kobieta na swoimKategorie: Praca i kariera, Rozwój, Rodzicielstwo Liczba wpisów: 47, liczba wizyt: 127311 |
Nadesłane przez: strefarozwoju 28-11-2012 00:41
Nie wiem, jak zareagować, w klasie mojego dziecka, zaczęło się od pewnego czasu ocenianie sposobu ubierania koleżanek i kolegów. Wiedziałam, że w równoległych klasach już w zeszłym roku był kłopot, niektóre mamy żaliły mi się, że dzieci są dzielone na fajnie ubrane i "wieśniacko". Z tymi, co wyglądają gorzej, nie siada się przy stoliku i najlepiej nie gadać! No nie mogę! A dzisiaj córka mi mówi poruszona, że dzieci się śmieją z jednej dziewczynki, bo śmiesznie się ubiera, mało modnie. Nie tylko z niej, są inni, w trudnej sytuacji, widać po ubraniach dzieci. Skąd to się bierze, nie rozumiem. To znaczy rozumiem, ale i tak jest to trudne do pojęcia. Dlaczego rodzice uczą dzieci, że są lepsze, bo mają droższe ubrania lub najnowocześniejszy sprzęt w domu? Zamiast przyłożyć się do tego, żeby uczyć zrozumienia, sami dolewają oliwy do ognia. Wiem, co mówię, spotykam się i rozmawiam w różnych sytuacjach. Z dorosłymi też się porównują i ciągle oceniają. A tu przyjechała dziewczynka do nowej klasy w tym roku z innego miasta, na pewno jej ciężko, bo zmieniła szkołę i kolegów, to w nowej ma takie przyjęcie! Całe szczęście, że moja Anka ma w nosie ciuchy, póki co. I cieszę się, że wychowałam ją w ten sposób, że nie dzieli ludzi na lepiej i gorzej ubranych. Chyba pogadam delikatnie z wychowawczynią.
Adres URL wpisu
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b0p15612,Blog.html
Adres URL bloga
https://www.familie.pl/Blogi-0-0/b653-1,kobieta-na-swoim.html