2) Nie zapominajmy o kremach z filtrem
Niemowlęta co najmniej do 6 miesiąca życia powinny stale przebywać w cieniu. Jeżeli maluch ma już 6 miesięcy to czas już na krem z filtrem.
Krem z filtrem powinien stać się stałym towarzyszem letnich dni. Niech więc zagości w naszych torebkach, aby mieć go zawsze pod ręką.
Krem powinniśmy nakładać nie tylko na odkryte części dziecięcego ciała, ale także pod ubranka, ponieważ odzież nie chroni skóry przed promieniowaniem, zatrzymuje jedynie 20-40 procent promieni słonecznych.
Krem zaczyna działać dopiero po 20 minutach, aby więc zdążył się wchłonąć smarujmy dzieci pół godziny przed wyjściem z domu. Pamiętajmy też o tym aby powtarzać smarowanie mniej więcej co dwie godziny i po każdej kąpieli, bo chociaż większość kremów jest wodoodporna i nie zmyje się w wodzie, to wytrzemy ją w ręcznik osuszając brzdąca.
Dla maluchów szczególnie polecane są kremy, które zawierają tylko filtry mineralne, bo są bezpieczniejsze dla skóry.
Wybierajmy dla naszych pociech te kosmetyki, które mają atest Instytutu Matki i Dziecka, Centrum Zdrowia Dziecka lub Państwowego Zakładu Higieny.
Kosmetyki dla dziecka powinniśmy kupować nowe przed każdym sezonem. Nawet jeśli została nam resztka z poprzedniego lata, to nie powinniśmy smarować nim dziecka. Taki kosmetyk był wystawiony na działanie temperatur i mogło to osłabić jego działanie.
Smarujmy dzieci nawet w pochmurne dni. Przez chmury przenika nawet do 80 procent promieniowania UV.
Jeżeli dzieci mają blizny lub znamiona przyda się na nie bloker, który zatrzymuje promienie słoneczne.
Warto też zaopatrzyć się w łagodzące kosmetyki po opalaniu, które dodatkowo nawilżą zmęczoną słońcem dziecięcą skórę.