Zapraszam na pogaduszki do nowej części naszego wątku:)
8 stycznia 2015 20:30 | ID: 1177473
Witajcie . Od kilku dni nie mogłam znaleźć sobie miejsca , dzisiaj już wiem dlaczego . Dostałam list , z którego dowiedziałam się o śmierci mojej cioci . Bardzo ją lubiłam .
Alinko, tryzmaj si kochana!!!! Miałaś prorocze sny...
Miałam Żanetko . Dzisiaj w nocy też mi się śniła moja mama . Ta ciocia to żona jej ciotecznego brata , ale była mi bardzo bliska . Zmieniłam numer telefonu , nie udało im się mnie powiadomić . Na święta wysłałam życzenia , jak zawsze . Na szczęście podałam adres zwrotny i dzisiaj dostałam list , że zmarła w listopadzie . Jestem w szoku .
Alinko, musisz być silna.... Już nic nie da się zrobić, mozna się tylko z tym pogodzić..Tulam mocno!~!~!
Muszę się z tym pogodzić , nie mam innego wyjścia . Dobrze , że tamten paskudny rok już się skończył .
To prawda.... Trzeba zacząć ten nowy rok, i zostawić za sobą to, co było...
Mam nadzieję , że dzisiejszy dzień był ostatnim , w którym dostałam te paskudne wiadomości .
8 stycznia 2015 20:36 | ID: 1177474
Witajcie . Od kilku dni nie mogłam znaleźć sobie miejsca , dzisiaj już wiem dlaczego . Dostałam list , z którego dowiedziałam się o śmierci mojej cioci . Bardzo ją lubiłam .
Alinko, tryzmaj si kochana!!!! Miałaś prorocze sny...
Miałam Żanetko . Dzisiaj w nocy też mi się śniła moja mama . Ta ciocia to żona jej ciotecznego brata , ale była mi bardzo bliska . Zmieniłam numer telefonu , nie udało im się mnie powiadomić . Na święta wysłałam życzenia , jak zawsze . Na szczęście podałam adres zwrotny i dzisiaj dostałam list , że zmarła w listopadzie . Jestem w szoku .
Alinko, musisz być silna.... Już nic nie da się zrobić, mozna się tylko z tym pogodzić..Tulam mocno!~!~!
Muszę się z tym pogodzić , nie mam innego wyjścia . Dobrze , że tamten paskudny rok już się skończył .
To prawda.... Trzeba zacząć ten nowy rok, i zostawić za sobą to, co było...
Mam nadzieję , że dzisiejszy dzień był ostatnim , w którym dostałam te paskudne wiadomości .
Tego Ci życzę Alinko!!!!
8 stycznia 2015 20:52 | ID: 1177479
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
8 stycznia 2015 20:55 | ID: 1177480
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
8 stycznia 2015 20:57 | ID: 1177481
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Ja po bezsennych nockach muszę wstawać o 6.30...Dziś to tragedia była, bo zebrać się nie mogłam...
8 stycznia 2015 20:58 | ID: 1177482
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Ja po bezsennych nockach muszę wstawać o 6.30...Dziś to tragedia była, bo zebrać się nie mogłam...
Ja czasem wstaję o 4.30 , koszmar .
8 stycznia 2015 21:00 | ID: 1177483
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Alinko ja wiem, mam ten "komfort" że teraz narazie nie pracuję (co komfortem nie jest) więc mogę sobie pozwolić na spanie po powrocie z przedszkola. Ale denerwuje mnie to bo do południa nic nie zrobię a potem wszystko na wariackich papierach. Nawet budzik mnie nie budzi...
8 stycznia 2015 21:01 | ID: 1177484
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Ja po bezsennych nockach muszę wstawać o 6.30...Dziś to tragedia była, bo zebrać się nie mogłam...
Ja czasem wstaję o 4.30 , koszmar .
Jak wiozę malą do przedszkola to wstaję o 6.45. Jak chodziłam do pracy to o 6
8 stycznia 2015 21:03 | ID: 1177486
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Alinko ja wiem, mam ten "komfort" że teraz narazie nie pracuję (co komfortem nie jest) więc mogę sobie pozwolić na spanie po powrocie z przedszkola. Ale denerwuje mnie to bo do południa nic nie zrobię a potem wszystko na wariackich papierach. Nawet budzik mnie nie budzi...
Mariolu zdaję sobie sprawę , że wolałabyś nie mieć tego komfortu , a w zamian za to mieć możliwość wstania do pracy - nawet po bezsennej nocy .
8 stycznia 2015 21:05 | ID: 1177487
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Ja po bezsennych nockach muszę wstawać o 6.30...Dziś to tragedia była, bo zebrać się nie mogłam...
Ja czasem wstaję o 4.30 , koszmar .
Jak wiozę malą do przedszkola to wstaję o 6.45. Jak chodziłam do pracy to o 6
W lato jest inaczej, a teraz to ciemna noc jeszcze...
8 stycznia 2015 21:16 | ID: 1177491
zmęczona jestem a mała się jeszcze szwęda! Wrrr
Mąż niedługo wróci z pracy i czuję że chyba padnę zanim on wróci. Ostatnio mam bezsenne noce, Grażynko już wiem co czujesz...jakaś masakra. Zanim zasnę to 5-6 godzina a tu wstać do przedszkola małą zawieźć trzeba:/ Wracam i kładę się spać. A potem spanie do 12...tak się żyć nie da!;/
Nie każdy może sobie pozwolić na spanie do 12 . Gorzej , jak po takiej bezsennej nocy trzeba iść do pracy .
Alinko ja wiem, mam ten "komfort" że teraz narazie nie pracuję (co komfortem nie jest) więc mogę sobie pozwolić na spanie po powrocie z przedszkola. Ale denerwuje mnie to bo do południa nic nie zrobię a potem wszystko na wariackich papierach. Nawet budzik mnie nie budzi...
Mariolu zdaję sobie sprawę , że wolałabyś nie mieć tego komfortu , a w zamian za to mieć możliwość wstania do pracy - nawet po bezsennej nocy .
bardzo bym chciała. Nie mam pracy to automatycznie dostaję dołka i najgorsze jest to że mi się nawet nie chce nic robić w domu...Jak pracuję , studiuję i muszę się zajmować małą to dostaję kopa i mam motywację żeby wszystko było na czas, a jak bez pracy to zdechlak ze mnie i za groma się zmotywować nie mogę
8 stycznia 2015 21:34 | ID: 1177503
Oj i ja wiem co to bezzeność ostatnio;//zasypiam 4-5-6 i poźniej ciezko wstać.
8 stycznia 2015 22:12 | ID: 1177508
z pracy wrociłam
jutro od 9 do nie wiem do ktorej
a w sobote wileke otwarcie
8 stycznia 2015 22:27 | ID: 1177510
Oglądamy z męzusiem komedię - Sasiedzi - świetna jest :)
8 stycznia 2015 22:31 | ID: 1177518
mnie dzisiaj odwiedził pan który mial naprawić nam pralkę- dzwoniliśmy do niego dwa miesiące temu, przyjechał z małym opóźnieniem jak pralkę naprawił kto inny!
8 stycznia 2015 22:34 | ID: 1177522
mnie dzisiaj odwiedził pan który mial naprawić nam pralkę- dzwoniliśmy do niego dwa miesiące temu, przyjechał z małym opóźnieniem jak pralkę naprawił kto inny!
po dwóch miesiącach? No to niezle...
8 stycznia 2015 22:40 | ID: 1177523
mnie dzisiaj odwiedził pan który mial naprawić nam pralkę- dzwoniliśmy do niego dwa miesiące temu, przyjechał z małym opóźnieniem jak pralkę naprawił kto inny!
po dwóch miesiącach? No to niezle...
tak po dwóch, miał do mnie jeszcze pretensje że nie daliśmy mu znać że już pralka naprawiona, to nic że umawiał się z nami i nie przyjechał,nie zadzwonił nie nie przyjedzie, nie wiem co on sobie myślał że człowiek będzie na niego czekał?
8 stycznia 2015 22:44 | ID: 1177526
Oj i ja wiem co to bezzeność ostatnio;//zasypiam 4-5-6 i poźniej ciezko wstać.
Od kilku nocy mecze sie, dzis nie zdrzemnelam sie po obiedzie wiec mam nadzieje, ze usne spokojnie ;)
8 stycznia 2015 22:48 | ID: 1177529
Oj i ja wiem co to bezzeność ostatnio;//zasypiam 4-5-6 i poźniej ciezko wstać.
Od kilku nocy mecze sie, dzis nie zdrzemnelam sie po obiedzie wiec mam nadzieje, ze usne spokojnie ;)
ja dzisiaj wyjątkowo przysnęłam po obiedzie bo akurat w domu,a nie jak zawsze że zjem obiad i idę dalej do biura,wstałam tak niemrawa że na miasto dzisiaj nie pojechałam,i pewnie nocka nie spana będzie
8 stycznia 2015 22:55 | ID: 1177533
Oj i ja wiem co to bezzeność ostatnio;//zasypiam 4-5-6 i poźniej ciezko wstać.
Od kilku nocy mecze sie, dzis nie zdrzemnelam sie po obiedzie wiec mam nadzieje, ze usne spokojnie ;)
ja dzisiaj wyjątkowo przysnęłam po obiedzie bo akurat w domu,a nie jak zawsze że zjem obiad i idę dalej do biura,wstałam tak niemrawa że na miasto dzisiaj nie pojechałam,i pewnie nocka nie spana będzie
W takim razie jak nie usne to będziemy warte pełniły na fm ;P. Ja wczoraj tak sie zalatwilam przysnelam po obiedzie i nocka z głowy była, na moje nieszczęście netu nie miałam wiec wynudzilam sie za wszystkie czasy .
Nie masz konta? Zaloguj się, aby tworzyć nowe wątki i dyskutować na forum.