Opublikowany przez: ULA 2013-03-20 11:23:49
W weekendy zawożę Małgosię do domu opiekuńczo-rehabilitacyjnego, 30 kilometrów od naszego domu, żeby mogła się spotkać ze swoim chłopakiem, który tam mieszka. Gdy się nie widzą, ciągle o nim myśli, kupuje mu prezenty albo przeżywa kłótnie z nim. Gdy dzieje się coś złego, ja wszystko analizuję, zastanawiam się ,,co by było gdyby", myślę, czy zrobiłam wszystko najlepiej. A ona po prostu działa.
Poza tym przez swoje upośledzenie z wielu spraw nie zdaje sobie sprawy, a inne zapomina. To zapominanie jest zbawienną rzeczą, ale czasem nie tak łatwo przestać pamiętać. Gdy kłótnia Małgosi z chłopakiem jest na tyle poważna, że nie wystarczą rozmowy o emocjach i o uczuciach, trzeba zastosować inne środki radzenia sobie ze stresem. Niedawno odkryłyśmy terapeutyczne działanie myjni samochodowej. Jedziemy tam razem z Małgosią, siedzimy w samochodzie przez cały proces mycia i żartujemy, że szczotki chcą, nas zaatakować. W momencie, w którym są już na szybach — krzyczymy. Wypłakanie się pomaga, ale po krzyku emocje opadają najszybciej.
Fragment reportażu „Siostra” autorstwa Alicji Suchcickiej
tak, przynajmniej kilka |
|
31,3% |
tak, jedną lub dwie |
|
25,0% |
nie, nie znam nikogo |
|
43,8% |
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
dorota dorota 2013.03.21 20:38
ciekawy artykuł :)
diva313 2013.03.21 12:46
Mam braciszka z zespołem downa. Jest cudowny takiej miłości jaką on ma do wszystkich to chyba żaden człowiek nie potrafi obdarzyć nikogo Kocham go mocno :):):)
jane125 2013.03.21 09:03
zryczałam się....
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.