Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
15 marca 2013 18:32 | ID: 928776
czesc dziewczyny!
Nie odzywałam sie po wizycie bo okazało sie ze mam 1,5cm rozwarcia a po wizycie juz w domu dostalam plamienia i tzreba bylo pedzic do szpitala. Okazalo sie ze to szyjka sie skracala i stad krwawienie a do tego zaczelam miec juz skurcze i mam na chwile obecna 2cm rozwarcia. Na szczescie na razie mi to zatrzymali i jestem spowrotem w domu i teraz bede lezala plackiem zeby jak najdluzej posiedziala jeszcze w brzuszku i troche podrosla bo ma dopiero 2,5kg. Trzymajcie kciuki zeby sie jej tak bardzo nie spieszylo.
15 marca 2013 18:48 | ID: 928788
Ojoj aneczka to lez i zaciskaj nogi!bedzie dobrze! Dzuewczyna na innym forum chodzila rozwarciem na 4 przez dwa tyg.trzymam kciuki!
15 marca 2013 20:27 | ID: 928840
Hej hej my już po wizycie. Jak zwykle było miło i optymistycznie, najważniejsze że Mały ładnie rośnie a ja już mogę chodzić jupiiiii!!! przez weekend leniuchujemy jeszcze z mężem, a od poniedziałku ja przejmuję rządy w domu. Oczywiście nie będę szaleć bo zalezy mi, aby Mały jeszcze trochę posiedział w brzuszku i nabierał na wadze, wiadomo im dłuzej tym lepiej
Szyjka już całkowicie mi się skróciła, rozwarcie na jeden palec, ale paniki nie ma jeszcze nie rodzę, mam nadzieję, że dopiero po świętach przywitamy Małego na świecie. Zadnych objawów przedporodowych nie mam więc na razie spokojna głowa. Biorąc pod uwagę wszystkie komplikacje, które nas dopadły to cieszę się, że tak długo wytrwaliśmy. Teraz kolejny priorytet to donosić conajmniej do 38 tyg, więc jeszcze tylko 2tyg.
Aneczka zaciskaj mocno nogi i najważniejsze leż jak najwięcej.
15 marca 2013 20:47 | ID: 928862
Tifa ale Ci zazdroszcze tej skróconej szyjki. Mnie polozna nastraszyla ze porody u pierwiastek są bolesniejsze i dluzsze (jesli przed terminem nic sie z szyjką nie dzieje ) bo najpierw szyjka calkiem musi sie skrócic a dopiero potem sie rozwiera ... ;p
15 marca 2013 20:58 | ID: 928876
Tifa to ja juz bym plackiem lezala jakby mi powiedzieli ze szyjka zupelnie skrocona hehe, dla mnie to poczatek:))
no ale lekarz wie co mowi tylko Ty z tej radosci nie przeforsuj sie kobitko:)
15 marca 2013 21:54 | ID: 928923
Ja też własnie słyszałam ze u pierworódek to może iść bardziej opornie. Ja mam od 3 tyg rozwarcie tylko na 1,5 cm i nic wiecej. Może to taka uroda tych co pierwszy raz rodza?
15 marca 2013 22:02 | ID: 928930
Zgadza sie, pierworodki niestety moga miec dluzszy porod wiec duzym plusem jest jak cokolwiek dzieje sie z szyjka
a juz w ogole jak sa bole krzyzowe bez partych ojjj
15 marca 2013 22:03 | ID: 928933
Ja też własnie słyszałam ze u pierworódek to może iść bardziej opornie. Ja mam od 3 tyg rozwarcie tylko na 1,5 cm i nic wiecej. Może to taka uroda tych co pierwszy raz rodza?
E, tam...Mam dwojkę chłoapków i każdy poród był inny.. Przy pierwszy lekarka stwierdziła, ze chłopak jest duży, a ja jestem po terminie..Nie byłam!!! Toż chyba wiem, kiedy w ciążę zaszłam!!! Wywoływała poród... Dała kroplówę.. Nic. Więc co? Do domku wypisała. Jak wypisala, pojechalam do domu, i po południu wody mi odeszły...I z powtrotem do szpitala... Głupota ze strony lekarki...
Z drugim chłopakiem poszło moment:) Rodziłam jakieś 15minut, a potem do mężula dzowniłam, że ma prezent w formie syna na walentynki:)
Każdy poród jest inny. I to nie prawda, że pierworódki rodzą ciężej, czy dłużej!!! To zależy od ogranizmu kobiety, od wielkości dziecka, od wielu czynników!!! Nie słuchajcie takiego gadania:_)
16 marca 2013 08:27 | ID: 929071
Mnie lekarz i połozna powiedzieli ze na pewno łatwo nie bedzie. Ze szyjka słabo sie rozwiera i na cuda nie ma co liczyć. Juz jestem dogadana z lekarzem ze w razie "W" bedzie CC jak mały bedzie miał jeszcze z pół kg wiecej. Od kobiet rodzacych tez słyszałam ze pierwszy poród jest trudny bo tez nie wiaomo czego sie spodziewac.
16 marca 2013 08:28 | ID: 929072
Witam.
Owszem szyjki już nie mam, ale to było do przewidzenia, po za tym lekarz i tak w szoku, że tak długo wytrzymała. Na początku był priorytet aby do 34tyg. wytrwać, później że do 36, a teraz chcę jeszcze tylko 2 tyg - oczywiście nie będę narzekała jeśli Mały posiedzi do końca. Jak mówiłam czuję się świetnie, bóli i skurczów żadnych nie mam węc nie ma co panikować. To że już nie mam rygoru leżenia nie oznacza, że od razu będę podłogi i okan myć Mam zalecony oczywiście odpoczynek i spokojny tryb życia, no i spacery żeby się dotlenić i sił nabrać przed porodem. Dziewczyny wierzcie mi po 3 miesiącach leżenia kompletnie nie mam siły. Ubranie się to dla mnie wyczyn bo sapię jak lokomotywa, nie wspomnę już o wdrapaniu się na 4 piętro - gdzie mieszkamy hehe Niby człowiek lezy, ale takie leżenie kompletnie pozbawia energii, a wcześniej wszędzie mnie pełno było
A jak u was humorek?? U nas piękne słonko świeci aż chce się żyć. Z samego rana już spacerek mały zaliczyliśmy bo musiałam krew oddać do ostatnich badań. Posiew już tez zrobiony więc czekamy na wyniki.
16 marca 2013 10:27 | ID: 929125
Tifa, jest tak jak mówisz. Im dłużej człowiek leży, tym mniej ma energii później. Mięśnie zastane, tracą na swojej sile. W ogóle organizm jest przez cały czas oszczędzany, to dotyczy każdego układu i później kiedy chcemy od razu wrócić do dawnej sprawności to niestety mamy nie miłe rozczarowanie. Tym bardziej w naszym stanie, kiedy dodatkowo jesteśmy obciążone. Myślę, że spacerki są w sam raz dla Ciebie, nie zmęczą tak, a pozwolą się dotlenić i trochę zregenerować mięśnie, przez to krew szybciej krąży, lepiej się oddycha itd.
A u mnie na razie cisza w eterze z rozwarciem itp. Nie obraziłabym się, gdyby coś już się zaczynało dziąć.
Na szczęście pogoda się poprawiła. Zaspy metrowe stoją, ale dziś przynajmniej piękne słońce
16 marca 2013 10:40 | ID: 929146
Alez mnie ból w nocy złapał, jakby spojenia.. I ani rusz. Musialam poczekac w bezruchu az przejdzie. I teraz rano drugi raz. W ciagu calej ciazy nie czulam czegos takiego. Ahh juz blisko :D
16 marca 2013 11:40 | ID: 929204
Na pewno teraz bede sciskala niech malutka jeszcze podrosnie na razie jeszcze jej lepiej bedzie w brzuszku. Ale wierci sie strasznie chociaz lepiej to niz by sie malo ruszala bo tez bym wtedy stresa miala. Tak sobie mysle ze chyba sama ja pospieszylam tymi moimi wygibasami przed wizyta u lekarza.
A jesli chodzi o to moje cisnienie to oczywiscie przed wizyta mialam 170/108, a jak mnie przyjmowali do szpitala to mialam 120/80 czyli idealne. Wiec albo tam maja wadliwy sprzet albo te wizyty mnie tak stresuja
16 marca 2013 19:30 | ID: 929368
Jeju jaki wysyp. Magiczny rok 2012/13 normalnie. Wszystkie moje kolezanki albo znajome sa w ciązy lub juz maja dziecko. Co nie wejde na fb to kolejna imie wybiera juz. Mimo ze wiekszosc z innych roczników to dzieci w jednym wieku bedziemy mialy :P
a jak ogladam te zdjecia ich dzieci to tak bym juz chciala moje malenstwo przytulic. nie do opisania :)
16 marca 2013 19:56 | ID: 929378
Ja mam podobne odczucia. W koło same dzieci się rodzą. Ale to bardzo dobrze. Będa miały towarzystwo do zabawy. Ja się trzymałam w jednej paczce z 5 innymi koleżankami od dzieciństwa i w zeszłym roku 2 urodziły córeczki, a teraz ja i koleżanka oczekujemy na synków. Zostały jeszcze 2, ale póki co widoków na ciążę nie ma, bo to zapalone singielki. Ale, kto wie? Różnie to bywa
17 marca 2013 09:30 | ID: 929616
Co tam u Was i waszych maluszków w ten niedzielny dzionek? U mnie dziś mija termin. Wg pierwszego USG i OM termin był tak sam, na dziś. Mam nadzieje ze Mały jednak sie zdecyduje na wyjscie ;)
17 marca 2013 09:43 | ID: 929627
Kochane!
Mam do sprzedania (bo mi już zbędne) gadzety dla malucha typu maty, nowa karuzela do łóżeczka, wózek Quatro Monza czerwony, opakowanie wkładek laktacyjnych, butelka z zamykaniem NUK różowa i bon na 100zł na odzież do karmienia piersią do sklepu internetowego.
Jeśli coś was interesuje to piszcie, zawsze drzucę jakieś gratisy!
17 marca 2013 11:04 | ID: 929711
Hej
U mnie dziś piękne słoneczko, lekki mrozik, śnieg leży na metr, ale jest bardzo przyjemnie! Chociaż w nocy było -20 Niedziela zapowiada się całkiem fajnie. Co do samopoczucia to ok, tylko czasami coś mnie tak w pachwinie złapie, że aż mnie zegnie i w nocy mnie podbrzusze podoblewało.
17 marca 2013 12:25 | ID: 929768
No Jagoda, mialam w nocy to samo co Ty. I nie bylo mozliwosci zebym polozyla sie za prawym boku, zaraz protest :D tylko na lewym byl spokoj i nie ciągnęło mnie nic. W nocy mialam przygode. O 3 zadzwonil do mnie brat zebym go odebrala z policji 40 km od domu bo nie mial prawka a jezdzil. Czasami mam wrazenie ze tylko ja w tej rodzinie mam jakies resztki normalnosci. Pojechalam tylko dlatego ze moze jakies wyboje drogowe moglyby przyspieszyc porod troche :D Ale nic. Tylko sie nie wyspalam. Milego dnia. U mnie slonko wiec idziemy spacerowac.
17 marca 2013 12:54 | ID: 929774
Ja też zamierzam dzis wybrać sie na konkretny spacer z męzem. Podjedziemy autkiem nad jeziorko i sie przejdziemy wokół. Może to cos da. Mój spóżnialski chyba nie zamierza sam wychodzić wiec trzeba go jakos pogonic ;) Kurde, a wszyscy wróżli mi ze do terminu nie dociągne i na bank urodze wczesniej. Nie udało sie... W sumie ma jescze góra tydzień, bo w nastepną niedziele mam iść do szpitala.
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.