Nasze ogródki, warzwniki...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Ja część warzyw mam już posianych i są już "na wierzchu"..... Jutro chyba wsieję ogórki...Albo jeszcze i nie...Sama nie wiem...
Macie swoje ogródki z warzywami? Jesli tak, to pochwalcie się, co macie za warzywa?
Ja będę dosiewać jeszcze buraczki. Wsadzę pory, selery i pomidorki koktajlowe:) Poza tym, wszystko już mam. A może dosieję jeszcze grządkę marchewki????
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Zgłupiałam chyba zupełnie w tym roku,tyle pomidorów posadziłam.Jak obrodzą to będę obdzielać wszystkich dookoła;-)
U nas mąż co roku sadzi 16 krzaków pomidorów i papryki chociaż ja przy zakupie zawsze mówię, żeby mniej, a on swoje...
U nas jest komu jeść i dać...
U mnie tez jest komu jeść i dać na szczęscie.A krzaków mamy dwa razy więcej niż napisałaś:-)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Zgłupiałam chyba zupełnie w tym roku,tyle pomidorów posadziłam.Jak obrodzą to będę obdzielać wszystkich dookoła;-)
U nas mąż co roku sadzi 16 krzaków pomidorów i papryki chociaż ja przy zakupie zawsze mówię, żeby mniej, a on swoje...
U nas jest komu jeść i dać...
U mnie tez jest komu jeść i dać na szczęscie.A krzaków mamy dwa razy więcej niż napisałaś:-)
To ja sie piszę, jak pomidorki dojrzęją:) Odwiedzę Was:)))) ja mam pomidorki, ale koktailowe:)
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Zgłupiałam chyba zupełnie w tym roku,tyle pomidorów posadziłam.Jak obrodzą to będę obdzielać wszystkich dookoła;-)
U nas mąż co roku sadzi 16 krzaków pomidorów i papryki chociaż ja przy zakupie zawsze mówię, żeby mniej, a on swoje...
U nas jest komu jeść i dać...
U mnie tez jest komu jeść i dać na szczęscie.A krzaków mamy dwa razy więcej niż napisałaś:-)
To ja sie piszę, jak pomidorki dojrzęją:) Odwiedzę Was:)))) ja mam pomidorki, ale koktailowe:)
Serdecznie zapraszam;-).Ja mam kilka rodzajów,koktailowe też:-)
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Zgłupiałam chyba zupełnie w tym roku,tyle pomidorów posadziłam.Jak obrodzą to będę obdzielać wszystkich dookoła;-)
U nas mąż co roku sadzi 16 krzaków pomidorów i papryki chociaż ja przy zakupie zawsze mówię, żeby mniej, a on swoje...
U nas jest komu jeść i dać...
U mnie tez jest komu jeść i dać na szczęscie.A krzaków mamy dwa razy więcej niż napisałaś:-)
O nie, u nas to wtedy trzeba by było sprzedawać chyba... Kiedyś sadziliśmy około 30 to sporo nam się marnowało i tak co roku zmniejszamy ich ilość.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Zgłupiałam chyba zupełnie w tym roku,tyle pomidorów posadziłam.Jak obrodzą to będę obdzielać wszystkich dookoła;-)
U nas mąż co roku sadzi 16 krzaków pomidorów i papryki chociaż ja przy zakupie zawsze mówię, żeby mniej, a on swoje...
U nas jest komu jeść i dać...
U mnie tez jest komu jeść i dać na szczęscie.A krzaków mamy dwa razy więcej niż napisałaś:-)
O nie, u nas to wtedy trzeba by było sprzedawać chyba... Kiedyś sadziliśmy około 30 to sporo nam się marnowało i tak co roku zmniejszamy ich ilość.
Nie wiem,co nas tak wzięło na te pomidory w tym roku:-).Ech,bede sie martwić jak obrodzą.Zreszta od przybytku ponoć głowa nie boli:-)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
dokładnie:) może wreszcie się coś u mnie ruszy po tym deszczu.
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
dokładnie:) może wreszcie się coś u mnie ruszy po tym deszczu.
Oj tak,dobrze,że popada.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
dokładnie:) może wreszcie się coś u mnie ruszy po tym deszczu.
Oj tak,dobrze,że popada.
Ja też się cieszę z opadów tylko martwię się, żeby za dużo zielska nie było bo ponownie trzeba będzie pielić i to ostro...
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
dokładnie:) może wreszcie się coś u mnie ruszy po tym deszczu.
Oj tak,dobrze,że popada.
Ja też się cieszę z opadów tylko martwię się, żeby za dużo zielska nie było bo ponownie trzeba będzie pielić i to ostro...
I u mnie zielsko się pokazuje...trudno, coś za coś;) deszcz za pielenie:) Ale akurat ja lubię grzebać w ziemii:)))
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Dziś nie będę musiała podlewać warzywnika:) Pada,aż miło:))) Ale to dobrze, bo strasznie sucho u nas było,a teraz warzywka sobie "popiją":)))
dokładnie:) może wreszcie się coś u mnie ruszy po tym deszczu.
Oj tak,dobrze,że popada.
Ja też się cieszę z opadów tylko martwię się, żeby za dużo zielska nie było bo ponownie trzeba będzie pielić i to ostro...
I u mnie zielsko się pokazuje...trudno, coś za coś;) deszcz za pielenie:) Ale akurat ja lubię grzebać w ziemii:)))
No i jest!!! Pełno zielska wszędzie. Jutro chyba wejdę do warzywnika popielić..... jeszcze trochę i ogórków "nie znajdę":)))
- Zarejestrowany: 18.04.2012, 15:23
- Posty: 3153
ja nawet nie wiem jak tam warzywo wygląda po tych deszczach. nie mam jak jechać a iść 3 kilometry z dziećmi mi się nie chce. pewnie będzie zostawiony, a szkoda.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mie Mąz się wczoraj zlitował i wypielił mi warzywa..... Dziś nawet bym nie dążyła wejśc do warzywnika. Dobrze, że już zrobione.
- Zarejestrowany: 18.04.2008, 22:57
- Posty: 161880
U mie Mąz się wczoraj zlitował i wypielił mi warzywa..... Dziś nawet bym nie dążyła wejśc do warzywnika. Dobrze, że już zrobione.
I u nas mężuś był na działeczce to popracował tam. Szkoda mi tylko dyń bo ciut zżółkły z tego zimna - mam nadzieję, że odbiją się.
ja nawet nie wiem jak tam warzywo wygląda po tych deszczach. nie mam jak jechać a iść 3 kilometry z dziećmi mi się nie chce. pewnie będzie zostawiony, a szkoda.
Myślę, że nie źle. U mnie deszcz dobrze wpłynął na warzywa i sporo podrosły. W zeszłym tygodniu wszystko wyplewiłam więc grządki są czyste :)
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
Buraczki mi "odjeżdżają":((( Mszyca wlazła...Mąż popsikał niedawno, i czekam, może "odbiją"..... Poza tym, mam już małe pomidorki na krzaczkach:))))
- Zarejestrowany: 28.01.2009, 07:46
- Posty: 28735
od poniedziałku miałam ochotę wskoczyć na rower i pojechać na działkę. przywieźć warzywa,kwiaty. zobaczyć co i jak. ale padało. może w piątek mąż zostawi mi auto to skoczę z dziećmi.
- Zarejestrowany: 06.01.2010, 15:15
- Posty: 112855
U mnie pod oknem pachnie ięknie maciejka...Mąz się śmieje, że paliłam w centralnym, a okno mam otwarte:))) Ale, jak miło jest i pachnie;)))
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
U mnie pod oknem pachnie ięknie maciejka...Mąz się śmieje, że paliłam w centralnym, a okno mam otwarte:))) Ale, jak miło jest i pachnie;)))
Super!Maciejka rzeczywiście zniewalająco pachnie:-)
- Zarejestrowany: 16.01.2011, 15:14
- Posty: 11242
Coś mi normalnie żre bezczelnie rzodkiewkę.Już jak wylazła była nieciekawa i nie wiem czy coś z niej będzie.Dziś posiałam drugą.