                                   1 listopada 2010 21:19 | ID: 320264 1 listopada 2010 21:19 | ID: 320264
 
                Czasami sobie nie radzimy ;/  ....a czas leci i przejmuje stery. 
 
                                                                     
- 
              
                12
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 21:21:35 
 
                                   1 listopada 2010 21:21 | ID: 320265 1 listopada 2010 21:21 | ID: 320265
 
                Jak mi się wszystko wali, to początkowo z sił opadam... ale potem dostaję takiego kopa energetycznego, że góry mogę nosić   
 
                                                                     
- 
              
                13
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 21:44:06 
 
                                   1 listopada 2010 21:44 | ID: 320285 1 listopada 2010 21:44 | ID: 320285
 
                Ja mam ostatnio takie uczucie bezradności względem mojego neta - ni cholery nie chce chodzić tak, jak powinien! Trzeba czekać jeszcze ponad tydzień na nowy transfer... I nic na to nie mogę poradzić, bo został mi rok umowy, a na dwa nety mnie nie stać...  Ale to nieduży problem w porównaniu z innymi...  Uczucie bezradności ma to do siebie, ze trudno sobie z nim poradzić...Bo co robić, kiedy nic zrobić nie można?   Najlepiej po prostu uzbroić sie w cierpliwość i zaczekać na rozwój wypadków - bardzo często sytuacja klaruje się sama i to całkiem niespodziewanie...  Aluś - głowa do góry! 
 
                                                                     
- 
              
                14
                  
                    
									
										
											                          oliwka                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57                      .
                      Posty: 161880                                             2010-11-01 23:28:24 
 
                                   1 listopada 2010 23:28 | ID: 320320 1 listopada 2010 23:28 | ID: 320320
 
                Sonia napisał 2010-11-01 20:33:38Jak się już wali mi coś na głowę powtarzam sobie: "Nigdy nie jest tak źle, aby gorzej być nie mogło". Pomaga:)))  
 I to jest to  Żanetko - oby gorzej nie było...    - Co nas nie zabije to nas wzmocni !!!
 
                                                                     
- 
              
                15
                  
                    
									
										
											                          oliwka                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57                      .
                      Posty: 161880                                             2010-11-01 23:29:08 
 
                                   1 listopada 2010 23:29 | ID: 320321 1 listopada 2010 23:29 | ID: 320321
 
                Notak napisał 2010-11-01 20:57:31Jeśli się nie wiedzie to i w drewnianym kościele cegła na głowę spadnie.
I jak mawiają Niemcy Leben heißt kämpfen- Życie jest ciągłą walką. 
 Hehehe - tak mawia mój mąż...  
 
                                                                     
- 
              
                16
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-01 23:30:34 
 
                                   1 listopada 2010 23:30 | ID: 320322 1 listopada 2010 23:30 | ID: 320322
 
                Im bardziej ogarnia mnie bezradność, tym więcej siły w sobie znajduje, by z nią walczyć...a jak już sobie z nią poradzę to przychodzi czas na odreagowanie (często łzy)...sama nie wiem skąd biorę ta sile...ludzie mówią 'jesteś silna, dasz rade' a tak na prawdę czasem mam ochotę się poddać, bo ile w można walczyć... 
 
                                                                     
- 
              
                17
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-02 07:37:03 
 
                                   2 listopada 2010 07:37 | ID: 320375 2 listopada 2010 07:37 | ID: 320375
 
                Mnie też czasami ogarniabezradność. Wtedy mam ochotę gdzieś sie zaszyć i sobie popłakać, wyrzucić z siebie negatywne emocje. Na szczęście wszystko dosć szybko mija i trzeba żyć i radzić sobie dalej, bo inni na mnie liczą. 
 
                                                                     
- 
              
                18
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-02 07:47:55 
 
                                   2 listopada 2010 07:47 | ID: 320386 2 listopada 2010 07:47 | ID: 320386
 
                A ja się poddaję i biorę na przeczekanie. A w tym czsie zajmuję się porządkami, wyszywaniem, pieczeniem a gdybym miała ogródek, to chyba ryłabym w ziemi. I po jakimś czasie znajduję wyjście. 
 
                                                                     
- 
              
                19
                  
                    usunięty użytkownik 2010-11-02 07:52:55 
 
                                   2 listopada 2010 07:52 | ID: 320390 2 listopada 2010 07:52 | ID: 320390
 
                To zalezy jaki jest powód tego poczucia. Niektóre da się stłumić działaniem, inne zepchnięciem problemu na margines i niemyśleniem o nim. Wiem, wiem - to nie sprawia, że nagle problem przestaje istnieć ale są takie sprawy co do których nie mamy możliwości niczego zmianić, a życie z ciągłym rozpamiętywaniem i myśleniem o tym jest masakrą. 
 
                                                                     
- 
              
                20
                  
                    
									
										
											                          Isabelle                      										
									
                      
                       
                                              Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42                      .
                      Posty: 21159                                             2010-11-02 08:36:39 
 
                                   2 listopada 2010 08:36 | ID: 320403 2 listopada 2010 08:36 | ID: 320403
 
                Temat u nas na topie niestety...Na razie sobie nie radzę choć powoli budze się do działania...
Zwykle po szoku i przetrawieniu negatywnych emocji działam ale tym razem trwa to "trawienie" zbyt długo...