Aktywność fizyczna - chodzę na zajecia, by mna podyrygowano i wyciśnięto siódme poty. Jeśli to nie wystarczy, to joga, ale ta relaksująca lub przed snem (na yt korzystam z kanału Yoga with Adriene, ona ma taki kojący głos). Czasem słucham kanałów ASMR, ale tylko tych, gdzie nie ma głosu, tylko np, są szeleszczące papierki. Jak jest za dużo stersu, to przestawiam też kawę tak, zeby pic maksymalnie 1 kubek dziennie (po 10 przed 12), a wcześniej pije zielonę herbatę. Rano i tak mamy wysoki poziom kortyzolu, a kawa go jeszcze niepotrzebnie podbija. Czasem sobie pozwalam na zupełne lenistwo i staram sie wtedy nie myśleć o natłoku obowiązków -, taki chill, że przecież wszystko i tak zrobie, tylko troche później, najwyzej kogoś poproszę o pomoc.
Nie pozwalam sobie natomiast na nagradzanie się jedzeniem/zakupami/scrollowaniem fb lub insta, to prosty przeppis na jeszcze większe problemy.