moniczka81 (2011-01-31 12:33:01)
Rozumiem Cię doskonale. Też bardzo się zawiodłam. Ojciec mojego dziecka z 3 dni po tym jak naz zostawił już zalogował się na sympatii i szukal kolejnej kobiety, ciążą się nie interesował, a teraz w sądzie kłamie w żywe oczy. Najbardziej przykre jest to że nie walczy o dobro syna tylko o swoje pieniądze. Kiedyś dostanie od życia po czterech litarach.
Dla mnie to tez jest przykre i żałosne, że dla niego liczy się wszystko w koło a nie maleństwo. W czasie ciąży byłam dwa razy w szpitalu ani razu mnie nie odwiedził, a to było jeszcze na początku gdy niby między nami wszystko było w porządku, tyle że wtedy dostał prace i pracował do 19, dzwonił, pisał smsy, myślałam sobie niech pracuje. Potem okazuje się, że w weekend kiedy niby jego ojciec bardzo się źle czuł i nie mógł również mnie odwiedzić poznał tą dziewczyne, na fecebooku oficialnie mają napisane, że są parą od 4 pażdziernika, a ja dowiedziałam się 20 września, że jestem w ciąży, coś tu chyba jest nie tak.
Czyli był z nią i jeszcze ze mną, bo przecież, nagle stał się odpowiedzialny, pracował, mieliśmy zamieszkać z jego ojcem, wziąść ślub, to była jakaś kiepska komedia na dzień dzisiejszy dla mnie. Gdy to wszystko doszło do mnie i skleiłam w jedną całość, miałam ochotę napisać do niej i jej powiedzieć, że ją tez okłamywał itd, ale odpuściłam, żyją sobie szczęśliwie, niech sobie żyją, co jakiś czas podglądają mnie na portalach społecznościowych (nie wiem na co liczą, że tam ujrzą) ale nie mam ich w znajomych (on sam się usunął) a wszelkie informacje zablokowane więc nic się nie dowiedzą.
Nie życzę mu źle, ale myśle że kiedyś się obudzi, kiedyś sobie o Nas przypomni i jeszcze będzie Nam chciał skomplikować życie, ale wtedy mu już na to nie pozwole, kontaktów z dzieckiem mu nie zabronie, nawet chciałabym żeby je miał, żeby mała znała ojca, ale to wszystko zależy od niego, bo nie będę go napewno o nie prosić przecież kiedyś trzeba dorosnąć, wziąść odpowiedzialność za swoje czyny i przekonać się co tak naprawde w życiu jest ważne.