12 września 2008 15:53 | ID: 5811
31 października 2011 21:53 | ID: 672049
Polecam dobry tekst o Nowej Tolerancji.
:-)
Czyli znowu Ci biedni, prześladowani katolicy...
Tylko czekać, kiedy pierwszego na stosie spalą...
I takie pierdoły wygaduje niby profesor dr hab.
Przerażające.
31 października 2011 21:54 | ID: 672051
Zgodzę się jak najbardziej, że tolerancja to nie to samo co akceptacja. Ostatnio nawet poradziłam koleżance, że gdziekolwiek pójdzie, spotka na swojej drodze różnych ludzi i może ich nie akceptować, ale musi tolerować jeśli chce funkcjonować w społeczeństwie, między ludźmi. Dla mnie tolerancja to pozwolenie komuś na bycie tym kim chce, nawet jeśli ja nie akceptuję jego stylu życia. Oczywiście nie ma mowy o tolerancji jeśli ktoś łamie prawo i normy moralne oraz krzywdzi innych.
31 października 2011 22:29 | ID: 672102
Polecam dobry tekst o Nowej Tolerancji.
:-)
Czyli znowu Ci biedni, prześladowani katolicy...
Tylko czekać, kiedy pierwszego na stosie spalą...
I takie pierdoły wygaduje niby profesor dr hab.
Przerażające.
Nie mów, że nie zrozumiałeś tekstu napisanego tak prostym językiem... nie załamuj mnie.
31 października 2011 22:31 | ID: 672109
Trzecia cecha powinna być Ci bliska, Cent ;]
1 listopada 2011 08:35 | ID: 672233
Trzecia cecha powinna być Ci bliska, Cent ;]
Ale to właśnie katolicy ostatnio krzyczą o prześladowaniach (bo nie mogą łańcuszka nosić ) i robią z siebie przyszłych męczenników.
Ateiści mają to gdzieś... Po prostu tolerancja.
Asymetryczność? Ja zmieniam program, słuchając Rydzyka, ty zmień program, słuchając Nergala - i wszystko.
13 grudnia 2011 02:18 | ID: 702417
Zazwyczaj jestem tolerancyjna ale nie wszystko da sie zatolerować:)
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.