Konkurs: Multikino - Rozmawiamy o filmach
- Zarejestrowany: 02.06.2014, 15:13
- Posty: 23
Upalne dni zachęcają, by chwilę odpocząć z przyjaciółką, czy partnerem, albo nastoletnią córką w kinie. Wypad do kina to idealne rozwiązanie na 17 -go czerwca i właśnie w tym dniu w Multikinie odbędą się dwa ciekawe seanse,
Wspólnie z Muktikinem zapraszamy pokaz sztku King Lear oraz spotkanie z cyklu Kino na Wysokich Obcasach. Na oba wydarzenia mamy dla Was podwójne zaproszenia do wykorzystania na terenie całego kraju w Multikinach. W poście konkursowym koniecznie uwzględnij nazwę i adres kina do którego masz zamiar się wybrać, a tymczasem...
Zapraszamy do konkursu!
Aby wziąć udział odwiedzaj i rozmawiaj na forum:
Multikino: Rozmawiamy o filmach
Powiedz nam jaki film ostatnio widziałaś i jakie wzbudził Twoje emocje. Czekamy na ciekawe wypowiedzi i recenzje. Każdy może dodać po kilka wypowiedzi, a wygrają najbardziej twórcze, niepowtarzalne i ciekawe.
Zobacz więcej: https://www.familie.pl/artykul/Konkurs-Wejsciowki-do-Multikina,7709,1.html#ixzz34PU1Xk8s
- Zarejestrowany: 23.07.2014, 15:21
- Posty: 1
Ostatnio wybieraliśmy się z dziewczyną na wakacje. Mieliśmy lecieć samolotem, a ona jeszcze nigdy nie leciała. Nie wiedziała jakie to uczucie i czy jest się czego bać. Oczywiście uspakajałem ją, że to najbezpieczniejszy środek transportu.
Kilka dni przed planowanym odlotem postanowiliśmy spontanicznie wybrać się do kina. Niespecjalnie zwaracaliśmy uwagę na opisy filmów - lecieliśmy po aktorach aż zobaczyliśmy nazwisko Liam Neeson = dobry thriller lub film akcji. Był to film o nazwie Non-stop, który jak się okazało już, gdy byliśmy w sali kinowej był o mordercy w samolocie. Ogólnie film był bardzo ciekawy, trzymający w napięciu i nieprzewidywalny prawie do końca - mordercą mógł być każdy i wydawało się, że robi to z pobudek prywatnych względem głównego bohatera.
Po zakończeniu filmu moja dziewczyna stwierdziła, że wiedziałem o czym był film już przed wyborem i że zrobiłem to specjalnie ^^ Nawet na chwilę się na mnie obraziła, ale na szczęście długo to nie trwało Choć nawet jeszcze podczas lotu (który notabene zniosła bardzo dobrze) wspominała sceny z filmu, więc można to chyba uznać za najlepszą rekomendację.
Multikino-Lublin
- Zarejestrowany: 24.07.2014, 05:02
- Posty: 1
Często odwiedzam kino, bo filmy to moja pasja. Uwielbiam maratony, bo za jednym razem mogę nadrobić zaległości filmowe z kilku miesięcy lub obejrzeć filmy, których już w żadnym kinie nie wyświetlają. Problem jest tylko ze znalezieniem bratniej duszy, która wytrzyma ze mną do 7.00 w kinie :)
Ostatnio podczas jednego z maratonów obejrzałem film "Witaj w klubie" i o nim właśnie chciałem tutaj napisać. Film opowiada o kowboju chorym na AIDS, który walczy o możliwość stosowania niezarejestrowanego w USA leku i który zmienia swoje podejście do życia i do innych osób pod wpływem swojej choroby, a przede wszystkim pod wpływem leczącej go lekarki i poznanego w szpitalu transwestyty. Głównego bohatera trudno na początku polubić, choć wraz z rozwojem historii zaczynamy dostrzegać jego dobre cechy i kibicujemy mu w walce o przeżycie i uratowanie swoich nowopoznanych kolegów. Film łączy sceny zabawne z dramatycznymi na przemian rozbawia widza i powoduje, że "oczy zaczynają mu sie pocić" w czym bez wątpienia pomaga świetny scenariusz (oparty na prawdziwej historii z lat 80-tych) oraz rewelacyjne aktorstwo (dwa Oskary dla Jareda Leto i Matthew McConaughey). Aktorzy poświęcili się dla swoich ról chudnąc o kilkanaście kilogramów i to poświęcenie niewątpliwie dodało autentyczności temu co widzimy na ekranie. Ale świetna jest cała filmowa obsada i jeśli do tego dołączymy klimatyczne zdjęcia i sprawną reżyserię to otrzymamy film, który kiedyś będzie stawiany na równi ze słynną Filadelfią (a dla mnie już ją przewyższa, gdyż jest filmem zdecydowanie mniej "grzecznym" i hollywoodzkim i dużo bardziej prawdziwym).
A scena śmierci bohatera granego przez Leto trafi na pewno do rankingu 100 najbardziej wzruszających scen w historii kina (w końcu w Internecie można znaleźć zestawienia wszelkiego typu i kiedyś ktoś na pewno taki ranking stworzy...)!
Poznań - Multikino Malta
- Zarejestrowany: 03.06.2011, 16:05
- Posty: 5
Obejrzalam film pt.,,Czarownica,, i musze przyznac ze ta wersja bajki o Aurorze pomieszanej ze Sniezka byla genialna .Ja totalnie sie wciagnelam ,probowalam zgadywac co bedzie dalej,ale film nie byl przewidywalny z czego sie bardzo ciesze.Zlo ktore jest dobre ;) Milosc potrafi leczyc ,ale i ranic .Prawdziwa milosc istnieje oj tak!
Scenariusz,muzyka i efekty specjalne super;) oraz gra aktorska szczegolnie Angeliny Jolie jako Maleficent.
Multikino ul. Dobrego Pasterza 128, 31-416 Kraków
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Ostatnio wybieraliśmy się z dziewczyną na wakacje. Mieliśmy lecieć samolotem, a ona jeszcze nigdy nie leciała. Nie wiedziała jakie to uczucie i czy jest się czego bać. Oczywiście uspakajałem ją, że to najbezpieczniejszy środek transportu.
Kilka dni przed planowanym odlotem postanowiliśmy spontanicznie wybrać się do kina. Niespecjalnie zwaracaliśmy uwagę na opisy filmów - lecieliśmy po aktorach aż zobaczyliśmy nazwisko Liam Neeson = dobry thriller lub film akcji. Był to film o nazwie Non-stop, który jak się okazało już, gdy byliśmy w sali kinowej był o mordercy w samolocie. Ogólnie film był bardzo ciekawy, trzymający w napięciu i nieprzewidywalny prawie do końca - mordercą mógł być każdy i wydawało się, że robi to z pobudek prywatnych względem głównego bohatera.
Po zakończeniu filmu moja dziewczyna stwierdziła, że wiedziałem o czym był film już przed wyborem i że zrobiłem to specjalnie ^^ Nawet na chwilę się na mnie obraziła, ale na szczęście długo to nie trwało Choć nawet jeszcze podczas lotu (który notabene zniosła bardzo dobrze) wspominała sceny z filmu, więc można to chyba uznać za najlepszą rekomendację.
Multikino-Lublin
Gratulujemy i zapraszamy do kina! :)
- Zarejestrowany: 28.04.2009, 13:58
- Posty: 66136
Gratulacje!
- Zarejestrowany: 12.07.2014, 14:12
- Posty: 12
"Avatar".Ten film ogląda się dla widowiska nie dla fabuły. I pod tym względem film spełnił moje oczekiwania aż nadto. Świetnie się oglądało. Realizacja to prawdziwy majstersztyk. A każdy szczegół filmu był dopracowany.
- Zarejestrowany: 12.07.2014, 14:12
- Posty: 12
"Gladiator" z 2000 r.Ten film jest NIEZIEMSKI!!! 100% Arcydzieło! Niesamowita muzyka, efekty specjalne,gra aktorska...Coś wspaniałego.est w nim wszystko: miłość, nienawiść, zazdrość, niesprawiedliwość... Pięknie przedstawiona historia człowieka, którego można zniszczyć, ale nie pokonać...wzruszyła mnie to tego stopnia, że łzy same cisnęły się do oczu. Kreacja głównego bohatera wspaniała, Maximus do końca walczył o honor i wolność. Cóż tu ukrywać w takim facecie można się zakochać! Muzyka przepiękna, porusza chyba najbardziej zatwardziałe serca.
- Zarejestrowany: 02.08.2014, 11:27
- Posty: 8
"Za wszelką cenę".Hilary zagrała genialnie. Film naprawdę wart zobaczenia. Nawet jeśli zna się zakończenie ;) Warto poświęcić czas dla zekranizowanej historii.Rewelacja!!! Clint Eastwood w najlepszej formie, genialnie opowiedziana historia, z woltą, która obraca dotychczasowe wydarzenia o 180 stopni.
- Zarejestrowany: 02.08.2014, 11:27
- Posty: 8
DROGÓWKA.Prawdziwy, rzeczywisty, wbijający w fotel.. Kawał dobrego polskiego kina. I plus za fabułę, i grę aktorską, i reżysera. Wszystko na swoim właściwym miejscu.Fantastyczny Rafał Jakubik ;-) Topa rewelka, choć szkoda, że znowu pieczętuje winę za poszukiwanie prawdy. Najlepszy według mnie fragment filmu to wątek z policjantem rasistą, który wręcz koncertowo zagrał Eryk Lubos.
- Zarejestrowany: 03.08.2014, 10:43
- Posty: 6
GODZINY. Wdziałem ten film 42 razy i mam zamiar jeszcze go zobaczyć. Jest genialny! jest fantastyczną adaptacją książki i postacią łączącą trzy bohaterki jest Pani Dalloway.
- Zarejestrowany: 03.08.2014, 10:43
- Posty: 6
"SIERPIEŃ W HRABSTWIE OSAGE" Aktorski popis Meryl Streep i Julii Roberts ! Cała obsada jest tu po prostu niesamowita. Scenariusz jest rewelacyjny, dialogi są niezwykle autentyczne, miejscami podszyte bardzo czarnym humorem. Polecam każdemu, "Sierpień w hrabstwie Osage" to jeden z najlepszych komediodramatu ostatnich lat !
- Zarejestrowany: 16.05.2011, 23:03
- Posty: 3002
,,Sekstaśma” - ,,-Dziś wieczorem zabieram Cię do kina. Samą. Tylko proszę nic nie mów…Dziewczynki zostaną z babcią. Na pewno będą zadowolone…Babcia też…A my odpoczniemy i spędzimy trochę czasu razem…Pomyśl – kiedy ostatnim razem byliśmy w kinie sami? Tylko we dwoje? Dokładnie nie pamiętam, ale wiem że było to jeszcze przed narodzinami Poli a ona ma już prawie 6 lat! Szmat czasu! Masz być gotowa przed 18…”-powiedział mój mąż i pobiegł pod prysznic. Stanęłam jak wryta. ,,-Samodzielne wyjście do kina? Nie wierzę…Tak dawno nie byliśmy nigdzie tyle we dwoje…”-pomyślałam. Najbardziej chyba bałam się reakcji dziewczynek, jednak już po 15 minutach gdy w drzwiach pojawiła się moja mama moje obawy okazały się bezpodstawne. Dziewczynki bowiem od razu zaczęły bawić się z babcią, nie zwracając na mnie w ogóle uwagi. ,,-Idź.Ubieraj się…”-szepnęłam do mnie mama goniąc Polę. Poszłam więc do sypialni, otworzyłam szafę i zaczęłam zastanawia się co na siebie włożyć. Przymierzyłam chyba 10 sukienek i prawie tyle samo dodatków. W końcu wybrałam. ,,- Szykuję się jak do pierwszej randki”-pomyślałam z uśmiechem. Już dawno nie czułam się tak podekscytowana. Przed 18 byłam gotowa do wyjścia.,,-Pięknie wyglądasz..”-powiedział mąż gdy mnie zobaczył. A ja się po prostu wzruszyłam…Godzinę później siedzieliśmy już w zaciemnionej sali kinowej, z dwoma kubłami popcornu i kubkami coli na kolanach. Na ekranach co chwila pojawiały się reklamy kinowych premier. Ale my w ogóle nie zwracaliśmy na nie uwagi…Rozmawialiśmy, wspominaliśmy dawne historie, żartowaliśmy…Po prostu nadrabialiśmy zaległości…Tak jakbyśmy poznawali siebie zupełnie na nowo. Z filmu zapamiętałam tylko nienaganną figurę Cameron Diaz i śmieszną nieco fabułę filmu. Ale nieważne…Najważniejsze jest to, że odkryliśmy siebie z mężem na nowo…I być może to my właśnie teraz nakręcimy swoją sekstaśmę..?:) ,,Szef” – wszystkich miłośników sztuki kulinarnej i amatorów dobrego jedzenia zapraszam do obejrzenia historii pewnego ambitnego i zdolnego szefa kuchni, którego szybko rozwijającą się karierę przerywa pojawienie się pewnego krytyka kulinarnego. Główny bohater Carl Casper, jest szefem kuchni renomowanej restauracji w Los Angeles. Jego potrawy stanowią prawdziwe działa sztuki, a on sam podchodzi do ich tworzenia z wielką pasją. Kariera Carla zaczyna wisieć na włosku po tym, jak zamieścił na jednym z portali społecznościowych pewien bulwersujący (dla niektórych) wpis. Postanawia więc rzucić pracę i z pomocą starych przyjaciół zacząć wszystko od nowa. Film zachwyca obsadą(w filmie możemy zobaczyć m.in. Scarlet Johnson, Austina Hoffmana czy Olivera Platta), zabawnymi dialogami i autentycznymi, prawdziwie mistrzowskimi umiejętnościami głównego bohatera. Pokazuje, że warto walczyć o swoje marzenia, że zawsze można obić się od dna a rodzina i przyjaciele to największa wartość…Naprawdę warto go zobaczyć.
Multikino Szczecin, ul. Wyzwolenia
Zobaczyłam wraz z mężem film: "Drugie oblicze" Dereka Cianfrance i pomyśłam sobie po nim: czym jest ... miłość bez tajemnic i życie bez ryzyka?
Film jest zaskakujący, w połowie myślałam z żalem, że już się kończy, bo większego dramatu i żadnego ciągu dalszego nie mogłam sobie wyobrazić.
Opowieść toczy się wokół tematu dziedziczenia różnych spraw po naszych rodzicach, o tym z czym się rodzimy i co po sobie zostawiamy. Opowiada o dokonywanych przez nas wyborach oraz o tym, w jaki sposób naznaczają one życie kolejnym naszym pokoleniom. Ten film to opowieść o synach, którzy muszą sobie radzić z grzechami ojców. To naprawdę niezły dramat kryminalny i niespodziewane zakończenie ( nawet mój ostatnio ciągle marudzący mąż - nie zamarudził ani przez chwilkę).
Scen, ktore mnie "powaliły" szczerymi emocjami było wiele. Oto np. człowiek, wyraźnie toksyczny patrzy na swoje małe dziecko, całkowicie czyste, bez nienawiści, cynizmu, urazów psychicznych... i płacze.
Podobają mi się również postacie tego filmu, chyba każda ma swoją moc, bo są pełne sprzeczności, w środku często zranione, często są niczym wielkie koty w zbyt małej klatce...
Poruszający obraz naszego życia - polecam gorąco. Czasem warto zatrzymać się i podumać nad swoimi demonami. :)
Multikino Katowice.
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
,,Sekstaśma” - ,,-Dziś wieczorem zabieram Cię do kina. Samą. Tylko proszę nic nie mów…Dziewczynki zostaną z babcią. Na pewno będą zadowolone…Babcia też…A my odpoczniemy i spędzimy trochę czasu razem…Pomyśl – kiedy ostatnim razem byliśmy w kinie sami? Tylko we dwoje? Dokładnie nie pamiętam, ale wiem że było to jeszcze przed narodzinami Poli a ona ma już prawie 6 lat! Szmat czasu! Masz być gotowa przed 18…”-powiedział mój mąż i pobiegł pod prysznic. Stanęłam jak wryta. ,,-Samodzielne wyjście do kina? Nie wierzę…Tak dawno nie byliśmy nigdzie tyle we dwoje…”-pomyślałam. Najbardziej chyba bałam się reakcji dziewczynek, jednak już po 15 minutach gdy w drzwiach pojawiła się moja mama moje obawy okazały się bezpodstawne. Dziewczynki bowiem od razu zaczęły bawić się z babcią, nie zwracając na mnie w ogóle uwagi. ,,-Idź.Ubieraj się…”-szepnęłam do mnie mama goniąc Polę. Poszłam więc do sypialni, otworzyłam szafę i zaczęłam zastanawia się co na siebie włożyć. Przymierzyłam chyba 10 sukienek i prawie tyle samo dodatków. W końcu wybrałam. ,,- Szykuję się jak do pierwszej randki”-pomyślałam z uśmiechem. Już dawno nie czułam się tak podekscytowana. Przed 18 byłam gotowa do wyjścia.,,-Pięknie wyglądasz..”-powiedział mąż gdy mnie zobaczył. A ja się po prostu wzruszyłam…Godzinę później siedzieliśmy już w zaciemnionej sali kinowej, z dwoma kubłami popcornu i kubkami coli na kolanach. Na ekranach co chwila pojawiały się reklamy kinowych premier. Ale my w ogóle nie zwracaliśmy na nie uwagi…Rozmawialiśmy, wspominaliśmy dawne historie, żartowaliśmy…Po prostu nadrabialiśmy zaległości…Tak jakbyśmy poznawali siebie zupełnie na nowo. Z filmu zapamiętałam tylko nienaganną figurę Cameron Diaz i śmieszną nieco fabułę filmu. Ale nieważne…Najważniejsze jest to, że odkryliśmy siebie z mężem na nowo…I być może to my właśnie teraz nakręcimy swoją sekstaśmę..?:) ,,Szef” – wszystkich miłośników sztuki kulinarnej i amatorów dobrego jedzenia zapraszam do obejrzenia historii pewnego ambitnego i zdolnego szefa kuchni, którego szybko rozwijającą się karierę przerywa pojawienie się pewnego krytyka kulinarnego. Główny bohater Carl Casper, jest szefem kuchni renomowanej restauracji w Los Angeles. Jego potrawy stanowią prawdziwe działa sztuki, a on sam podchodzi do ich tworzenia z wielką pasją. Kariera Carla zaczyna wisieć na włosku po tym, jak zamieścił na jednym z portali społecznościowych pewien bulwersujący (dla niektórych) wpis. Postanawia więc rzucić pracę i z pomocą starych przyjaciół zacząć wszystko od nowa. Film zachwyca obsadą(w filmie możemy zobaczyć m.in. Scarlet Johnson, Austina Hoffmana czy Olivera Platta), zabawnymi dialogami i autentycznymi, prawdziwie mistrzowskimi umiejętnościami głównego bohatera. Pokazuje, że warto walczyć o swoje marzenia, że zawsze można obić się od dna a rodzina i przyjaciele to największa wartość…Naprawdę warto go zobaczyć.
Multikino Szczecin, ul. Wyzwolenia
Dziękujemy za udział i zapraszamy 8-go sieprnia do kina! :)
- Zarejestrowany: 12.07.2014, 14:12
- Posty: 12
"Pianista"."Pianista" jako jeden z niewielu filmów jest aż tak poruszający i prawdziwy. Aktorzy zagrali świetnie, aż w pewnych momentach ma sie wrażenie jakby Brody naprawdę był Szpilmanem i przed kamerą tylko odtwarza swoje przeżycia. Polański wykazał się ogromnym talentem przy nakręceniu tak dobrego filmu.
- Zarejestrowany: 12.07.2014, 14:12
- Posty: 12
"W ciemności".Bardzo dobre polskie kino. Świetnie opowiedziana historia bez patosu, niepotrzebnego okrucieństwa. Tak naprawdę oglądamy film poprzez pryzmat emocji i uczuć głównego bohatera, film ciepły, ludzki i mimo poruszania ciężkiego tematu z naszej polskiej historii "przyjemny" do oglądania.
- Zarejestrowany: 02.08.2014, 11:27
- Posty: 8
"Buntownik z wyboru".Bardzo fajny film z dobrą obsadą.Ciekawy z niecodzienną historią.Nic dodać nic ująć .Wspaniała gra Robina i Matta. Film poruszający, wręcz cudowny.P.S. Robinie Williamsie będzie nam Ciebie brakowało:(
- Zarejestrowany: 02.08.2014, 11:27
- Posty: 8
"CO SIĘ WYDARZYŁO W MADISON COUNTY".Jest to mój ulubiony film. Tak jak większość oglądałem go już wielokrotnie i ciągle mnie fascynuje. Poza tym jest to moja ulubiona para aktorska. Film ten powinien zobaczyć każdy. Nie jest to film o zdradzie, tylko o prawdziwej miłości. Miłości dojrzałej, gdzie bohaterka rezygnuje z miłości dla dobra rodziny. Wie, że nie mogłaby żyć bez niej. Każda decyzja kogoś krzywdzi. Ona nosi to uczucie w sercu i to jej musi wystarczyć do końca życia. Myślę, że każdy z nas tęskni za miłością , tylko nie każdy ją spotyka.
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
"Buntownik z wyboru".Bardzo fajny film z dobrą obsadą.Ciekawy z niecodzienną historią.Nic dodać nic ująć .Wspaniała gra Robina i Matta. Film poruszający, wręcz cudowny.P.S. Robinie Williamsie będzie nam Ciebie brakowało:(
Dziękujemy za udział i zapraszamy 19 sierpnia do kina Złote tarasy. Prosimy dzisiaj o pilny kontakt meilowy z uwagi na brak nazwiska w danych kontaktowych!!!
- Zarejestrowany: 19.12.2013, 16:12
- Posty: 4400
Już od jutra będzie można zdobyć bilety na film: Boyhood 25-go sierpnia.
Zapraszamy do rozmowy!