On- mój J. J. i Ja- A.A....czyli nasza codziennośćKategorie: Rodzicielstwo Liczba wpisów: 294, liczba wizyt: 534702 |
Nadesłane przez: anetaab dnia 19-01-2012 21:27
Dziś Przedszkole, w którym pracuje moja mamcia organizowało Bal Karnawałowy,
dla dzieci nie uczęszczających do przedszkola.
Ubrałam więc synuśka w Świąteczny Mikołajowy strój i podążyliśmy ku przygodzie.
Wrażenia?
Zdecydowanie jeszcze nie był Jeego czas,bo chociaż w domu tańcuje jak ta lala ,
to na parkieci nie chciał pokazać swoich umiejętności.
Te cudne bobasowe wygibaski są więc tylko dla oczu domowników!
O ile w grupie u mamy ganiał sobie z dziećmi, o tyle na sali "balowej" postawiony na nóżki,
to albo płakał, albo zwiewał, więc muza chyba mu nie psaiła:).
Póki był na rękach cieszył się i oglądał sobie zabawy dzieci, jak tylko zaryzykowałam próbę odciążenia swojego kręgosłupa, stanowczo protestował.
Zakończyliśmy więc imprezkę przed czasem i udaliśmy się "popływać w piłeczkach", w sali w której mama prowadzi gimnastykę korekcyjną.
Nadesłane przez: anetaab dnia 19-01-2012 21:09
Zorganizowałam dziś sobie chwilę relaksu.
Małe domowe spa.
Peeling, maseczka.
A teraz delektuję się lampką wina.
Czasami trzeba się tak zresetować, odreagować.
Na nową zabawkę doczekałam się we wtorek , jestem na etapie zaprzyjaźniania się i oswajania z nowym sprzędtem. Zastąpiłam laptopa netbookiem.
Pierwsze wrażenia ? Mieszane!
Oswajam się z małymi klawiszkami i trenuję cierpliwość, bo chodzi wolniej od mojego laptopika ( chodź był już na wymarciu).
A plusy? Jest mały i śliczny :).
Do moich potrzeb w sam raz.
Ponadto zostanie wykorzystany jako uspokajacz Jakuba w dłuższej podróży.
Kilka odcinków Przytulaczków zajmie Go na chwilkę.
Nadesłane przez: anetaab dnia 16-01-2012 22:20
Nie doczekałam się dziś na moją nową zabawkę, więc troszkę mi smutno,
ale może jakoś wytrzymam do środy.
Mocniej jednak wkurzyła mnie zawartość zamówionej paczki, a tak konkretniej to brak produktow.
Już drugi raz zawiodłam się na tym sklepie, 2 ale na pewno ostatni, bo więcej zakupów tam nie zrobię!
Tak , wiem, że mogłam nie robić po pierwszej wpadce, jednak żeby wyprostować zaległości z pierwszcyh zakupów musiałam zrobić kolejne, czego żałuję, bo miałam też opcję zwrotu gotówki.
Mądry Polak po szkodzie.
Tyle, że lekko ze mną mieć nie będą.
Złożyłam reklamację, zobaczymy co dalej.
Jeśli nie będzie po mojej myśli, na pewno przestrzegę Was wtedy dokładniej jaki sklep mam na myśli i jaką firmę! A myślę, że firma na tyle solidna, że na wpadki pozwalać sobie nie powinni!