Krzyż w sejmie
Po wyborach Ruch Palikota zapowiedział, że będzie wnosił o usunięcie krzyża z sali sejmowej. Bo jesteśmy państwem świeckim, a dokładniej władza jest oddzielona od władz kościelnych i od nich niezależna. Zapowiada się nie lada "wojna" bo zdania są podzielone.
A jaki jest Wasz stosunek do tej kwestii?
Najgorzej, gdy ktoś jest przekonany w 100 procentach, że ma rację... W obronie tej racji: 1. da się zabić, 2. zabije, 3. podpali cały świat. Bo przecież racja jest najważniejsza. Dlatego jestem takim fanem postmodernizmu :) Wszyscy mają rację i nikt nie ma racji zarazem :)
Najgorzej, gdy ktoś jest przekonany w 100 procentach, że ma rację... W obronie tej racji: 1. da się zabić, 2. zabije, 3. podpali cały świat. Bo przecież racja jest najważniejsza. Dlatego jestem takim fanem postmodernizmu :) Wszyscy mają rację i nikt nie ma racji zarazem :)
Ale chyba nie w tej kolejności?
2,3,1 - taka bardziej klasycystyczna
Swoją drogę, skoro jesteście tacy tolerancyjni, to... gdzie Wasza tolerancja dla krzyża w Sejmie???
W tym samym miejscu gdzie tolerancja dla braku krzyża w Sejmie :)
Nie odpowiedziałaś :-)
Odpowiedziałam - w tym samy miejscu co tolarancja dla PUSTKI.
Czyli jak to wygląda u Ciebie w praktyce? Jednocześnie krzyż i pustka nie mogą przecież być - bo albo będzie krzyż wisiał, albo będzie pusta ściana. Dlatego pytam - gdzie tolerancja dla krzyża w Sejmie?
A ja się pytam gdzie Twoja tolerancja dla pustki po zjęciu krzyża? Albo odpowiadam, że tolerancja tyczy się zarówno tych co krzyż chcą zdjąć jak i tych co go chcą pozostawić.
Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
Piszesz, że odpowiadasz i nie odpowiadasz :/
Odpowiadam. Widocznie nie czytasz lub nie rozumiesz.
Ja tolerancję dla krzyża w Sejmie mam co napisałam w którejś z moich poprzednich odpowiedzi - post nr 30 czy chociażby post nr 56.
Jednakże zadajesz to pytanie też innym osobom z forum. W pewien sposób rządasz tolerancji dla krzyża, jednocześnie samemu nie tolerując innych rozwiązań. A tolerancja nie polega tylko na akceptowaniu jednego słusznego rozwiązania, które Ty dopuszczasz. Chcąc tolerancji sam się nią wykaż!!!
A jeśli Ty Bartt aprobujesz walkę o krzyż, to Twoje poglądy dla mnie są już FANATYZMEM.
Twoje wcześniejsze słowa o zboczeńcach i facecie, który sobie obciął genitalia...zszokowałeś mnie tym, bo czyż wobec Boga nie jesteśmy równi?
Ci pod krzyżem pod Pałacem Prezydenckim to właśnie wzór fanatyzmu. Bo ten co wierzy w duchu siedzial wtedy w domu.
Siedzieli w domu i wstydzili się za tych pseudokatolików pod krzyżem...
- Zarejestrowany: 10.12.2009, 22:12
- Posty: 1300
Mam dziwne wrażenie, że podobne tematy były...
Nie krzyczałam na Krakowskim Przedmieściu pod krzyżem - chociaż nie zgadzam się na usuwanie symboli religijnych z przestrzeni publicznej. A Sejm jest takową - pod prywatną nie podchodzi :)
Cieszę się, że krzyż jest - tak jak cieszy mnie jego obecność w szkołach - nie dlatego, że chcę narzucić innym chrześcijaństwo. Nawet ateiści dostrzegają znaczenie chrześcijaństwa, także kulturowe.
Religia była, jest i będzie zwalczana. A jeśli dla kogoś jest ważna - nie będzie stał jak baran i beczał.
Jesli doświadczam czyjejś agresji - to ateistów. Na każdym kroku. Nawet jeśli prowadzimy spokojne spotkanie modlitewne. Temat rzeka. Może tym tematem także czas się zająć, skoro pojawia się temat tolerancji?
Konstytucja gwarantuje mi to, że mogę żyć zgodnie z moim wyznaniem i je wyrażać - a dziś idzie się raczej w kierunku zapewnienia braku wyrażania jakiegokolwiek wyznania, by przypadkiem kogoś/czegoś nie urazić. A to już promocja ateizmu.
Zdania zawsze będą podzielone.
- Zarejestrowany: 17.09.2008, 06:35
- Posty: 4070
Mam dziwne wrażenie, że podobne tematy były...
Nie krzyczałam na Krakowskim Przedmieściu pod krzyżem - chociaż nie zgadzam się na usuwanie symboli religijnych z przestrzeni publicznej. A Sejm jest takową - pod prywatną nie podchodzi :)
Cieszę się, że krzyż jest - tak jak cieszy mnie jego obecność w szkołach - nie dlatego, że chcę narzucić innym chrześcijaństwo. Nawet ateiści dostrzegają znaczenie chrześcijaństwa, także kulturowe.
Religia była, jest i będzie zwalczana. A jeśli dla kogoś jest ważna - nie będzie stał jak baran i beczał.
Jesli doświadczam czyjejś agresji - to ateistów. Na każdym kroku. Nawet jeśli prowadzimy spokojne spotkanie modlitewne. Temat rzeka. Może tym tematem także czas się zająć, skoro pojawia się temat tolerancji?
Konstytucja gwarantuje mi to, że mogę żyć zgodnie z moim wyznaniem i je wyrażać - a dziś idzie się raczej w kierunku zapewnienia braku wyrażania jakiegokolwiek wyznania, by przypadkiem kogoś/czegoś nie urazić. A to już promocja ateizmu.
Zdania zawsze będą podzielone.
Religia była zwalczana??? Kiedy??? Podaj przyklady...to nie releigia jest zwlaczana tylko przejawy fanatyzmu religijnego.
Mi też to gwarantuje. Nie tylko katolikom...ale jakoś krzyża prawosławnego , poza cerkwią nie uświadczysz....i to mi sie podoba.
religia jest INDYWIDUALNĄ sprawa kazdego człowieka i niech każdy w swoim gronie i w swojej światyni robi to co uważa za stosowne. Ale nie w miejscach które sa wybrane do reprezentowania WSZYSTKICH grup społeczno-religinych - nawet tych , ktore wyrażają poglądy sprzeczne z naszymi.
Jesli doświadczam czyjejś agresji - to ateistów. Na każdym kroku. Nawet jeśli prowadzimy spokojne spotkanie modlitewne. Temat rzeka. Może tym tematem także czas się zająć, skoro pojawia się temat tolerancji?
Niestety - katolicy nie ustępują ateistom w agresji kierowanej przeciwko swoim poglądom. Wystarczy poobserwować jak zaciekle walczą: zaślepieni, jak w amoku, bez zastanowienia... Przykro mi, ale to, co działo się pod krzyżem jakiś czas temu wywarło na mnie ogromne wrażenie... I tam agresywni byli nie tylko przeciwnicy krzyża, ale i jego obrońcy - kto wie, czy nie bardziej....
Przez 40 lat polacy walczyli o wiarę katolicką. Byliśmy prześladowani przez Rosjan, którzy próbowali zabronić nam wiary. Jesteśmy krajem katolickim i krzyż jest symbolem naszej wiary. Dlaczego kiedyś potrafiliśmy walczyć a teraz się poddajemy?
A jak ma ta walka wyglądać? Tak jak o Krzyż po katastrofie smoelńskiej? Myślisz, że tego własnie oczekuje Bóg od katolików?...
Nie chodzi mi o przepychanki beretów tylko o coś więcej. Krzyż to symbol. A co to znaczy być katolikiem? Chodzenie raz w tygodniu do kościoła i dawanie księdzu na składkę? Wydaje mi się że jednak coś więcej. Pozwolić na to aby zniknął krzyż to tak jak udawać że Bóg i wiara są mało ważne i ciebie to nie dotyczy...
Przez 40 lat polacy walczyli o wiarę katolicką. Byliśmy prześladowani przez Rosjan, którzy próbowali zabronić nam wiary. Jesteśmy krajem katolickim i krzyż jest symbolem naszej wiary. Dlaczego kiedyś potrafiliśmy walczyć a teraz się poddajemy?
A jak ma ta walka wyglądać? Tak jak o Krzyż po katastrofie smoelńskiej? Myślisz, że tego własnie oczekuje Bóg od katolików?...
Nie chodzi mi o przepychanki beretów tylko o coś więcej. Krzyż to symbol. A co to znaczy być katolikiem? Chodzenie raz w tygodniu do kościoła i dawanie księdzu na składkę? Wydaje mi się że jednak coś więcej. Pozwolić na to aby zniknął krzyż to tak jak udawać że Bóg i wiara są mało ważne i ciebie to nie dotyczy...
I OK. Masz rację. Nikt, absuolutnie nikt nie zabrania Ci obwieszenia mieszkania krzyżami dużymi i małymi, z Jezusem i bez. Do wyboru, do koloru.Wywalczylismy sobie do tego prawo, więc korzystaj do woli.
Ale Państwo nie jest katolickie, tylko świeckie (wyjaśniam niekumatym - ŚWIECKIE a nie ATEISTYCZNE). I w Sejmie powinno byc miejsce dla flagi państwowej i godła. I tylko tego.
Jeszcze raz zapytam - jeżeli do Sejmu dostanie się np. Nergal i zażąda powieszenia odwróconego krzyża - też to w imię wolności wyznania i tolerancji dla innych religii i wyznań zaakceptujesz?
Jeszcze raz zapytam - jeżeli do Sejmu dostanie się np. Nergal i zażąda powieszenia odwróconego krzyża - też to w imię wolności wyznania i tolerancji dla innych religii i wyznań zaakceptujesz?
Tylko zauważ Cent, ze jesli chodzi o religię w naszym kraju tolerancja polega na wywyższaniu aktolicyzmu ponadinne religie, tym bardziej, że demokracja to rządy większości
Przez 40 lat polacy walczyli o wiarę katolicką. Byliśmy prześladowani przez Rosjan, którzy próbowali zabronić nam wiary. Jesteśmy krajem katolickim i krzyż jest symbolem naszej wiary. Dlaczego kiedyś potrafiliśmy walczyć a teraz się poddajemy?
A jak ma ta walka wyglądać? Tak jak o Krzyż po katastrofie smoelńskiej? Myślisz, że tego własnie oczekuje Bóg od katolików?...
Nie chodzi mi o przepychanki beretów tylko o coś więcej. Krzyż to symbol. A co to znaczy być katolikiem? Chodzenie raz w tygodniu do kościoła i dawanie księdzu na składkę? Wydaje mi się że jednak coś więcej. Pozwolić na to aby zniknął krzyż to tak jak udawać że Bóg i wiara są mało ważne i ciebie to nie dotyczy...
I OK. Masz rację. Nikt, absuolutnie nikt nie zabrania Ci obwieszenia mieszkania krzyżami dużymi i małymi, z Jezusem i bez. Do wyboru, do koloru.Wywalczylismy sobie do tego prawo, więc korzystaj do woli.
Ale Państwo nie jest katolickie, tylko świeckie (wyjaśniam niekumatym - ŚWIECKIE a nie ATEISTYCZNE). I w Sejmie powinno byc miejsce dla flagi państwowej i godła. I tylko tego.
Jeszcze raz zapytam - jeżeli do Sejmu dostanie się np. Nergal i zażąda powieszenia odwróconego krzyża - też to w imię wolności wyznania i tolerancji dla innych religii i wyznań zaakceptujesz?
Jest tylko drobna różnica między wiarą katolicką a satanizmem. Prawdziwy katolik daje z siebie tylko dobro a druga wiara raczej nie. Więc co w tym złego że krzyż który jest symbolem dobra i miłości wisi w jednym z najważniejszych budynków katolickiego kraju?
Przez 40 lat polacy walczyli o wiarę katolicką. Byliśmy prześladowani przez Rosjan, którzy próbowali zabronić nam wiary. Jesteśmy krajem katolickim i krzyż jest symbolem naszej wiary. Dlaczego kiedyś potrafiliśmy walczyć a teraz się poddajemy?
A jak ma ta walka wyglądać? Tak jak o Krzyż po katastrofie smoelńskiej? Myślisz, że tego własnie oczekuje Bóg od katolików?...
Nie chodzi mi o przepychanki beretów tylko o coś więcej. Krzyż to symbol. A co to znaczy być katolikiem? Chodzenie raz w tygodniu do kościoła i dawanie księdzu na składkę? Wydaje mi się że jednak coś więcej. Pozwolić na to aby zniknął krzyż to tak jak udawać że Bóg i wiara są mało ważne i ciebie to nie dotyczy...
I OK. Masz rację. Nikt, absuolutnie nikt nie zabrania Ci obwieszenia mieszkania krzyżami dużymi i małymi, z Jezusem i bez. Do wyboru, do koloru.Wywalczylismy sobie do tego prawo, więc korzystaj do woli.
Ale Państwo nie jest katolickie, tylko świeckie (wyjaśniam niekumatym - ŚWIECKIE a nie ATEISTYCZNE). I w Sejmie powinno byc miejsce dla flagi państwowej i godła. I tylko tego.
Jeszcze raz zapytam - jeżeli do Sejmu dostanie się np. Nergal i zażąda powieszenia odwróconego krzyża - też to w imię wolności wyznania i tolerancji dla innych religii i wyznań zaakceptujesz?
Jest tylko drobna różnica między wiarą katolicką a satanizmem. Prawdziwy katolik daje z siebie tylko dobro a druga wiara raczej nie. Więc co w tym złego że krzyż który jest symbolem dobra i miłości wisi w jednym z najważniejszych budynków katolickiego kraju?
ŚWIECKIEGO kraju, to po pierwsze.
Symbolem dobra i miłości? Raczysz żartować... Liczba ofiar tej "miłości" idzie w miliony.
W najwazniejszym budynku w kraju jest miejsce dla symboli państwowych, a nie religijnych.
A to, czy jest różnica miedzy satanizmem a katolicyzmem - nie ma znaczenia. Jesli wisi symbol religijny jednych, ma prawo wisiec i drugich. Czy ci się satanizm (buddyzm, islam, jehowizm, prawosławie...) podoba czy nie.
Jeszcze raz zapytam - jeżeli do Sejmu dostanie się np. Nergal i zażąda powieszenia odwróconego krzyża - też to w imię wolności wyznania i tolerancji dla innych religii i wyznań zaakceptujesz?
Tylko zauważ Cent, ze jesli chodzi o religię w naszym kraju tolerancja polega na wywyższaniu aktolicyzmu ponadinne religie, tym bardziej, że demokracja to rządy większości
Bo to jest tolerancja taka, jak w siódmym przykazaniu. Tyle, że tym z "Folwarku zwierzęcego"
<tym, co nie czytali - przykazanie siódme: wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze>
Ale religia katolicka jest w większości. Jaka liczba ofiar? z przed ilu lat? To że kilkaset lat temu mordowali ''w imię Boga'' nie oznacza że nic się nie zmieniło. W Piśmie Świętym nie ma ani słowa o nawoływaniu do wojen czy nienawiści. Jest tylko różnica między katolikiem i człowiekiem któremu tylko się wydaje że nim jest.
Jest dla mnie chore że nasze państwo ma w du.... matki samotnie wychowujące dzieci i daje im 300 zł miesięcznie a przejmują się czy zdjąć krzyż czy też nie.
W Piśmie Świętym nie ma ani słowa o nawoływaniu do wojen czy nienawiści
Spróbuj je przeczytać. Zdziwisz się, i to bardzo.
Czytałam i to nie raz. I jakoś się nie zdziwiłam. A może pomyliłeś Pismo Święte z Koranem?
Czytałam i to nie raz. I jakoś się nie zdziwiłam. A może pomyliłeś Pismo Święte z Koranem?
Owszem, w obydwu występuje Jezus, zwany Chrystusem, ale nie, nie pomyliłem. Przegapilaś chyba co nieco .
A wracając do tematu, jest przecież kaplica Sejmowa, gdzie mozna i krzyz umieścić (niejeden zresztą) i iść się pomodlić, jak ktoś ma potrzebę. Jest więc w Sejmie miejsce na krzyż. I to miejsce, które nikogo nie będzie razić. Dlaczego więc nie tam?
Co to znacz razić? A co w nim takiego że może razić? Nadzieja? Wiara? Miłosc?
A może bedziemy w sejmie mordować koty i palić wszystkie krzyże? To nie bedzie razić?
Co to znacz razić? A co w nim takiego że może razić? Nadzieja? Wiara? Miłosc?
A może bedziemy w sejmie mordować koty i palić wszystkie krzyże? To nie bedzie razić?
Chyba wydaje Ci się, ze w Polsce są sami katolicy... Czy oprócz katolicyzmu wyróżniasz tylko satanizm??? A co gdyby w sejmie miał zawisnąć prawosławny krzyż? nie miałabyś nic przeciwko temu?