Hity i kity w wyprawce - Forum
Znajdź nas na

Tworzymy społeczność rodziców

Wątek

Hity i kity w wyprawce

145odp.
Strona 7 z 8
Odsłon wątku: 29270
Avatar użytkownika alanml
alanmlPoziom:
  • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
  • Posty: 30511
  • Zgłoś naruszenie zasad
23 lutego 2010, 16:20 | ID: 149084

Co jest/było Waszym hitem lub kitem? Może nasze uwagi przydadzą się przyszłym rodzicom.

Moje kity: kaftaniki - zdecydowanie body lepsze

               wkładka do wanienki dla noworodka

               sudocrem - koszmarna jak dla mnie konsystencja

Moje hity: leżaczek

               przewijak

               karuzelka nad łóżeczko

               podgrzewacz do butelek 

www.102design.pl
Avatar użytkownika Hafija
HafijaPoziom:
  • Zarejestrowany: 08.02.2011, 18:52
  • Posty: 683
121
  • Zgłoś naruszenie zasad
22 kwietnia 2011, 11:37 | ID: 498807

Hity:

  • Sudocrem - jak tylko jest odparzenie to na drugi dzień go nie ma
  • Bephanten - świetny na suche zginacze, łokietki
  • Krem oilatum soft - na ciemieniuchę - nic lepszego nie ma, oliwka się nie umywa
  • leżaczek i mata edukacyjne - młody może na nich godzinami przebywać, a an macie czasem śpi jak ja w kuchni gotuję, a chcę mieć go na oku (i uchu)
  • Frida do noska
  • Pampersy oryginalne seria premium
  • Rampersy wszelkiej maści
  • krem na obolałe brodawki Floslek
  • kocyki polarowe
  • herbatka koperkowa
  • karuzela nad łóżeczkiem - Młody się godzinami potrafi cieszyć pajacykami, które się kręcą nad nim
  • Ubranka rozpinane z przodu aż po stopki

Kity:

  • Huggies - i pieluchy i chusteczki
  • Octinosept - straszne g..o pępek się babra i babra i babra i końca nie widać
  • Termometr bezdotykowy inny niż Baby-Ono (miałam 3 sprawdził się ten ostatni)
  • Kaftaniki i półspiochy - koszmarrr
  • Wszystko co zakładane przez głowę (chociaż niektóre bodziaki są extra)
  • niewiązane czapeczki
  • Płyny do  kąpieli inne niż Oilatum lub soft, zwykle myję malucha samą wodą
Użytkownik usunięty
    122
    • Zgłoś naruszenie zasad
    22 kwietnia 2011, 12:23 | ID: 498866

    Hity:

    sudocrem

    pieluszki pampers new baby i pampers premium

    wkładka z gąbki do wanienki

    body kopertkowe

    krem na brodawki Maltan

    nożyczki do obcinania paznokietków z zaokrąglonymi końcami

    oliwka bedtime oil z Johnson Baby

    płyn do kąpieli Nivea Baby

    żel do mycia ciała i włosów Nivea Baby

    półśpiochy (rewelacyjne jak dla nas uzupełnienie bodziaków)

    karuzelka nad łóżeczko z muzyką klasyczną i kręcącymi się pluszakami

    chusteczki nawilżone DADA

    Kity:

    kaftaniki

    body wkładane przez głowę (bałam się, że zrobię krzywde maluchowi przy ich zakładaniu - zdecydowanie lepsze kopertowe)

    łapki niedrapki

    cążki do obcinania paznokietków (mozna łatwo zrobić krzywdę maluchowi - nożyczki lepsze jak dla nas)

    czapeczki kąpielowe wiązane

    Oilatum Soft (Szymkowi strasznie wysuszał skórę)

    Avatar użytkownika alanml
    alanmlPoziom:
    • Zarejestrowany: 27.10.2009, 16:11
    • Posty: 30511
    123
    • Zgłoś naruszenie zasad
    25 stycznia 2012, 20:36 | ID: 733067

    I co Mamuśki, jakie są Wasze hity i kity wyprawkowe?

    Użytkownik usunięty
      124
      • Zgłoś naruszenie zasad
      26 stycznia 2012, 06:35 | ID: 733224

      Ja do hitów mogę dodać przewijak - super sprawa!


      Miękki kocyk i pieluchy flanelowe - niezastąpione!

      Użytkownik usunięty
        125
        • Zgłoś naruszenie zasad
        26 stycznia 2012, 06:53 | ID: 733234

        Nasz hit to pieluchy z Tesco (takie zielone) - identyczne jak pampersy choć troszkę bardziej trwałe. A cena dużo niższa. I chusteczki nawilżane również są świetne. Do hitów mogę dodać też wanienkę profilowaną z "foczką" (taką, która jest już przystosowana do położenia dziecka i nie ma konieczności dokupowania faczki osobno). Była rewelacyjna, a z naszej korzysta już trzeci maluch i kazdy ją sobie chwali. 

        Polecam też pajacyki oraz płyn do mycia z Johnsona (taki żółty, przezroczysty). Z kremów to zwyczajna ziajka.

        Kity to bezprzecznie cążki do paznokci, "łapki" i śpiochy (dla Młodego były niewymiarowe, a dla mnie niewygodne). I wózek wielofunkcyjny - ze spacerówki praktycznie w ogóle nie korzystaliśmy bo była za toporna i mnie się zdążyła znudzić jak ją miałam w domu przez pół roku :)))

        Użytkownik usunięty
          126
          • Zgłoś naruszenie zasad
          26 stycznia 2012, 06:58 | ID: 733237

          Ostatnio w jakimś sklepie internetowym natknęłam się na analizator płaczu dziecka (????). W zależności od tego jak dziecko płacze zapala się odpowiednia lampka ("jestem zdenerwowany", "Jestem śpiący", itp.) 

          Jak myślicie, to może być kit czy hit?

          Użytkownik usunięty
            127
            • Zgłoś naruszenie zasad
            26 stycznia 2012, 07:03 | ID: 733239
            Jaśmina (2012-01-26 07:58:08)

            Ostatnio w jakimś sklepie internetowym natknęłam się na analizator płaczu dziecka (????). W zależności od tego jak dziecko płacze zapala się odpowiednia lampka ("jestem zdenerwowany", "Jestem śpiący", itp.) 

            Jak myślicie, to może być kit czy hit?

            Jak dla mnie to kit. Bo bez tego matka jest w stanie określić dlaczego dziecko płacze i je uspokoić.

            Mój kito to również elektroniczna niania :)

            Użytkownik usunięty
              128
              • Zgłoś naruszenie zasad
              26 stycznia 2012, 07:14 | ID: 733244

              Dla mnie również jest to kit. Firmy nie wiedzą już chyba w jaki sposób wyciągnąć kasę od matek.

              Użytkownik usunięty
                129
                • Zgłoś naruszenie zasad
                26 stycznia 2012, 07:18 | ID: 733246
                Jaśmina (2012-01-26 07:58:08)

                Ostatnio w jakimś sklepie internetowym natknęłam się na analizator płaczu dziecka (????). W zależności od tego jak dziecko płacze zapala się odpowiednia lampka ("jestem zdenerwowany", "Jestem śpiący", itp.) 

                Jak myślicie, to może być kit czy hit?

                To tak jakby uznać że wszystkie dzieci są identyczne...dla mnie kit 

                Użytkownik usunięty
                  130
                  • Zgłoś naruszenie zasad
                  26 stycznia 2012, 07:20 | ID: 733247
                  Mama Tymka (2012-01-26 07:53:20)

                  Nasz hit to pieluchy z Tesco (takie zielone) - identyczne jak pampersy choć troszkę bardziej trwałe. A cena dużo niższa. I chusteczki nawilżane również są świetne. Do hitów mogę dodać też wanienkę profilowaną z "foczką" (taką, która jest już przystosowana do położenia dziecka i nie ma konieczności dokupowania faczki osobno). Była rewelacyjna, a z naszej korzysta już trzeci maluch i kazdy ją sobie chwali. 

                  Polecam też pajacyki oraz płyn do mycia z Johnsona (taki żółty, przezroczysty). Z kremów to zwyczajna ziajka.

                  Kity to bezprzecznie cążki do paznokci, "łapki" i śpiochy (dla Młodego były niewymiarowe, a dla mnie niewygodne). I wózek wielofunkcyjny - ze spacerówki praktycznie w ogóle nie korzystaliśmy bo była za toporna i mnie się zdążyła znudzić jak ją miałam w domu przez pół roku :)))

                  Łapki to faktycznie porażka...na rękach dziecka są kilka sekund i maluch je ściąga;)

                  Użytkownik usunięty
                    131
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    26 stycznia 2012, 07:37 | ID: 733253

                    Ściąga albo wymemła i są mokre. A jak są mokre to trzeba je zdjąć :) Lepiej dwa razy w tygodniu przycinać paznokcie. U nas Młody nigdy się nie podrapał.

                    Avatar użytkownika Wxxx
                    WxxxPoziom:
                    • Zarejestrowany: 17.12.2009, 20:50
                    • Posty: 9899
                    132
                    • Zgłoś naruszenie zasad
                    26 stycznia 2012, 08:29 | ID: 733331
                    Mama Tymka (2012-01-26 08:37:06)

                    Ściąga albo wymemła i są mokre. A jak są mokre to trzeba je zdjąć :) Lepiej dwa razy w tygodniu przycinać paznokcie. U nas Młody nigdy się nie podrapał.

                    Łapki miałam tylko dla Wojtka, a używaliśmy tylko w szpitalu, w domu nie założyłam ani razu

                    Użytkownik usunięty
                      133
                      • Zgłoś naruszenie zasad
                      26 stycznia 2012, 08:53 | ID: 733372
                      Mama Tymka (2012-01-26 07:53:20)

                       

                      Kity to bezprzecznie cążki do paznokci, "łapki" i śpiochy (dla Młodego były niewymiarowe, a dla mnie niewygodne). I wózek wielofunkcyjny - ze spacerówki praktycznie w ogóle nie korzystaliśmy bo była za toporna i mnie się zdążyła znudzić jak ją miałam w domu przez pół roku :)))

                      U nas tak samo Kasiu! I tak kupiliśmy inną spacerówkę, bo tamta z wózka 2 w 1 był ciężka i wielka.


                      Hity? niezmiennie Sudocrem, pampersy z Biedronki Da Da i chusteczki też (z Tesco polecam te z zamknięciem! Fajne rozwiązanie!), przewijak, żeby plecy tak nie doskwierały przy przewijaniu, krzesełko do akrmienia dla starszego dziecka.


                      Kity? O wózku już wspomniałam. Koszulki wiązane z tyłu - koszmar! Śpiworek - Julka czuła się w nim jak w pułapce. 

                      Użytkownik usunięty
                        134
                        • Zgłoś naruszenie zasad
                        26 stycznia 2012, 08:57 | ID: 733382

                        U nas akurat śpiworki (takie do spania) się sprawdziły. Przewijak to rzeczywiście fantastyczne rozwiązanie. I spodnie zapinane na napy w kroku. I karuzelki nad łóżeczkiem - choć zanim się wybierze dobrą to wartu popuszczać mechanizm w sklepie i posłuchać jak gra. Bo taki zacinający się szybko się psuje, a tego się na gwarancji nie wymieni. Polecam też Lako do pępka.

                        Użytkownik usunięty
                          135
                          • Zgłoś naruszenie zasad
                          26 stycznia 2012, 09:10 | ID: 733404
                          Mama Tymka (2012-01-26 09:57:38)

                          U nas akurat śpiworki (takie do spania) się sprawdziły. Przewijak to rzeczywiście fantastyczne rozwiązanie. I spodnie zapinane na napy w kroku. I karuzelki nad łóżeczkiem - choć zanim się wybierze dobrą to wartu popuszczać mechanizm w sklepie i posłuchać jak gra. Bo taki zacinający się szybko się psuje, a tego się na gwarancji nie wymieni. Polecam też Lako do pępka.

                          U nas karuzelka się nie sprawdziła, bo Julka tak ją kopała nóżkami, że po 3 m-cach pękł pałąk... Trzeba szukać mocniejszej:)


                          A co to jest LAKO? Wiesz, że teraz z pępkiem nic się nie robi? Tylko myje mydłem i wietrzy. A kiedy coś zacznie się dziać psika się Octeniseptem. 

                          Użytkownik usunięty
                            136
                            • Zgłoś naruszenie zasad
                            26 stycznia 2012, 09:15 | ID: 733408

                            LAKO to takie jakby gaziki nasączone.

                            Użytkownik usunięty
                              137
                              • Zgłoś naruszenie zasad
                              26 stycznia 2012, 09:19 | ID: 733412
                              Mama Julki (2012-01-26 10:10:43)


                              Wiesz, że teraz z pępkiem nic się nie robi? Tylko myje mydłem i wietrzy. A kiedy coś zacznie się dziać psika się Octeniseptem. 

                              Też się z tym spotkałam. Nawet w książkach informacyjnych produkowanych dla "Szpitali przyjaznych dziecku" nie polecają stosowania spirytusu czy fioletu. Natomiast polożne dalej "leją" spirytus do pępków. Przynajmniej u mnie w mieście  Nie wiem, czy to dobrze, czy nie.

                              Użytkownik usunięty
                                138
                                • Zgłoś naruszenie zasad
                                26 stycznia 2012, 09:23 | ID: 733420
                                Mama Tymka (2012-01-26 10:15:52)

                                LAKO to takie jakby gaziki nasączone.


                                Położna mojej siostry kazała jej wyrzucić te gaziki jako nie przydatne . Jest zwolenniczką "żywego" spirytu .
                                Siostra oddała je mnie, żebym odkażała zdarte kolana mojego syna w lato. Ja uważam, że są super, ale nie stosowałam ich do pępka.

                                Użytkownik usunięty
                                  139
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  7 sierpnia 2013, 19:32 | ID: 999593

                                  Moje hity wyprawkowe:- 

                                  - rożek

                                  - na pewno przewijak

                                  - bujaczek Fisher Price

                                  - Sudocrem i Linomag (chociaż Linomag na odparzenia zdecydowanie lepszy)

                                  - Pieluszki Bella Happy i Bambino,

                                  - pieluchy terowe- z 10 szt lub więcej, później do bioderkowania

                                  - husteczki nawilżane z "Aro"- tanie i bardzo dobre:)

                                  - bodziaki i półśpiochy

                                  - nosidełko samochodowe

                                  - butelki i smoczki "Tomme Tippe"

                                  - wkładki laktacyjne (nie pamiętam firmy), ale lepiej nie oszczędzać, bo niekiedy w tańszych aż wata wychodzi.

                                  - wanienka dla dziecka

                                  - grzebyk do włosków

                                  - zwykła Oliwka Bambino do natłuszczania skóry dziecka (zwłaszcza latem u noworodka- masa odparzeń :( )

                                  - mleko Nan i Bebiko- na w razie co.

                                  - termometr elektroniczny Baby Ono- po dziś dzień sprawdzony na całej rodzinie

                                  - kubeczki Baby Ono do mrożenia pokarmu

                                   

                                  Moje kity:

                                  - elektroniczna niania (mieliśny, bo wygraliśmy)- dla całkowicie zdrowego dziecka jest zbędna, a rodzic stresuje się, czeka tylko na bezdech i jej piszczenie

                                  - buty  dla niemowlaka- całkowicie niepotrzebne!!

                                  - szczotka do włosków- moja urodziła się z bujną czuprynką i szczotka nie dała rady

                                  - pilniczek i cążki w komplecie z nożyczkami do paznokci- pilniczek całkowicie zbędny

                                  - wózek 2 w 1- jako spacerówka okazał się strasznie ciężki i mało zwrotny- lepiej kupić raz gondolę, po 4-5 m-cach spacerówkę

                                  - pieluszki Dada- po 1,5 roku uczuliły dziecko ( są różne inne pieluszki w tej samej cenie albo i niższej (patrz wyżej)

                                  - śpiworek dla dziecka- całkowicie nieprzydatny

                                  Avatar użytkownika anetaab
                                  anetaabPoziom:
                                  • Zarejestrowany: 20.02.2011, 19:09
                                  • Posty: 13427
                                  140
                                  • Zgłoś naruszenie zasad
                                  7 sierpnia 2013, 19:54 | ID: 999627

                                  Postudiowałam wątek i chyba nie wiem co bym wybrała, hity jednych mam są kitami innych i odwrotnie.

                                  Tak jak powtarzamy sobie tutaj każde dziecko jest inne , tak i każda z nas lubi inne "gadżety" ułatwiające życie i ma inne  upodobania :)