Jakim sposobem pożegnaliście z dzieckiem pampersy? (w dzień) - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Jakim sposobem pożegnaliście z dzieckiem pampersy? (w dzień)

43odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 6530
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 października 2011, 20:04 | ID: 668183

    Szymon ma 2 lata. Lubi siedzieć na nocniku, nawet 2x dziennie. Na nakładce też posiedzi. Jednak sporadycznie się tam wysika i też jest zaskoczony jak ja jeśli się wysika tam.


    -Jak to się wam udało?


    - Czy jak syn jest w domu dać mu majteczki? (bardzo je lubi)


    Chyba się poprostu obawiam że wszystko mi zasika 


    O suchej nocy jeszcze nie myślę, chciałabym żeby sikał w dzien do nocnika. 


    Szymon jak zrobi siku do pampersa, mówi mi o tym, pkazuje na pieluszkę i mówi "siusiu", ale to już "po ptokach". 

     


    Co radzicie?


    Jak to u was było?

    Użytkownik usunięty
      41
      • Zgłoś naruszenie zasad
      1 listopada 2011, 00:38 | ID: 672176

      Oj wspaniale, pomimo 3 dni są ogromne postępy już niedługo wam zrecenzuje dzień po dniu:) 

      Użytkownik usunięty
        42
        • Zgłoś naruszenie zasad
        6 listopada 2011, 17:00 | ID: 675889
        Użytkownik usunięty
          43
          • Zgłoś naruszenie zasad
          6 listopada 2011, 18:30 | ID: 675927

          Rany, rany. Gratuluję wytrwałości i pozytywnego podejścia. Strasznie Cię podziwiam. U nas było zupełnie inaczej. Przeszło tak szybko, że nie jestem w stanie tego opisać bo po prostu z dnia na dzień minęło. Kałuż wytarłam może 4 -5 max. Natomiast majtki zmieniam do teraz, bo Madzia popuszcza i wtedy dopiero jest to dla niej znak, że musi siusiu. Kupy w majtkach nie miałam nigdy i rozbieranie i ubieranie też odbyło się bez naszej interwencji - wręcz były krzyki, gdy chciałam pomóc. Przez to, że ja chciałam szybko ją wysadzać Magda przyjęła strategię - nie powiem nic i pójdę siusiu...

          Nie wiem co będzie z drugą córką ale sama sobie życzę tego, by poszło jak ze starszą ;)

          Tobie życzę wszystkiego dobrego - jeszcze kilka dni i będę Ci gratulowała. Powodzenia!