Kto jest winny temu, że mężczyźni nie szanują domowej pracy swoich kobiet? - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Kto jest winny temu, że mężczyźni nie szanują domowej pracy swoich kobiet?

49odp.
Strona 3 z 3
Odsłon wątku: 15538
Użytkownik usunięty
    • Zgłoś naruszenie zasad
    18 listopada 2011, 08:52 | ID: 684384

    Bardzo często zdarza się tak, że partnerzy kobiet, które zajmują się domem uważają, że one nic nie robią. Uwaga będę sarkastyczna. Jasne, że nic. Pranie, obiad i sprzątanie w końcu się załatwia samo, albo krasnoludki to robią, a taka gospodyni siedzi do góry brzuchem i odpoczywa, kiedy jej mąż ciężko pracuje na utrzymanie rodziny.

    Niemniej nie o to mi chodzi. Zastanawiam się kto jest winny takiemu przekonaniu. Często słyszę, że to wszystko przez teściowe, które facetów nauczyły, że mają podane pod nos i że wszystko się „samo” robi. Ale nie do końca się z tym zgadzam – mój M. też był tak wychowany. Jego ojciec, a mój teść swoją domową aktywność sprowadza do wypowiedzenia słów „Lucyna kawy bym się napił”. A jednak ja nie mogę narzekać. Bo pomimo tego czym skorupka za młodu nasiąknęła to tak sobie chłopa wychowałam, że mam w domu pomoc. Mój Małżonek nie boi się sprzątania, prania, prasowania, zajmowania się dzieckiem i nawet obiad mi podaje bo ja wracam później od Niego. I jakoś dalej jest męski.

    To może wina jest po stronie kobiet? Niby narzekamy, że nam się taki układ nie podoba, ale czy wymagamy zmiany? Czy stawiamy jasne warunki i pokazujemy, że nasza domowa praca też jest wartościowa? Nie. Najczęściej jest tak, że zaciskamy zęby ale robimy. Płaczemy, ale podsuwamy obiad pod nos. Wkurza nas to, gderamy, ale pierzemy, sprzątamy, myjemy.

    Jakie jest Wasze zdanie? Kto jest winny za taki stan rzeczy?

    Avatar użytkownika Ostatni Blues
    • Zarejestrowany: 13.12.2012, 16:22
    • Posty: 2286
    41
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 lutego 2013, 21:14 | ID: 914508

    Wszystko wynoszone jest z domu...gdyby mamusia nauczyła synka sprzątać i zajmować si ę domem to by to robił

    Avatar użytkownika oliwka
    oliwkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
    • Posty: 161880
    42
    • Zgłoś naruszenie zasad
    20 lutego 2013, 21:19 | ID: 914511

    Ja nie narzekam,  nawzajem szanujemy swoją pracę i wiele wspólnie robimy...

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    43
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 sierpnia 2016, 14:30 | ID: 1338639

    Może na początku jest fajnie gdy jeszcze jedno o drugie zabiega.. ale gdy żyjemy ze sobą dłużej może robimy się bardziej wygodni.. zaczynamy wymagać zamiast się starać.. 

    Avatar użytkownika Sylwiaws
    SylwiawsPoziom:
    • Zarejestrowany: 15.12.2009, 22:07
    • Posty: 4215
    44
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 sierpnia 2016, 15:51 | ID: 1338669
    Kasia Sadowska (2013-02-20 22:14:37)

    Wszystko wynoszone jest z domu...gdyby mamusia nauczyła synka sprzątać i zajmować si ę domem to by to robił

    A czesto jest tak,ze mamusie ucza ,ze to one wszystko zrobią...

    Avatar użytkownika Patrycja Sobolewska
    • Zarejestrowany: 17.09.2015, 08:44
    • Posty: 19647
    45
    • Zgłoś naruszenie zasad
    24 sierpnia 2016, 15:55 | ID: 1338675
    oliwka (2013-02-20 22:19:05)

    Ja nie narzekam,  nawzajem szanujemy swoją pracę i wiele wspólnie robimy...

    ja rowniez nie narzekam mi pasuje ;)

    Avatar użytkownika mardinka
    mardinkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 08.06.2011, 06:18
    • Posty: 1582
    46
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 sierpnia 2016, 10:10 | ID: 1339130
    oliwka (2013-02-20 22:19:05)

    Ja nie narzekam,  nawzajem szanujemy swoją pracę i wiele wspólnie robimy...

    Bo jak sie malzonkowie szanuja nawzajem i sa dojzali emocjonalnie to takich problemow nie ma, ja sie musze nagadac a i tak sam z siebie nic nie zrobi, takie zwyczaje wyniosl z domu i tak to przeniosl  w nasze malzenstwo, po prostu nikt go tego szacunku nigdy nie nauczyl, a teraz to juz nic sie nie chce nauczyc, bo po co , skoro polezec i poodpoczywac jest lepiej jak cos robic i jeszcze pokrytykowac dookola wszystko i wszystkich. Teraz to i ja sie zbuntowalam , bo pracuje duzo, a maz siedzi w domu a robic nic nie chce, to jest jak jest.

    Avatar użytkownika gocha2323
    gocha2323Poziom:
    • Zarejestrowany: 23.04.2013, 18:58
    • Posty: 12534
    47
    • Zgłoś naruszenie zasad
    27 sierpnia 2016, 19:54 | ID: 1339224
    Kasia Sadowska (2013-02-20 22:14:37)

    Wszystko wynoszone jest z domu...gdyby mamusia nauczyła synka sprzątać i zajmować si ę domem to by to robił

    zgadzam się z tym! dzieci widza jak rodzice zachowują się w domu, jakie mają obowiązki! wynosza to z dmu! moja mama odkąd pamiętam zawsze "goniła" nas do roboty! każdy miał swoje obowiązki! teraz jestem jej wdzięćzna za to, że mogę robic w jednym czasie wiele czynności! jestem w pracach domowych bardzo obrotna!

    Avatar użytkownika Stokrotka
    StokrotkaPoziom:
    • Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
    • Posty: 66136
    48
    • Zgłoś naruszenie zasad
    28 sierpnia 2016, 09:47 | ID: 1339294
    Sylwiaws (2016-08-24 17:51:43)
    Kasia Sadowska (2013-02-20 22:14:37)

    Wszystko wynoszone jest z domu...gdyby mamusia nauczyła synka sprzątać i zajmować si ę domem to by to robił

    A czesto jest tak,ze mamusie ucza ,ze to one wszystko zrobią...

    Jak dziecko jedynak to nad nim skaczą! Może chcę zaspokoić swoje instynkty macierzyńskie .. a ze robią to w nadmiarze.. to potem tak wychodzi

    Avatar użytkownika Mela134
    Mela134Poziom:
    • Zarejestrowany: 22.03.2016, 10:12
    • Posty: 1080
    49
    • Zgłoś naruszenie zasad
    31 sierpnia 2016, 14:45 | ID: 1339945

    Oczywiście jest to wyniesione z domu. Jednak, gdy taki macho nam się trafi, musimy go odpowiednio wychować, tzn. przekonać, że tak nie jest i musi być podział obowiązków. Był etap w jego życiu przy boku mamusi, a teraz jest drugi, zupełnie inny, przy boku żony.