Wątek:
Będzie ustawowy zakaz bicia dzieci
188odp.
Strona 2 z 10
Odsłon wątku: 22746Marcin1984Poziom:
- Zarejestrowany: 22.09.2009, 09:00
- Posty: 2879
Rodzic nie będzie mógł stosować kar cielesnych i psychicznych wobec dzieci. Będzie mu za to grozić ograniczenie władzy rodzicielskiej.
Rządowy projekt zakłada m.in. wprowadzenie do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego całkowitego zakazu stosowania kar cielesnych i zadawania cierpień psychicznych oraz innych form poniżania dziecka przez rodziców i osoby sprawujące opiekę nad małoletnimi.
Sąd rodzinny, który otrzyma informację od kuratora, pracownika pomocy społecznej lub innej osoby o naruszeniu tego przepisu, może podjąć z urzędu sprawę o ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej. Kodeks rodzinny nie przewiduje stosowania sankcji karnych. Wprowadzenie takiego zakazu może jednak prowadzić do paradoksalnych sytuacji i nadmiernej ingerencji sądów. Trzeba pamiętać, że już obecnie przepisy przewidują obowiązek ingerencji sądu w przypadku zagrożenia dobra dziecka.
Gazeta Prawna
A co wy o tym myślicie?
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
21
Nieco zachęty dla zwolenników 'dyscyplinującego klapsa' i braku 'wtrącania się' państwa w to, co dzieje się w domu
i bonus:
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
22
Bartt napisał 2010-01-10 01:35:26
I słusznie.""Niczego mądrzejszego się nie spodziewałem
Jedno małe pytanie do Camei i Ulinki czy mozna wiedziec ile dzieci wychowałyście?
Bartt napisał 2010-01-10 01:32:44
Bartek nie próbuj wmawiać nam że zrobimy coś wbrew własnym przekonaniom. My Ci nie wmawiamy, że jak będziesz miał problemy z naturalnym poczęciem to na bank zdecydujesz się na in vitro.
Ta rozmowa nie ma sensu - my was, a wy nas nie przekonacie. I już!Jak uznasz, że sobie zasłużyło, to się nie zawahasz i dasz klapsa.
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
25
czoper napisał 2010-01-10 10:37:26
Jedno własne, trójkę z domu dziecka, nie zliczę ile przez kilka lat pracy w przedszkolu, ale pewnie około sześćdziesiątki, jak szacuję. Skąd to pytanie?Jedno małe pytanie do Camei i Ulinki czy mozna wiedziec ile dzieci wychowałyście?
camea napisał 2010-01-10 11:28:25
Próba udowodnienia że chodzi o ilość a nie jakość - że jak nie masz własnego, lub jesteś dopiero na początku wychowywania pierwszego dziecka to nie wiesz o czym mówisz. Tak to dla mnie wygląda.
Ja wychowuję pierwsze - od 2 lat nigdy nie wyprowadził mnie z równowagi do takiego stopnia bym użyła ręki i dała klapsa! Widać albo coś robię nie tak, albo jestem wyjątkowo cierpliwa, albo mam dziecko z kosmosu.Jedno własne, trójkę z domu dziecka, nie zliczę ile przez kilka lat pracy w przedszkolu, ale pewnie około sześćdziesiątki, jak szacuję. Skąd to pytanie?
pinquinPoziom:
- Zarejestrowany: 11.12.2009, 20:25
- Posty: 896
27
Ja mam w tej chwili drugie, też nigdy nie podniosłam ręki. Ba! Dwa razy w życiu podniosłam głos.
Mimo, że osobiście jestem przeciwnikiem klapsów, krzyczenia to dopuszczam że inni takie metody stosują. Odgraniczmy jednak klapsa od bicia, krzyknięcie od psychicznego znęcania się i poniżania. Świat nie jest czarno-biały, a chyba się tak niektórym wydaje.
Nasze Państwo uwielbia wtrącać się w nasze sprawy, regulowac prawnie sumienia. Niedługo nałożą obowiązek chodzenia do kościoła i podchodzenia do spowiedzi. Ocena z religii do średniej już się liczy...
a1410Poziom:
- Zarejestrowany: 17.02.2009, 17:36
- Posty: 1981
28
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
29
Mamo Tymka, nie napisałem "jak uznaSZ..." tylko "jak uznaM..." !
Jeśli ja zauważę taką potrzebę, to dam klapsa swojemu dziecku, a jeśli Ty postanowisz, że nigdy nie dasz klapsa swojemu dziecku - to świetnie. Nie będę Cię przekonywał, że robisz źle.
Ale zwolennicy tego projektu też nie chcą przekonywać mnie o tym, że robię źle - oni chcą mi ustawowo tego zakazać - i z tym się nie zgadzam!
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
30
Super, jeśli ja uznam, że zrobiłeś źle i dam Ci w moim rozumieniu klapsa w twarz na ulicy, to skorzystasz z prawa o znieważeniu i mnie pozwiesz, czy powiesz 'przepraszam Moniko, tera rozumiem, jak źle się zachowałem'??
Okrojony zakaz bicia dzieci2009-01-05, ostatnia aktualizacja 2009-01-05 07:13 PRZEGLĄD PRASY. Rząd wycofuje się z projektu całkowitego zakazu bicia dzieci. Proponuje zakazać karcenia "polegającego na zadawaniu cierpień fizycznych lub psychicznych, naruszających godność małoletniego" - donosi "Dziennik".
to są chyba "ostatnie" zmiany ale czy to coś naprawdę zmienia?
dzisiaj mam "zafiksowany" dzień stąd błąd w kopiowaniu (!) ...bardzo proszę o możliwość autokorekty tekstu własnego...!!!
UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
33
camea napisał 2010-01-10 12:20:32
Super, jeśli ja uznam, że zrobiłeś źle i dam Ci w moim rozumieniu klapsa w twarz na ulicy.......... powiesz 'przepraszam Moniko, tera rozumiem, jak źle się zachowałem'??
Bartt odpowie:
"Jeśli znów będę dzieciakiem, a ten ktoś będzie moim tatą albo moją mamą - to tak. ''
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
34
Miejmy nadzieję, że coś zmieni... Jakby nie było, w szkołach linijką już po rękach nie biją, na grochu się nie klęczy. COŚ się jednak zmieniło, mimo, że byli i są zwolennicy takich działań.
Bartt napisał 2010-01-10 12:09:50
ok Bart - źle zrozumiałam twoja poprzednią wypowiedź.Mamo Tymka, nie napisałem "jak uznaSZ..." tylko "jak uznaM..." ! Jeśli ja zauważę taką potrzebę, to dam klapsa swojemu dziecku, a jeśli Ty postanowisz, że nigdy nie dasz klapsa swojemu dziecku - to świetnie. Nie będę Cię przekonywał, że robisz źle. Ale zwolennicy tego projektu też nie chcą przekonywać mnie o tym, że robię źle - oni chcą mi ustawowo tego zakazać - i z tym się nie zgadzam!
Nie ulega wątpliwości że KLAPS TO KARA CIELESNA! Bo przyjemnością to nie jest i nigdy nie będzie - a na pewno nie w relacji dziecko-rodzic. Nie przekona mnie nikt o wychowawczym wpływie klapsów. Dla mnie to wyrabianie w dzieciach poczucia strachu przed rodzicami.
BarttPoziom:
- Zarejestrowany: 06.05.2009, 20:23
- Posty: 5452
37
camea, Ty tylko udajesz czy naprawdę nie rozumiesz? W sumie nie wiem co gorsze...
Mówimy o dzieciach pozostających pod władzą rodzicielską, a nie o dwójce przypadkowych ludzi. Między mną a Tobą nie ma żadnej zależności, żadnych więzi - a między rodzicem i dzieckiem są bardzo silne.
Jeśli ktoś nie uznaje klapsów w procesie wychowanie swojego dziecka - świetnie, niech się tego trzyma. Ale niech nie piętnuje i ustawowo zakazuje drugiej osobie, dawania klapsa, jeśli uzna go ona za konieczny.
cameaPoziom:
- Zarejestrowany: 04.11.2009, 08:50
- Posty: 564
38
To chyba Ty nie chcesz zrozumieć, że dziecko to człowiek. Taka podstawowa prawda. A jeśli między nami byłaby więź, to tym gorzej. Bo kara fizyczna wymierzona przez kogoś, kto powinien Cię chronić i kochać, boli podwójnie.
UlinkaPoziom:
- Zarejestrowany: 20.10.2009, 18:42
- Posty: 6675
39
camea napisał 2010-01-10 01:20:20
Bartt, to Ty nie rozumiesz, czy udajesz że nie rozumiesz o co nam chodzi?
Stosowanie klapsa jako środka wychowawczego czego ma nauczyć dziecko? Że rodzic jest silniejszy, że ma nad nim przewagę, że ..?NARESZCIE! Nareszcie ktoś dojrzał w dziecku człowieka, pełnoprawną istotę ludzką i stworzenie boskie, a nie tylko podrzędny dorosłemu zalążek człowieka. Zawsze mnie to interesowało, jak to jest, że ustawodawcy litują się nad losem dziecka poczętego i walczą, by w bezkształtnej kilkumilimetrowej gromadce komórek widzieć człowieka ze wszystkimi jego prawami, a w ukształtowanym kilkuletnim dziecku już nie. Wspaniale, że wchodzi taka ustawa. Jeśli karane jest bicie dorosłych, bicie dzieci powinno być po dwakroć, bo nie ma tutaj równości i zawsze jest słabszy przeciw silniejszemu. Sam projekt takiego przepisu dowodzi, że pomalutku brniemy w stronę cywilizacji...
Mnie się bardzo podobała reklama w tym temacie - jak dorosła osoba siedzi na kanapie a obok siedzi dziecko tylko takie powiększone - gabarytowo tej samej postury co rodzic. Daje do myślenia! Łatwo uderzyć czy nawet wymierzyć klapsa komuś kto jest słabszy i dużo mniejszy i nie odda. W relacjach z osobami o naszej sile jestesmy już bardziej ostrożni i uzywany innych argumentów.