chorowite dziecko - antybiotyk za antybiotykiem
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
Witam
Mam w domu trzylatka, który w sezonie jesienno-wiosennym jest wiecznie chory.
Synek, co chwila ma infekcje, które kończą się antybiotykami.
Obecnie bierze siódmy antybiotyk od jesieni (4 w tym roku )!!
Zrobiliśmy badania na odporność – wyszły ok., zmieniamy mu klimat, co jakiś czas …i nic.
Wspieraliśmy różnymi suplementami – też nic
Synek nie chodzi do przedszkola ani żłobka, idzie dopiero od września.
Macie jakiś pomysł ??.....bo ja już nie:(.
- Zarejestrowany: 11.09.2013, 23:25
- Posty: 20
Mój mały również chorował non stop. Pani doktor zaleciła nam groprinosin i zaznaczyła, aby koniecznie brać go przez 10 dni plus później kolejne 2 dni, nawet jeśli nie było już oznak choroby i rzeczywiście teraz znacznie mniej choruje. Kiedyś popełaniałam błąd, podając przez 3 dni, nie zauważałam poprawy i odstawiałam, mądry polak po szkodzie...
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
23 września było ok. , ale od 26 już polegliśmy całkowicie i to na wyjeździe.
Synek w nocy dostał gorączki 39,7, w dzień gorączka wracała.Lekarz: gardło, lek Bactrim.
Na razie jest masakra, synek męczy się podczas spania, charczę. Raz synek wymiotował, raz zrobił luźną stolec. Czekamy, być może znów nie ten lek…
Dwa miesiące temu identyczna sytuacja.
A tak się cieszyłam….
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Słyszałam kiedyś o dzieciach wychowywanych w Norwegii. Dziewczyna opowiadała o sobie że dopiero w wieku 21-lat dostała pierwszy antybiotyk. Opowiadała że dzieciaki bardzo dużo czasu spędzają na dworze bez względu na pogodę. Do szkoły dostają ubrania na zmianę w razie przemoczenia. Muszą byc chyba bardzo zahartowane. Aż im pozazdrościłam. Bo u nas jest tak że pierwsze co jak idziesz do lekarza dostajesz antybiotyk. Byle co- najlepiej antybioty! Co okazuje się potem że był w ogóle nie potrzebny baa, no tak zapobiegawczo.. usłyszałam. Ja antybiotyki podaję naprawdę w ostateczności.
- Zarejestrowany: 29.09.2011, 19:24
- Posty: 291
Ja zaczynam myśleć, że chyba coś z zatokami lub migdałami ma synek .W tym roku już trzy razy taka sama sytuacja: nagle wysoka temperatura, troszkę zaczerwienione gardło, zatkany na maksa nos , dziecko w nocy się prawie dusi bo nie może oddychać ,charcze. Zakończone wszystko antybiotykiem. I po dwóch miesiącach to samo..
Badany laryngologicznie ok…
Dziś w nocy nawet urwało mu się coś co przypominało: polip, wrzód .Krwiste, zielone zostało wyplute z gardła. Synek po kilku minutach zasnął i spał pięknie a wcześniej męczarnia że mieliśmy wzywać pomoc.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Mnie coś zaczęło rozbierać... Leczę się syropem z czarnego bzu...U moich chłopaków sie sprawdził...Pomógł..
- Zarejestrowany: 30.09.2014, 13:49
- Posty: 20
Antybiotyk to dla niektórych najłatwiejsze rozwiązanie, bo nie musi zlecać badań, tylko zapisze i się leczcie. A potem dzieci odporności nie mają.
- Zarejestrowany: 15.03.2014, 21:01
- Posty: 17
Nasza pediatra twierdzi, że zanim dziecko uodporni się od inekcji musi przejść około 50 takich infekcji, żeby układ immunologiczny zaczął dobrze reagować na wirusy i bakterie. U nas jeszcze tylko jakieś 48 chorób :(
- Zarejestrowany: 01.06.2012, 06:45
- Posty: 340
Ja bym dziecka nie karmiła antybiotykami, bo raz że szkodzą,a dwa dziecko się uodporni i nigdy one nie zadziałają jak powinny. Lepsze są zastrzyki - szybciej działają, mimo, że dzieci boją się tego. A tak na ,marginesie- w okresie letnim jak i jesienno-zimowym wypadałoby jeździć z dzieckiem raz nad morze, raz w góry.
- Zarejestrowany: 27.05.2012, 17:54
- Posty: 143
Mój syn też chorował, dostawał antybiotyki (po 4 jeden po drugim), syropy, które pomagały na chwilę. W domu dosłownie całą szafka leków. W badaniu zawsze było czysto osłuchowo. Zrobiłam mu płatne badanie na poziom IgE, (koniec roku i brak funduszy NFZ) i wyszło, że ma silną jak się okazało później - alergię na roztocza. Dostał lek do żucia i na początku wziewy, teraz nawet nie pociągnie nosem w nocy. A było tak, że się dusił kaszlem, katar mu w nocy spływał do gardła i potem wymiotował tą wydzieliną. Horror. Cieszę się, że wziełam sprawę w swoje ręce.
- Zarejestrowany: 27.05.2012, 17:54
- Posty: 143
Ja jestem w norwegii i to prawda- dzieci w przedszkolu i w szkole wszystkie przerwy wychodzą na dwór- nieważne czy deszcz czy mróz. Raz w tygodniu mają całodniowe wycieczki. Poubierane w kombinezony na deszcz lub w zimowe. Często dzieci imigrantów początkowo bardzo chorują, ale potem czasem tylko katar ich złapie na chwilę i to całe chorowanie. Co do lekarzy to wiem od ludzi, że póki jesteś w stanie chodzić to lekarze nie dają żadnych leków.
- Zarejestrowany: 23.10.2014, 11:43
- Posty: 34
Odstaw te antybiotyki, podaj mu tran, dla dziecka jest np ecomer junior, wtedy wzmocnisz mu odporność a antybiotykami tylko ją niszczysz, wypchnij go codziennie na 2 godziny na dwór, nawet jak jest chory, albo przynajmniej dobrze wietrz pokój, jeszcze polecam wycisnąc cytrynę i posłodzić miodem, tylkoo uwaga na zęby, bo to zabójcze dla szkliwa.
A może ma trzeci migdał? Wycięcie go zawsze sprawia, że dziecko przestaje chorować :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A może ma trzeci migdał? Wycięcie go zawsze sprawia, że dziecko przestaje chorować :)
POPIERAM!!!
- Zarejestrowany: 11.02.2017, 09:46
- Posty: 46
U nas na odporność sprawdza się bardzo dobrze ecomer junior. Ma formę smacznych cukierków i przy okazji zawiera wiele cennych witamin. Warto go stosować.
- Zarejestrowany: 23.05.2012, 20:36
- Posty: 159
W trakcie antybiotykoterapii ale i tez po leczeniu najważniejsze są probiotyki, dobry jest np flostrum. Trzeba pamiętać że antybiotyk niszczy i złe bakterie i te dobre też. Trzeba podawać dłuższy czas żeby flora mogła się odbudować i przy okazji wzmocni się odporność.
- Zarejestrowany: 01.10.2009, 10:38
- Posty: 4075
Wprawdzie było to ponad 20 lat temu, ale mój syn ciagle chorował. Pierwszy dzień katar, na drugi zapalenie oskrzeli i szybko zapalenie płuc. Oczywiscie antybiotyki, które zupełnie przestały działać i bardziej szkodziły niż leczyły. Ponieważ miałam możliwość kupiłam kozę. Zaczął pić mleko, jeść sery i odkąd poszedł do szkoły przestał chorować zupełnie. I tak jest do dziś. Ostatnio w lipcu złąpał anginę i oczywiście antybiotyk. Ostrzegam go, zeby nie wpadł znowu w "antybiotykową terapię", bo straci własną odporność.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
I ja unikam antybiotyków wietrze się . Staram się nie przegrać a jednak ciągle coś łapię. .
- Zarejestrowany: 18.09.2018, 10:06
- Posty: 108
Nadużywanie antybiotyków jest nieskuteczne i niszczy florę jelitową. Ważna jest równowaga w pracy,odpoczynku,diecie. Dobrze jest robić dzieciom badania na pasożyty i raz na jakiś czas "odrobaczanie". Antybiotyk to ostateczność.
- Zarejestrowany: 22.11.2018, 09:25
- Posty: 11
Witam
Mam w domu trzylatka, który w sezonie jesienno-wiosennym jest wiecznie chory.
Synek, co chwila ma infekcje, które kończą się antybiotykami.
Obecnie bierze siódmy antybiotyk od jesieni (4 w tym roku )!!
Zrobiliśmy badania na odporność – wyszły ok., zmieniamy mu klimat, co jakiś czas …i nic.
Wspieraliśmy różnymi suplementami – też nic
Synek nie chodzi do przedszkola ani żłobka, idzie dopiero od września.
Macie jakiś pomysł ??.....bo ja już nie:(.
Witam,
ja, ze swojego doświadczenia mogę polecić podawanie probiotyku. Widzę po swoich dzieciach, że odkąd piją taki probiotyk w formie płynnej zaczęły mniej się przeziębiać. Dodaję go (ten probiotyk w formie płynnej joy day) do ich ulubionego soku, tak aby nie miały poczucia, że to jakiś lek. A probiotyk szczególnie po antybiotykach, bo wyniszcza cala florę i tę dobrą i tę złą, trzeba wdrożyć osłonowo koniecznie!
- Zarejestrowany: 12.02.2019, 10:21
- Posty: 1
Pani k24 proszę o jakiś kontakt do pani mam też chorowitke chce o coś zapytać