Zapraszam wszystkie przyszłe mamusie z terminem na czerwiec i lipiec 2014r. Dopisujcie się. Razem będzie nam łatwiej przetrwać najbliższe miesiące oczekiwania
7 lipca 2014 12:43 | ID: 1128233
ja tam napewno pisać będe :) :) tak łatwo się mnie nie pozbędziecie.. he he :D :D
7 lipca 2014 12:45 | ID: 1128234
Daguś, aż musiałm wygooglować co to dwunaczyniowa pępowina bo pierwszy raz o niej słuszałam... jejciu, też bym się przestraszyła i powiem Ci że nie wiem co bym zrobiła, może bym poszła do trzeciego lekarza, sama nie wiem.., Gabrysia na wakacjach, to odpoczywaj sobie ile się da, tak mało czasu do porodu Ci zostało:)
7 lipca 2014 12:47 | ID: 1128235
7 lipca 2014 13:05 | ID: 1128240
7 lipca 2014 13:07 | ID: 1128241
7 lipca 2014 13:08 | ID: 1128242
Paula, wcale Ci się nie dziwie że jesteś zła
7 lipca 2014 13:15 | ID: 1128245
7 lipca 2014 13:26 | ID: 1128250
a chociaż zapytała się szwagierka czy może dać swoje dziecko, czy tak po prostu podrzuciła bez zapowiedzi? mnie to rozkłada takie zachowanie kobiet które same kiedyś były w ciązy, nie pamiętają jak to było?
7 lipca 2014 14:48 | ID: 1128281
Teraz będzie jeszcze więcej spraw do omówienia jak maleństwa u nas zawitają, więc ja też nie wybieram się nigdzie :)))
Ilonko ja też niepotrzebnie zaczęłam buszować po necie w sprawie tej pępowiny. Naczytałam się i zamartwiam. Bo doktorka tylko zasiała mi w głowie i nic nie powiedziała. Stwierdziła,że mój doktor powinien w połówkowym badaniu to zauważyć, bo teraz to trzeba sprzętu specjalistycznego,żeby określić przepływy itp.itd. ale mam się nie martwić,bo skoro nie widział to....
A pan doktor się zdziwił jak mu powiedziałam i powiedział,że on nic nie widział a skoro ONA ma wątpliwości to powinna mnie wyslać na specjalistyczne badania a teraz powinnam się nie stresować i normalnie do porodu przyjechać... Tak to bywa jak się ma 2 lekarzy -kady ma inne podejście i co innego widzi.
Paula-ale jazda. To strasznie wkurzające. Kompletny brak wyobraźni i empatii. Ja jak byłam w pierwszej ciąży to mi kuzynka 2 podrzucała, bo była zapracowana a ja przecież w domku siedziałam ;/ A w tamten weekend byłam na placu zabaw i przyszedł znajomy męża z córką i mówi: o jak fajnie,że jesteś to ja skoczę tu do baru na chwilę a mała zostanie -ok???Tak poprostu. A ja na to, że tak średnio,bo nie będę za nią ganiać- ale on i tak stweirdził,że ona da sobie radę. Okazało się,że mala 2,5 letnia ma tyle energii,że miałam oczy dookoła głowy i w rezultacie ganiałam za nią. Na szczęście była jeszcze jedna mama, która mnie wspomogła i nagadała tatusiowi jak wrócił :))) Czy ludzie kompletnie nie myślą??? Przecież ciąża to wyjatkowy czas i mamuśki powinny więcej odpoczywać,ale nie wszyscy to rozumieją. Niestety:(((
8 lipca 2014 10:29 | ID: 1128589
Dagmaro, współczuje Ci tego żę tak w głowie Ci zamieszali, znając samą siebie to ryczałabym jak bóbr... musisz być dobrej myśli!!! Może po prostu jej się przewidziało???
Mnie denerwuje to że, ludzie wymagają od innych wyrozumiałośći ale oni wyrozumiali być nie potrafią!! Ja swoim siostrom zapowiedziałam żeby dzieci mi nie podrzucały, podejrzewam że moja mama i tak je weźmie na wakacje, wiadomo, w końcu babcia, tylko że w zeszłym roku babcia wzieła dzieci na wakacje a sama chodziła do pracy, więc siedziały ze mną... mam nadzieje że teraz dzieci będzie brać jak będzie miała wolne...
8 lipca 2014 10:40 | ID: 1128601
Witam w ten nieco chłodniejszy dzionek - u nas calą noc padało i błyskało się. Fajnie,bo powietrze się ochłodziło i można jako tako funkcjonować.
Ilonko - ja zamartwiam się przez chwilę a później biorę to na klatę, bo cóż innego mi pozostało. Poprostu mam ogrmoną nadzieję,że wszytsko będzie ok. Od zawsze mam tak,że samego porodu/bolu się nie boję - mam tylko nadzieję,że wszytsko pójdzie zgodnie z planem i dzidziuś będzie zdrowy i ja to przetrwam.
8 lipca 2014 10:55 | ID: 1128611
Ilonko - ja zamartwiam się przez chwilę a później biorę to na klatę, bo cóż innego mi pozostało. Poprostu mam ogrmoną nadzieję,że wszytsko będzie ok. Od zawsze mam tak,że samego porodu/bolu się nie boję - mam tylko nadzieję,że wszytsko pójdzie zgodnie z planem i dzidziuś będzie zdrowy i ja to przetrwam.
Dagmara Na pewno bedzie ok :) Glowa do góry. Nie zaczytuj sie opowiesciami z netu bo ludzie przeciez rozne rzeczy wypisuja nie zawsze zgodnie z prawda.
Paula ja tez nie rozumiem jak mozna wymagac od kobiety w koncowce ciazy ze sie dziecmi jeszcze zajmie! Ale tak to jets z kobietami ze jedne maja dzieci i rozumieja a inne tez maja dzieci i totalnie mysla tylko o sobie. tez mam w rodzince taki przypadek, mega egoistki, ktora mysli tylko o sobie, coz trzeba odpuscic. Tzn powiedziec co i jak i sie nie przejmowac, sa wazniejsze sprawy szczegolnie na finiszu ciazy :)
A u nas mega upaly, budze sie rano bo juz slonce swieci w naszej sypialni, a temp. w cieniu ok 25 stopni wiec odpuszczam sobie wedrowki oraz jazde samochodem juz tez powoli. Dobrze ze w ub.tygodniu dokupilismy jeszcze rzeczy dla dziecka, teraz czekamy na zamowione lozeczko, przewijak a ja ogladam posciele w necie i inne dodatki.
Z glupich pytan przyszlej mamy: czy dziecko w 34 tygodniu moze sie jeszcze obrocic w poprzek? Chodzi mi o to ze u mnie caly czas maluch byl ulozony glowka w dol i jeszcze na wizycie w 33 tygodniu tez, ale jakos teraz takie czuje kopanie z lewej strony i zaczelam sie namyslac nad tym??
Czy juz nie ma miejsca aby sie tak obrocic?Zgodnie z normami w 34 tyg. dziecko ma dlugosc ok 32 cm to jeszcze ma miejsce aby takiego fikolka w poprzek zrobic?
8 lipca 2014 11:02 | ID: 1128616
mnie lekarz mówi że do samego końca dziecko może się obórcic, nie wiem czy tak mówił tylko dlatego że moje było pośladkowe czy tak jest rzeczywiśćie, moja mała pcha nogi w mój prawy bok i tam często mam "guza", dzisiaj mam wizytę to się dowiem dokładnie jak jest ułożona. mikołaj kopał mnie w lewy bok a ciągle był główką w dół
8 lipca 2014 11:15 | ID: 1128622
Z tymi obrotami to zupełnie nie wiem. Ja czuję małą wszędzie. Teraz to lekki jej ruch a mi się wydaję,że mi brzuch przebije. Zastanawaim się czy dokulam się do piątku-wtedy mam wizyte.
Dziewczyny jak długo można przenosić ciążę? Po jakim czasie wywołują???
8 lipca 2014 11:18 | ID: 1128623
siostrze po 9 dniach wywoływali, a koleżance po tygodniu
8 lipca 2014 11:29 | ID: 1128626
Tak się bałam,że urodzę wczesniej a tu psikus. Już bym mogła. 19 mam egzamin podyplomowy - chcialabym dotrzeć ;/ Plany,planami a życie swoje :)
Jakie dzisiaj dziewczynki plany? Ja za szafy się zabieram-muszę więcej miejsca dla dzidzi zoorganizować...
8 lipca 2014 11:40 | ID: 1128630
8 lipca 2014 11:44 | ID: 1128633
Dagmara, a nie myślałaś nad naturalnymi metodami wywoływania porodu? Z mikołajem też tak bardzo pragnełam być szybko po to czytałam że herbata z malin pomaga, albo bliski kontakt z mężem :) :)
8 lipca 2014 11:47 | ID: 1128638
o i jeszcze mi się przypomniało, masaż sutków bo powodóje wydzielanie oksytocyny
8 lipca 2014 11:52 | ID: 1128643
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.