pranie niemowlęcych ubranek
- Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
- Posty: 13427
chciałam zapyać jak długo praliście ubranka dzieciaczków osobno?
i ile czasu używaliście specjalnego proszku przeznaczonego do prania niemowlęcych rzeczy?
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Ja przestawiłam się na orzechy do prania, piorę i małej i nasze. Plamy zapieram szarym mydłem.
- Zarejestrowany: 24.03.2011, 05:55
- Posty: 264
Ja szykuję sie na przyjscie maluszka i tez bardzo ciekawil mnie ten temat, tym bedziej ze jedni mowia tak a drudzy inaczej... oglupiec mozna od tych rad, bo kazdy uwaza, ze ma racje,a jak juz ma sie pierwsze dziecko to juz w ogole...
- Zarejestrowany: 07.08.2010, 20:41
- Posty: 8231
Ja szykuję sie na przyjscie maluszka i tez bardzo ciekawil mnie ten temat, tym bedziej ze jedni mowia tak a drudzy inaczej... oglupiec mozna od tych rad, bo kazdy uwaza, ze ma racje,a jak juz ma sie pierwsze dziecko to juz w ogole...
heheh coś w tym jest. Musisz coś wybrać i wypróbować, wtedy Ty też bedziesz wiedziała "najlepiej" ;)
Ja przestawiłam się na orzechy do prania, piorę i małej i nasze. Plamy zapieram szarym mydłem.
I jak te orzechy. Mnie zadziwił ten wynalazek i sama boję się spróbować a nie znam nikogo, kto byłby testerem :) Może Ty się wypowiesz? ;)
- Zarejestrowany: 15.02.2011, 18:08
- Posty: 5072
Prałam ubranka osobno az do połowy 6 miesiąca, teraz piorę je razem z nami, oprócz bielizny.
- Zarejestrowany: 06.06.2010, 10:45
- Posty: 9066
Ubranka Kubunia piorę osobno w jego proszku. Dopóki nie wyrósł jeszcze z AZS tak zostanie.
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Na początku ja też uważałam. Ale uprałam w normalnym i obserwowałam czy nic się nie dzieje. No i teraz chyba przerzucę się na normalny. Ale lepiej być ostrożnym, skóra dziecka jest taka delikatna. A jeśli już w zwykłym to i z ilością proszku bym nie przesadzała.
- Zarejestrowany: 03.01.2013, 15:04
- Posty: 2
Skóra dziecka do 3-go roku życia jest wyjątkowo wrażliwa, dopiero z czasem kształtuje się w pełni jej warstwa ochronna. W związku z tym zaleca się, aby ubranka dziecka do tego czasu prać w środkach hipoalergicznych, które nie zawierają składników, mogących powodować podrażnienia i alergie.
Pozdrawiam
- Zarejestrowany: 04.12.2012, 21:52
- Posty: 541
Skóra dziecka do 3-go roku życia jest wyjątkowo wrażliwa, dopiero z czasem kształtuje się w pełni jej warstwa ochronna. W związku z tym zaleca się, aby ubranka dziecka do tego czasu prać w środkach hipoalergicznych, które nie zawierają składników, mogących powodować podrażnienia i alergie.
Pozdrawiam
Oprócz tego, że pisze się 3 roku życia, zgadzam się całkowicie :)
- Zarejestrowany: 12.02.2011, 20:10
- Posty: 3358
Ja od 1 roku życia piorę ubranka Adasia razem z naszymi. Wcześniej używałam do tego celu Loveli albo Dzidziusia.
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
Pewnie tak zrobię ale leniwa jestem, wolałabym coś dodać do proszku i już
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
Pewnie tak zrobię ale leniwa jestem, wolałabym coś dodać do proszku i już
A vanish?
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
Pewnie tak zrobię ale leniwa jestem, wolałabym coś dodać do proszku i już
A vanish?
No myślałam ale czy to nie zbyt mocny kaliber jak na ubranka dziecka?
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
Pewnie tak zrobię ale leniwa jestem, wolałabym coś dodać do proszku i już
A vanish?
No myślałam ale czy to nie zbyt mocny kaliber jak na ubranka dziecka?
Chyba nie. Toż to też tkanina... Poza tym można włączyć na podwójne płukanie:))
- Zarejestrowany: 29.01.2012, 20:55
- Posty: 28005
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
ja najpierw namaczałam tak na noc a potem pocierałam i hop do pralki- praktycznie schodziły wszystkie
mam taki proszek teraz -pewnie w sklepach z chemia niemiecka mozna kupic.
TANDIL sie nazywa- za grosze jest a cuda działa...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
ja najpierw namaczałam tak na noc a potem pocierałam i hop do pralki- praktycznie schodziły wszystkie
mam taki proszek teraz -pewnie w sklepach z chemia niemiecka mozna kupic.
TANDIL sie nazywa- za grosze jest a cuda działa...
Chyba i ja sie skuszę. Jest u nas sklep z niemiecką chemią...
- Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
- Posty: 30511
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
ja najpierw namaczałam tak na noc a potem pocierałam i hop do pralki- praktycznie schodziły wszystkie
mam taki proszek teraz -pewnie w sklepach z chemia niemiecka mozna kupic.
TANDIL sie nazywa- za grosze jest a cuda działa...
Chyba i ja sie skuszę. Jest u nas sklep z niemiecką chemią...
Jutro tam zajrzę i dam Ci znac.
- Zarejestrowany: 04.12.2012, 21:52
- Posty: 541
A ja piorę od 2 tyg życia Boryska jego ubranka w normalnym proszku razem z naszymi i nic mu nie jest. ma skróe idealną, nawet nie muszę niczym smarowac. Z Kubusiem było to samo.
Teraz tylko jak wcina marchewkę dumam w czym prać aby te plamy schodziły. Vizir sobie nie radzi.
Kup w drogerii mydłeko do odplamiania:) Za 7 zeta chyba kupowałam. Daje radę nawet spodnie uwalane w trawie doprać- takie po meczu:))
Takie mydełko to cudo, ja akurat mam jelenia :D