Cześć :) Jestem na początku ciąży. Termin mam na koniec kwietnia albo początek maja. Szukam kobiet, które tak jak ja będę rodziły w tym terminie, żeby podzielić się tym, co przeżywają teraz, jak się czują, czego się obawiają. Zapraszam na forum :)
17 marca 2013 13:15 | ID: 929779
Natka to juz do jutra wytrzymaj bo maciezynski Ci roczny by przepadl:)
a ja mam juz swoj piekny wozek!:)) jest cudny i chetnie bym sie Wam pochwalila ale nie wiem jak fotki sie wstawia:/
17 marca 2013 13:34 | ID: 929786
Ja niedostane macierzyńskiego, bo na poczatku ciązy, w 11 tyg zostałam zwolniona. Mieli czas do 12 tyg potem byłabym pod ochroną, a oni to wykorzystali jak sie dowiedzieli. A umowe rozwiazali pod pretekstem ekonomicznym. Na szczescie od 10 tyg jestem na L4 bo lekarz zabronił mi pracować i mam zasiłek od ZUSu. Ale tylko do porodu. Potem nie dosten nic ;/ Wiec mi różnicy nie robi :)
17 marca 2013 15:00 | ID: 929798
Cześć kobietki
U nas też piękne słoneczko i lekki mrozik, naawet mąz chciał mnie na spacer zabrać, ale strasznego lenia mam dzisiaj - nawiasem mówiąc wiedziałam, że tak będzie, że jak juz będę mogła chodzić to nie będzie mi się chciało. Po za tym troszkę podbrzusze mnie dziś pobolewało więc postanowiłam nie ryzykować. No ale jutro już na 100% idę na krótki spacerek. Krótki, bo nie mam siły chodzić więc musze powoli przyzwyczajać oganizm do wysiłku.
U mnie nocki ostatnio bardzo dobre, Mały w ogóle nie budzi mnie w nocy, śpi grzecznie - normalnie anioł nie dziecko , prędzej to ja go obudzę, gdy do toalety muszę wstać. Miłej niedzieli życzę.
17 marca 2013 18:18 | ID: 929873
Właśnie wróciłam z urodzin bratanicy męża i nogi mam takie spuchnięte jak banie. To przez ciągłe siedzenie. Teraz leżę już wyciągnięta. Myślałam, że pójdę na wieczorny spacerek z mężem i pieskiem, ale nic z tego. Podeszwy mam jak napompowane Ręce też trochę nabrały wody. A u Was, jak tam mija niedziela?
Natka, to bardzo nieładnie Cię potraktowali... Ale tak to już jest dzisiaj, wszyscy się wycwanili i każdy szuka oszczędności. Człowiek mało się liczy w dzisiejszych czasach. Tylko kasa i kasa... Mnie w pracy też umowy nie przedłużyli rok temu-oszczędności oczywiście. Później szukałam pracy, ale okazało się, że jestem w ciąży... No i siedzę w domku.
17 marca 2013 18:25 | ID: 929882
Ja byłam na prawie godzinnym spacerze. Było super. Dotleniłam sie i czuje sie lepiej. Skurcze mi troche dają popalić ale da sie przeżyć. Wczoraj miałam skurcze poznym wieczorem co 3 min przez 20 min. Potem co 6... i na koniec co 10 min. Potem zasnełam. Juz myslałam ze sie zaczyna i znów nic.. Dziś cały dzien pracuje zeby małego "wykurzyc" z brzuszka :)
17 marca 2013 20:08 | ID: 929949
Oj dziewczyny, a ja mam takiego lenia, że kompletnie nic mi się nie chce robić i cały dzieć przeleniuchowalam. No ale na jutro mam ambitny plan, żeby poprane ubranka poprasować, a przynajmniej część bo pewnie wszystkiego od razu nie dam rady.
Natka ten twój pracodawca to się popisał!!!! tak się zastanawiam, przecież ty bylaś na zwolnieniu, czy oni mogli ci wręczyć wypowiedzenie??
17 marca 2013 20:34 | ID: 929969
No własnie ze mogli. Wszystko załatwili tak ze oni sa czyści. Kazali mi przynieś zaswiadczenie ze jestem w ciazy i w którym tyg ze niby potrzebuja do czegoś. A potem sie okazało ze zrobili to zeby zobaczyć czy wyrobią sie przed 12 tyg ciązy. I sie chamy zmieściły!!! Dowiedziałam sie dopiero pozniej od ich ksiegowej ze po to było to zaswiadczenie..Byłam potem gadać z tym szefem, ze przecież nie beda musieli mi nic płacic bo i tak przechodze na ZUS bo lekarz zabronił mi pracować i potem bede miała macierzyński to powiedział ze jego to nie obchodzi i ze nie zamierza nikomu prezentów robić i jak juz zaszłam w ciaze to mam "spadać" i dac mu spokój.. A wywawali sie tacy sympatyczni ludzie..
17 marca 2013 20:44 | ID: 929974
Nasza polska rzeczywistośc niestety. Ja mam to szczęście, że pracuję w budżetówce więc mogę być spokojna, ale w odróżnieniu do moich koleżanek poszłam na L4 dopiero jak były wskazani lekarskie, a nie z samego faktu że jestem w ciąży. Po za tym wierzcie mi, jak powiedziałam mojemu szefowi że jestem przy nadziei to się szczerze ucieszył. Był tak szczęśliwy, że jakby mógł to by mnie chyba wycałował hehehe No ale takich ludzi to ze świeczką szukać!!
17 marca 2013 21:01 | ID: 929988
Kurde co za gnojki Natka!
A ja wklejam swoj wozeczek zlozony i oczekujacy na pasazera:)
http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3380621,2,2,image.html
18 marca 2013 09:22 | ID: 930219
Hej, hej!
Co tam dziś u Was słychać? Ja coś słaba dziś jestem... Czuję się trochę jak na początku ciąży. Niby zjadłam śniadanie, wzięłam witaminki, ale chyba się na chwilę jeszcze położę.
Natka, jak tam? Cisza w eterze?
A to mój dyliżans http://pokazywarka.pl/nf4gsh/#zdjecie6551628
18 marca 2013 09:40 | ID: 930231
Hej, hej!
Co tam dziś u Was słychać? Ja coś słaba dziś jestem... Czuję się trochę jak na początku ciąży. Niby zjadłam śniadanie, wzięłam witaminki, ale chyba się na chwilę jeszcze położę.
Natka, jak tam? Cisza w eterze?
A to mój dyliżans http://pokazywarka.pl/nf4gsh/#zdjecie6551
U mnie tak samo, ciągle bym spała. Całą sobotę i niedzielę przeleżałam bo chodziłam jakaś "kopnięta" i niedospana - masakra.
Fajny pojazd mamy podobny.
18 marca 2013 09:44 | ID: 930232
Hej dziewczyny :)
Cisza totalna. Nic sie nie dzieje. Dziś mam KTG i wyniki do odbioru. Zobacze co z tym białkiem w moczu ;/ A to ze to gnijki sa to doskonale wiem. Teraz sie nawet ciesze ze nie mam z tymi ludzmi nic wspólnego. Najgorsze jest to ze mam wykształcenie wyższe a pracowałam w sklepie bo na studia dorabiałam a oni mnie jak ścierwo traktowali..A koleżanki na każdym kroku wypominały "Magistra"...a one po zawodówkach.Dobrze ze sie juz ta przygoda dla mnie skonczyła.
Byłam dziś od rana w US i Zusie. Od rana latanie. Pod ZUSem było tyle lodu ze tylko mąż zdarzył mnie złapać bo bym na brzuch sie wywróciła. Masakra ale bym sobie narobiła..
18 marca 2013 09:51 | ID: 930235
http://naszkoliberek.pl/wozek-wielofunkcyjny-sorento
A to jest mój wózek, ale ten drugi czarny w kwiaty.
18 marca 2013 10:18 | ID: 930250
Ja tez przespalam caly weekend. Tylko jem i spie.
a to moj wózeczek http://www.babypark.nl/media/catalog/product/s/l/slider-reiswieg-cyan-blue.jpg
18 marca 2013 13:33 | ID: 930369
18 marca 2013 13:42 | ID: 930371
Mnie też tak gorąco. Czasem mam tak ze jak mąż ma rece zmarznięte to kaze mu po karku nimi pojezdzić dla ochłody bo sie normalnie gotuje.
Jezu, dziewczyyny pomóżcie!!! CO ja mam zrobić zeby Mały juz wyszedł. Do głowy dostaje. Wczoraj cały dzień mąż przemawiał do brzucha ze juz jest jego dzień i ma natychmiast wychodzić bo mamie juz cieżko i ze juz wszyscy na niego czekają itp. Ale nic nie podziałało. Cholera nic na mnie nie działa...
18 marca 2013 14:35 | ID: 930405
Mnie też cały czas gorąco! Po domu chodzę w krótkim rękawku...
Natka, nie wiem już co Ci poradzić... Chyba faktycznie wykorzystałaś już wszystkie dostępne sposoby Obawiam się, że nie pozostaje nic, tylko czekać, aż Maluszek zdecyduje się wyjść. Ależ z niego uparciuch.
18 marca 2013 14:47 | ID: 930412
hmm natka ciezki przypadek z Ciebie:)) a robilas te masarze brodawek na przemian z cieplym prysznicem? Tylko to tak z 15 min trzeba i nie glaskanie:) jak znajde te porady poloznej to wkleje
18 marca 2013 14:56 | ID: 930417
Boże, czego ja nie robiłam.. Nawet bardzo gorący prysznic z masazem brodawek i nic. Jak byłam wczoraj pod prysznicem to mąż masował mi plecy pod gorącą woda. Brzuch mi troche ztwardniał i nic. Kurde, sił mi juz brakuje a mały z każdym dniem jest cięższy...
18 marca 2013 14:58 | ID: 930418
Pola, jesli masz jeszcze jakies skuteczne sposoby to podziel sie!! Jestem juz bardzo zdesperowana!!
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.