Opublikowany przez: anialewandowska 2013-11-26 15:23:47
„Nie mam się, w co ubrać” – ile razy w miesiącu powtarzamy to zdanie? Kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt? To prawdopodobnie najczęściej wypowiadane zdanie przez kobiety w każdym wieku. Co więcej, najczęściej towarzyszy tej opinii szafa pękająca w szwach… A czy nie lepiej byłoby stanąć przed nią i bez kilkakrotnego przebierania się, zniechęcania, wyrzucania połowy garderoby na środek pokoju, tracenia cennych minut na rozmyślania, co na siebie założyć, po prostu ubrać się w coś odpowiedniego i, co najważniejsze, wyglądać przy tym świetnie. Czyż nie byłoby cudownie, gdybyśmy z łatwością wyciągały z naszej szafy idealny strój, na każdą okazję, a wszystko pasowałoby do siebie niczym złożone puzzle?
Prawda jest taka, że nie istnieje jedna recepta na perfekcyjną szafę. Gdyby tak było, to zapewne większość przemysłu modowego ogłosiłaby bankructwo. Ale jest na to sposób. Sprawdzony przeze mnie. Wystarczy stworzyć podstawową bazę odzieżową i trzymać się paru zasad, a bardzo szybko przekonacie się, że ubieranie się stanie się zabawą i przyjemnością, a nie będzie codziennym przykrym obowiązkiem.
Co powinno stanowić idealną bazę naszej perfekcyjnej szafy?
Zacznijmy od kolorów.
Biel, czerń, szarość i granat - to cztery najbardziej uniwersalne kolory. Nudno? Wcale nie. Czy wiecie, że tylko szary ma ponad pięćdziesiąt różnych odcieni? A biały? Ponad dwa razy więcej. Każdą z tych barw można łączyć ze sobą w dowolne kombinacje. Jeśli zaś dołączymy jakikolwiek inny kolor, spoza tych czterech, zawsze będzie pasował do pozostałych..
Czarny – król wszystkich kolorów. Elegancki, ponadczasowy, wyszczuplający. Niezastąpiony w szafie. Nierzadko ratujemy się nim w sytuacjach awaryjnych.
Biały – śnieżny albo nieco przybrudzony odcień. Nada lekkości każdej stylizacji i rozświetli ją. Odejmie lat albo doda niewinności. Unikamy go ze względu na niepraktyczność. Tymczasem jest on ponadczasowy.
Szary – niby bury i ponury? Nic bardziej mylnego! To najbardziej uniwersalny kolor i wcale nie musi wyglądać nudno. Króluje w tym sezonie za sprawą wszechobecnych dzianin dresowych, które zawładnęły codziennymi stylizacjami w krojach sukienek, spódnic i marynarek.
Granat – wśród wielu budzi szkolne skojarzenia. Ale to złudne. Podobnie jak czerń, to kolor elegancki i dodający szyku.
A teraz zajrzyjmy do naszych szaf. Przypomnijmy sobie o tych wszystkich zapomnianych rzeczach w barwach opisanych powyżej. Jestem pewna, że sięgając po rzeczy z tych grup stworzymy kompozycje, w których będziemy wyglądały i czuły się świetnie w większości sytuacji. Nie znaczy to oczywiście, że nasze życie ma być wypełnione wyłącznie tymi kolorami. Nauczmy się najpierw stosować i lubić je, a następnie przejdziemy do serii barw i szału kolorów. A i tak, ta podstawowa baza będzie nam się świetnie sprawdzała w gorsze dni i ratowała nas w sytuacjach awaryjnych.
Jak przeprowadzić swoją wielką ubraniową rewolucję? CZYTAJ DALEJ
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.