Wątek:
czy mnie nienawidzi
3odp.
Strona 1 z 1
Odsłon wątku: 3870ElviraMadiganPoziom:
- Zarejestrowany: 24.11.2010, 19:14
- Posty: 3
serdecznie dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na mój post. Bardzo mi to pomogło podnieśc z depresji, choć w zasadzie sprawa pozostaje nie rozwiązana. Nie jestem osobm z tzw. marginesu, rozumiem, że może mieć mi za złe(choć tak na prawdę to nie wiem co), ale aby izolować swoje dzieci od babci,zabraniać swej żonie kontaktów ze mną pod zadnym pozorem - mioe mogę tego pojąć, od ponad 10 lat NIGDY nie zostawił nam dzieci nawet na 30 minut. Jego cel, jak powiedział, nie będą was znać!
Skąd taka nienawiść? Odczuwam tę izolację, jako presję psychichną, że powinniśmy z mężem już po prostu nie żyć, martwi bylibyśmy już "dobrymi" dziadkami, a skoro jeszcze coś sobą stanowimy, to nie zasługujemy na najmniejszy kontakt! Mój mąż jest bardzo pracowity i zaradny, obowiązkowy i wymagający, w życiu byliśmy zgranym "tandemem"; potrafiliśmy pokanć trudne warunki, a na koniec naszej kariery zawodowej podjęliśmy się opieki nad dwojgiem dzieci z domu dziecka (obecnie już dorastają), są bardzo dobre, ale ta zadra, że syn nas nienawidzi tkwi w sercu i zatruwa wszystkie myśli - nie mogę tego pojąć! Czy ktoś pomoże mi zrozumieć? Może jakiś mężczyzna,który jest w podobnej sytuacji wie dlaczego uśmierca się rodziców, gdy jeszcze żyją, są sprawni i chcieliby być zauważani.
MelisaPoziom:
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
1
Może zapytaj syna wprost o co ma do Ciebie żal?
Witam,
Zaskoczył mnie nieco ten post, ale okazało się, że jest on kontynuacją tego o czym pisała Pani w dziale porad psychoterapeuty. Myślę, że zręczniej tam zamieścić podziekowania dla osób które się wypowiadały. Swoją drogą na pytania, które Pani zadaje odpowiedzi powinien udzielić syn o ile dałoby się taką rozmowę przeprowadzić, bowiem takie nastawienie może wynikać z różnych przyczyn. Sugestia psychoterapeuty dotycząca napisania listu też jest fajnym rozwiązaniem, bowiem syn będzie miał czas by przemyśleć kwestię i w konsekwencji być może nie zareaguje tak silnie emocjonalnie jak mogłoby to mieć miejsce w trakcie rozmowy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Jakub