Chodzicie z dziećmi do cyrku?

Ja nie lubę chodzić do cyrku i dzieci tam też nie zabieram.

Ja jak byłam mała to lubiałam chodzić do cyrku i myśle że jak mój syn dorosnie troszkę to będziemy chodzić razem do cyrku.

Jeszcze nie, ale jak Melisa będzie cos rozumieć to czemu nie.

Mój syn był 2 razy w cyrku ze swoim tatą, ja cyrku nie lubię więc nie chodzę, ale dziecku się bardzo podobało,

W cyrku są nie tylko zwierzęta ale głównie popisy ludzi. Myślę że to też zależy od cyrku, jeśli są pieski, konie to spoko ale jeśli są np lwy to już bym syna nie puściła.

I znowu przyjeżdża do nas cyrk. Dzieci w przedszkolu dostały ulotki i teraz Kuba ciągle pyta kiedy idziemy do cyrku. Jutro jest cyrk Krasnal a w czwartek Zalewski. Który lepszy?

do tej pory miałam okazję jeden raz być z córką - miała 4 latka i szczerze mówiąc przez pierwsze 15 minut była zainteresowana tym, co się dziej, później się już tylko nudziła.

Prywatnie nie uznaję cyrku. Sama nie chodzę ze względu na okrucieństwo wobec zwierząt.

Odpuszczamy sobie ten cyrk. Byliśmy wiosną i na kilka lat wystarczy. 

zamiast cyrku polecam teatr.... dużo ciekawsze dla dzieci!

Ja byłam raz z synem starszym i wcale nie zaluje ze poszlismy jego wyraz twarzy na którym było zadowolenie ze mógł zobaczyc te wszystkie zwierzeta był bezcenny z młodszym jak podrosnie tez pojde;D

Ja zawsze uwielbiałam chodzić do cyrku :) w tym roku niestety bylismy na wakacjach jak cyrk byl w naszym miescie, ale w nastepnym roku chce isc koniecznie z mala! ;)

Byłam dzisiaj w cyrku z Madzią jej mężem i Oliwierkiem.Jestem przerażona tym ile kosztował bilet wstępu Dorośli 120 zł bez zniżki ze zniżką 60 zł,dzieci do lat 2 wchodzą za darmo....Gdyby nie to,że Madzia wygrała bilety  nie weszlibyśmy tam,wiele osób nie stać na tak drogi wydatek i było to widać dzisiaj,wiele osób się wracało,bardzo było szkoda mi patrzeć na płaczące dzieci.Nigdy bym nie pomyślała,że cyrk jest aż tak drogi.

my bylismy w zeszlym roku i Kubie sie podobalo

Raz byłam z Alą i uważam, że wystarczy. Dorośli po prostu inaczej widzą cyrk. Oni mają świadomość złego traktowania zwierząt i całej tej cyrkowej tandety. Dzieci odbierają to inaczej, dla nich jest to po prostu atrakcja.

Oliwka kilka razy już była ale ten "cyrk" coraz to gorszy jest więc przestali i nie chodzą... szkoda pieniędzy i czasu...

my ostatnio poszliśmy do cyrku ''Zalewski'' i było super ...mała zachwycona i nie powiem ja też...również bylismy w cyrku ;;Korona''chyba w tamtym roku i tam to szkoda pieniedzy  i czasu było...Ale na ''Zalewski''polecam!!

Kuba była dwa razy i nie podobało mu sie. Mi jakos dziecko tez sie curk nie podobał. Pójde dopiero jak Borysek podrosnie, Kuba juz nie chce.

coś nie lubimy cyrku, synek nigdy nie chciał iśc do cyrku, ale  do kina owszem.

Byliśmy w cyrku jak synek miał 2,5 lat i nie był zainteresowany Pewnie za mały na takie atrakcje

Mój syn ma  4 latka i idziemy jutro do Cyrku pierwszy raz :) Już nie może sie doczekać no i ja też hehe