Jak Wasza psychika w tym ciężkim czasie?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Jak się trzymacie? Mnie dopadają czarne myśli, ogarnia strach... Powoli fiksuje...
Ja tylko patrzę na swoje prognozy pogody i wyczekuję ciepłych i słonecznych dni. Na parapecie balkonowym mam tulipany i szafirki. Mają pąki. To mnie jakoś trzyma w domu. A na kuchennym miałam żólte krokusy. Piękne i radosne były.
Taki widok cieszy oko:)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziś wszytko mnie uruchamiało... Wsiadłam w auto, pojechałam do miasta... Objechałam rynek, zahaczyłam o cpn, zatankowałam i do domu... Jakiś ciężki dzień dziś..
- Zarejestrowany: 07.09.2013, 12:26
- Posty: 4899
Dziś wszytko mnie uruchamiało... Wsiadłam w auto, pojechałam do miasta... Objechałam rynek, zahaczyłam o cpn, zatankowałam i do domu... Jakiś ciężki dzień dziś..
Dzisiaj mąż też jedzie " popatzeć na ludzi" - ma dość siedzenia w domu.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Dziś wszytko mnie uruchamiało... Wsiadłam w auto, pojechałam do miasta... Objechałam rynek, zahaczyłam o cpn, zatankowałam i do domu... Jakiś ciężki dzień dziś..
Dzisiaj mąż też jedzie " popatzeć na ludzi" - ma dość siedzenia w domu.
Ale i ludzi prawie nie widać..
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziś wszytko mnie uruchamiało... Wsiadłam w auto, pojechałam do miasta... Objechałam rynek, zahaczyłam o cpn, zatankowałam i do domu... Jakiś ciężki dzień dziś..
Dzisiaj mąż też jedzie " popatzeć na ludzi" - ma dość siedzenia w domu.
Ale i ludzi prawie nie widać..
Ale to zawsze inne miejsce, jakoś tak inaczej...
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
My to z jednej "izolatki" jeździmy na drugą. I raz w tygodniu do Biedronki. Ale teraz jak jeździmy na działke, to inaczej już się czujemy. Oby tylko nie było radykalnego zakazu wyjazdu na działki. Narazie nic na to nie wskazuje. Ale ja juz w nic co rządowe nie wierzę. A do męża mówię , że po wyborach ( wszystko jedno kiedy będą), sytuacja będzie wracac do normy. bo nikt już nami nie będzie się przejmował. I nagle zaczniemy zdrowieć.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Byliśmy dziś na rybach. Męża brat na swoje bagna. Siedzieliśmy 3 i pół godziny. Odpoczęliśmy. Młody zadowolony, ale i taka ja złapałam najwięcej ryb :)
- Zarejestrowany: 08.12.2019, 01:00
- Posty: 1
Ech. Ciężko się przyzwyczaić do obecnych realiów. Zwłaszcza, że pogoda sprzyja spacerem i aktywności.
Dziewczyny, w tym ciezkim czsie. Moja sąsiadka potrzebuje pomocy. To mama dwójki dzieci. Praktycznie juz nie widzi, ale walczy. Teraz że swiatlowstretem. Proszę, przeczytajcie. Jeśli możecie udostepnijcie. Dziekuje.
https://zrzutka.pl/ets393
My to z jednej "izolatki" jeździmy na drugą. I raz w tygodniu do Biedronki. Ale teraz jak jeździmy na działke, to inaczej już się czujemy. Oby tylko nie było radykalnego zakazu wyjazdu na działki. Narazie nic na to nie wskazuje. Ale ja juz w nic co rządowe nie wierzę. A do męża mówię , że po wyborach ( wszystko jedno kiedy będą), sytuacja będzie wracac do normy. bo nikt już nami nie będzie się przejmował. I nagle zaczniemy zdrowieć.
Też czasem mi to przechodzi przez myśl. Zatrzymują nas w domach na siłę i wkładają do naszych głów swoje wizje.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
My to z jednej "izolatki" jeździmy na drugą. I raz w tygodniu do Biedronki. Ale teraz jak jeździmy na działke, to inaczej już się czujemy. Oby tylko nie było radykalnego zakazu wyjazdu na działki. Narazie nic na to nie wskazuje. Ale ja juz w nic co rządowe nie wierzę. A do męża mówię , że po wyborach ( wszystko jedno kiedy będą), sytuacja będzie wracac do normy. bo nikt już nami nie będzie się przejmował. I nagle zaczniemy zdrowieć.
Też czasem mi to przechodzi przez myśl. Zatrzymują nas w domach na siłę i wkładają do naszych głów swoje wizje.
Ja rozumiem te zaostrzenia. I zgadzam się z nimi. Jednak wydaje mi się, że policja wykorzystuje swoje prawa przy ich egzekwowaniu. Co rusz słychać, że ktoś na myjni samochodowej zapłacił mandat... Więc czemu myjnie nue są zamknięte, skoro nie można z nich skorzystać? Poza tym nawet jazda samochodem... Policja ma prawo zatrzymać cie i zapytać o to, gdzie i po co jedziesz... Wytyczne do jazdy samochodem to do pracy, do apteki, sklepu... A jak będę jechać do Matiego, to co? Obostrzenia ok, ale przepisy są strasznie nieczytelne i policja interpretuje je w sposób w jaki im pasuje...
Ja się poddałam, bo to dla naszego dobra Wirus szaleje i nie rozumiem takich uwag pod adresem policjiajs prawo i dostodujcie się ,jeżeli nie to umierajcie Hiszpania się zmobilizowała i widać spadek,a ile zmarło ,to przeraża Włosi ,sam cmentarz 8 Marca w Madrycie urządzili biegi/w którym biegła moja głupia córka/na rzecz chorych dzieci Feministki urządziły marsz ,odbywały się mecze i różne imprezy towarzyszące i tu był duży błąd Czy wam wszystkim trzeba kłaść łopatą do łbów ? Zupełnie wam odwaliło na amen Jestem tu najstarsza i mówię co myślę Wolno mnie Możecie po mnie pojechać
Ja się poddałam, bo to dla naszego dobra Wirus szaleje i nie rozumiem takich uwag pod adresem policjiajs prawo i dostodujcie się ,jeżeli nie to umierajcie Hiszpania się zmobilizowała i widać spadek,a ile zmarło ,to przeraża Włosi ,sam cmentarz 8 Marca w Madrycie urządzili biegi/w którym biegła moja głupia córka/na rzecz chorych dzieci Feministki urządziły marsz ,odbywały się mecze i różne imprezy towarzyszące i tu był duży błąd Czy wam wszystkim trzeba kłaść łopatą do łbów ? Zupełnie wam odwaliło na amen Jestem tu najstarsza i mówię co myślę Wolno mnie Możecie po mnie pojechać
Żaden wiek nie daje ani nie odbiera prawa do tego, by mówić lub pisać co myślimy. Wszystkim wolno.
My to z jednej "izolatki" jeździmy na drugą. I raz w tygodniu do Biedronki. Ale teraz jak jeździmy na działke, to inaczej już się czujemy. Oby tylko nie było radykalnego zakazu wyjazdu na działki. Narazie nic na to nie wskazuje. Ale ja juz w nic co rządowe nie wierzę. A do męża mówię , że po wyborach ( wszystko jedno kiedy będą), sytuacja będzie wracac do normy. bo nikt już nami nie będzie się przejmował. I nagle zaczniemy zdrowieć.
Też czasem mi to przechodzi przez myśl. Zatrzymują nas w domach na siłę i wkładają do naszych głów swoje wizje.
Ja rozumiem te zaostrzenia. I zgadzam się z nimi. Jednak wydaje mi się, że policja wykorzystuje swoje prawa przy ich egzekwowaniu. Co rusz słychać, że ktoś na myjni samochodowej zapłacił mandat... Więc czemu myjnie nue są zamknięte, skoro nie można z nich skorzystać? Poza tym nawet jazda samochodem... Policja ma prawo zatrzymać cie i zapytać o to, gdzie i po co jedziesz... Wytyczne do jazdy samochodem to do pracy, do apteki, sklepu... A jak będę jechać do Matiego, to co? Obostrzenia ok, ale przepisy są strasznie nieczytelne i policja interpretuje je w sposób w jaki im pasuje...
Wszystko zależy od tego jak dany policjant to zinterpretuje. Jedni widząc dwie osoby idące obok siebie nie wnikają, a drudzy potrafią się zatrzymać i ocenić odległość. Jednak na początek piesze patrole również powinny trzymać dystans...chodzą ramię w ramię. Stanowią większe zagrożenie niż dwie osoby z tego samego domu. Chociażby dlatego, że przychodząc do pracy, przychodzą z różnych środowisk.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
My to z jednej "izolatki" jeździmy na drugą. I raz w tygodniu do Biedronki. Ale teraz jak jeździmy na działke, to inaczej już się czujemy. Oby tylko nie było radykalnego zakazu wyjazdu na działki. Narazie nic na to nie wskazuje. Ale ja juz w nic co rządowe nie wierzę. A do męża mówię , że po wyborach ( wszystko jedno kiedy będą), sytuacja będzie wracac do normy. bo nikt już nami nie będzie się przejmował. I nagle zaczniemy zdrowieć.
Też czasem mi to przechodzi przez myśl. Zatrzymują nas w domach na siłę i wkładają do naszych głów swoje wizje.
Ja rozumiem te zaostrzenia. I zgadzam się z nimi. Jednak wydaje mi się, że policja wykorzystuje swoje prawa przy ich egzekwowaniu. Co rusz słychać, że ktoś na myjni samochodowej zapłacił mandat... Więc czemu myjnie nue są zamknięte, skoro nie można z nich skorzystać? Poza tym nawet jazda samochodem... Policja ma prawo zatrzymać cie i zapytać o to, gdzie i po co jedziesz... Wytyczne do jazdy samochodem to do pracy, do apteki, sklepu... A jak będę jechać do Matiego, to co? Obostrzenia ok, ale przepisy są strasznie nieczytelne i policja interpretuje je w sposób w jaki im pasuje...
Wszystko zależy od tego jak dany policjant to zinterpretuje. Jedni widząc dwie osoby idące obok siebie nie wnikają, a drudzy potrafią się zatrzymać i ocenić odległość. Jednak na początek piesze patrole również powinny trzymać dystans...chodzą ramię w ramię. Stanowią większe zagrożenie niż dwie osoby z tego samego domu. Chociażby dlatego, że przychodząc do pracy, przychodzą z różnych środowisk.
Właśnie tak u nas ostatnio chodzili. Jeden żołnierz, jeden policjant... Zero rękawiczek czy maseczki... Dla mnie to chore. Egzekwują prawo, a sami go nie przestrzegają.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja się poddałam, bo to dla naszego dobra Wirus szaleje i nie rozumiem takich uwag pod adresem policjiajs prawo i dostodujcie się ,jeżeli nie to umierajcie Hiszpania się zmobilizowała i widać spadek,a ile zmarło ,to przeraża Włosi ,sam cmentarz 8 Marca w Madrycie urządzili biegi/w którym biegła moja głupia córka/na rzecz chorych dzieci Feministki urządziły marsz ,odbywały się mecze i różne imprezy towarzyszące i tu był duży błąd Czy wam wszystkim trzeba kłaść łopatą do łbów ? Zupełnie wam odwaliło na amen Jestem tu najstarsza i mówię co myślę Wolno mnie Możecie po mnie pojechać
Basiu, ja również się poddałam. Nie latam po mieście, siedzę w domu. Ale tak patrząc na to, co się dzieje odnośnie mandatów, to kpina... Najpierw niech policja sama dostosuje się do zaostrzeń, a dopiero wymaga... Czytałam w necie, że ośmiu oplicjantow zrobiło sobie grila nad jeziorem. Tak dla rozluźnienia, dla zdrowia psychicznego, po służbie...
Ja się poddałam, bo to dla naszego dobra Wirus szaleje i nie rozumiem takich uwag pod adresem policjiajs prawo i dostodujcie się ,jeżeli nie to umierajcie Hiszpania się zmobilizowała i widać spadek,a ile zmarło ,to przeraża Włosi ,sam cmentarz 8 Marca w Madrycie urządzili biegi/w którym biegła moja głupia córka/na rzecz chorych dzieci Feministki urządziły marsz ,odbywały się mecze i różne imprezy towarzyszące i tu był duży błąd Czy wam wszystkim trzeba kłaść łopatą do łbów ? Zupełnie wam odwaliło na amen Jestem tu najstarsza i mówię co myślę Wolno mnie Możecie po mnie pojechać
Basiu, ja również się poddałam. Nie latam po mieście, siedzę w domu. Ale tak patrząc na to, co się dzieje odnośnie mandatów, to kpina... Najpierw niech policja sama dostosuje się do zaostrzeń, a dopiero wymaga... Czytałam w necie, że ośmiu oplicjantow zrobiło sobie grila nad jeziorem. Tak dla rozluźnienia, dla zdrowia psychicznego, po służbie...
Chcielibyście rządzić policja i kim Jeszcze
- Zarejestrowany: 07.04.2020, 06:25
- Posty: 9
Zachować równowagę emocjonalną w obecnej sytuacji naprawdę trudno. Praca zdalna z domu, siedzenie dzień w dzień w czterech ścianach, z krzyczącymi dziećmi
ta naprawdę duże wyzwanies. Trzeba się jakoś ratować, spokojna joga lub medytacja świetnie rozładowują stres. Ale ostatnio trafiłem na coś zupełnie nowego
i rewelacyjnego Integracja Sensoryczna.
To ćwiczenia i zabawy, które pozwalają się wyciszyć, uspokoić, pozwalają odzyskać równowagę emocjonalną, są świetną formą wypoczynku dla dorosłych i dzieci.
Można się w to bawić całymi rodzinami.
Jest o tym dobry film. Może się przyda:https://dziendobry.tvn.pl/a/pomoce-sensoryczne-oto-zabawki-ktore-zrelaksuja-twoje-dziecko
Dopiszcie swoje opinie!
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Tak popatrzeć na ulicach to niby normalnie się życie toczy.. choć ludzi o wiele mniej widać i luźniej na drogach..
- Zarejestrowany: 10.03.2011, 16:24
- Posty: 18894
Ja się poddałam, bo to dla naszego dobra Wirus szaleje i nie rozumiem takich uwag pod adresem policjiajs prawo i dostodujcie się ,jeżeli nie to umierajcie Hiszpania się zmobilizowała i widać spadek,a ile zmarło ,to przeraża Włosi ,sam cmentarz 8 Marca w Madrycie urządzili biegi/w którym biegła moja głupia córka/na rzecz chorych dzieci Feministki urządziły marsz ,odbywały się mecze i różne imprezy towarzyszące i tu był duży błąd Czy wam wszystkim trzeba kłaść łopatą do łbów ? Zupełnie wam odwaliło na amen Jestem tu najstarsza i mówię co myślę Wolno mnie Możecie po mnie pojechać
Ja się nie poddaję. Ale co innego jest uczestnictwo w masowych imprezach, których było dużo i we Włoszech i w Hiszpanii, a co innego jest wyjazd w domowym duecie na działke. W domu ja z mężem, w samochodzie ja z mężem i na działce ja z mężem. Zero kontaktu z innymi ludźmi. A duzo więcej mam kontaktu w Biedronce gdy raz w tygodniu robimy zakupy. Tu boję się o wiele bardziej niż w drodze i na działce.
My nie odwiedzamy Oli i dziewczynek. One tez do nas nie przychodzą. I tak żyjemy w duecie a one w trio. Tylko Ola wychodzi z domu do sklepu. Bo póki co to może w domu pracować zdalnie.