Sprzątanie swojego pokoju/zabawek przez 4 latka - Forum

Polub Familie.pl na Facebooku

Poleć link znajomym

64 odp. Strona 1 z 4 Odsłon wątku: 21137

Isabelle

Zarejestrowany: 03-07-2009 19:42 . Posty: 21159 IP:

2010-01-30 08:12:27

30 stycznia 2010 08:12 | ID: 125528

Wczoraj na akcji "sprzątamy dom" zauważyłam, że Michaś ma z tym lekki problem... Nie wymagałam od niego oczywiście mycia podłóg...miał tylko złożyc swoje porozrzucane zabawki na półki i zebrać drobne rozrzucone rzeczy do specjalnego pudła. Czynności te zajęły mu pół dnia. Wychodził ciągle z pokoju i próbował nas zagadywać...jednocześnie prosząc o pomoc. Kiedy odmawialiśmy mu tej pomocy płakał albo obrażał sie na nas mówiąc " jesteście niedobrzy".. Trzeba było mieć nerwy ze stali. Koniec końców i tak mu pomogłam! Jak radzą sobie ze sprzątaniem Wasze pociechy!
Słońce wstało zwariowało...

<- 1 2 3 4 ->

1
usunięty użytkownik

2010-01-30 08:38:08

30 stycznia 2010 08:38 | ID: 125536

no właśnie już prawie dwuletnia Antonia od jakiegoś czasu tez wyznaje zasadę "po co sie męczyć, mama posprząta". skubana. póki co tłumaczymy, nęcimy nagrodami, ignorujemy płacz i złość. ostatnio pomogło ignorowanie jej samej. dopiero wtedy posprzatała. ale tak nie powinno być. powinna posprzątać i już. chętnie więc dowiem się jak z tym sobie poroadzić. Iza - nie jesteś sama!
Chwała temu co bez gniewu idzie...
2
alanml

Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11 . Posty: 30511

2010-01-30 08:39:54

30 stycznia 2010 08:39 | ID: 125538

Mój wcale sie nie garnie, czasami pomaga ale szybko mu sie nudzi. Kuba ma 21 miesiecy :( Czasami zaniesie skarpetki do szuflady czy talerzyk do szafki ale to wszystko.
www.102design.pl
3
kaskur

Zarejestrowany: 26-01-2009 09:54 . Posty: 6450

2010-01-30 10:48:58

30 stycznia 2010 10:48 | ID: 125615

Krystek raczej woli rozwalać, Sebek jak go najdzie to i talerz po sobie wyniesie i to bez zadnego mówienie, poprostu wstaje i wynosi
www.kasja.like.pl
4
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-01-30 16:07:31

30 stycznia 2010 16:07 | ID: 125965

marcel lubi pomagać sprzątać zabawki,posłusznie wrzuca do pudeł,ale po chwili wszystko wyrzucamikołaj zawsze,gdy nadchodzi czas sprzątania ulatnia sięnamarudzi się przy tym,ale w końcu z moją pomocą posprząta
2+2 :)
5
usunięty użytkownik

2010-01-30 16:24:44

30 stycznia 2010 16:24 | ID: 125972

Witek też nie przepada za sprzątaniem. Ale niedawno przeżyłam wstrząs w przedszkolu. Poszłam go odebrać. Siedział akurat na dywanie i bawił się klockami. Na mój widok wstał i zaczął biec w moją stronę. Mówię: Witek, posprzątaj klocki. Bez mrugnięcia okiem zawrócił, posprzątał i dopiero przyszedł. W domu 20 razy muszę powtarzać...
6
monaaa71

Zarejestrowany: 28-01-2009 08:46 . Posty: 28735

2010-01-30 16:27:19

30 stycznia 2010 16:27 | ID: 125977

joasia napisał 2010-01-30 16:24:44
Witek też nie przepada za sprzątaniem. Ale niedawno przeżyłam wstrząs w przedszkolu. Poszłam go odebrać. Siedział akurat na dywanie i bawił się klockami. Na mój widok wstał i zaczął biec w moją stronę. Mówię: Witek, posprzątaj klocki. Bez mrugnięcia okiem zawrócił, posprzątał i dopiero przyszedł. W domu 20 razy muszę powtarzać...
za każdym razem jak odbieram mikiego zprzedszkola musi najpierw po osbie sprzątnąć,panie przypominają,ja czekam.i tak mi się fajnie patrzy na niego wtedy.gdyby w domu tak chętnie to robił:)))
2+2 :)
7
Barline

Zarejestrowany: 28-01-2010 12:58 . Posty: 10

2010-02-01 15:45:09

1 lutego 2010 15:45 | ID: 127911

Bardzo fajna sprawa,że panie przedszkolanki uczą dziecko sprzątac po sobie. To na pewno pozwoli w przyszlości na uniknięcie wielu klótni oraz płaczu. Takie przyzwyczajenie od małego bardzo pomaga.
8
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-02-02 15:27:22

2 lutego 2010 15:27 | ID: 128950

joasia napisał 2010-01-30 16:24:44
Witek też nie przepada za sprzątaniem. Ale niedawno przeżyłam wstrząs w przedszkolu. Poszłam go odebrać. Siedział akurat na dywanie i bawił się klockami. Na mój widok wstał i zaczął biec w moją stronę. Mówię: Witek, posprzątaj klocki. Bez mrugnięcia okiem zawrócił, posprzątał i dopiero przyszedł. W domu 20 razy muszę powtarzać...
A no przedszkole uczy wielu rzeczy. U nas też ze sprzątaniem krucho. Ola potrafi posprzątać super... ale jej się nie chce i jak posprzata to na jakieś 5 minut. Za chwilę szuka np jakichś nut albo czegoś tam i pokój wyglada jak pobojowisko.. Malwa idzie w jej ślady choć łatwiej ją przekonać do sprzątnięcia. Mamy jednak tak małe mieszkanie ( mieszkają we dwie w 9 m 2 pokoju) że w 5 minut można zrobić totalny kataklizm... One potrafią... Ale powiem najlepszym sposobem na Malwinkę ( bo na Olę wystarczy huknąć ale sama jak nie huknę nie sprzątnie niestety) jest zrobienie zawodów np kto wrzuci więcej zabawek do pudełka itp.. Sprząta w błyskawicznym tempie. Ale za 5 minut... jest to samo... .. Czasem się zastanawiam kiedy my wreszcie w domu będziemy mieć porządek....? I odpowiedź jest chyba jedna ... Jak dzieci pójdą na swoje czyli za jakieś 20 lat... inna sprawa że w takim małym mieszkaniu ciężko utrzymać porządek szczególnie dzieciom.... Takie życie
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
9
usunięty użytkownik

2010-02-02 23:00:13

2 lutego 2010 23:00 | ID: 129428

A ja mam sposób na mojego małego leniuszka, który też czasem miewa opory przed sprzątaniem.
Gdy mówię, by posprzątał zabawki i widzę, że nie bardzo się do tego garnie, mówię : "Jeśli ich nie posprzątasz - ja to zrobię, ale wtedy zabawki wylądują w zakamarku". Raz nie posprzątał, więc zrobiłam tak jak obiecałam. Schowałam je na kilka dobrych dni. Mały bardzo za nimi tęsknił, ale też zapamiętał, że trzeba po sobie sprzątać. Na dzień dzisiejszy nie mamy z tym problemu.
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
10
MNONKA

Zarejestrowany: 25-01-2010 10:38 . Posty: 5777

2010-02-02 23:08:35

2 lutego 2010 23:08 | ID: 129440

Moja czasem sprząta, a czasem nie chce. W przedszkolu zawsze, a w domu umie marudzić
11
Bulinka

Zarejestrowany: 18-02-2009 22:24 . Posty: 2779

2010-02-02 23:32:20

2 lutego 2010 23:32 | ID: 129459

Moja królewna chyba jeszcze za mała na porządki.Narazie wołam ją jak zbieram jej zabawki do kufra i zachęcam do pomocy z nadzieją że to w przyszłości dobrze ja ukierunkuje. Póki co jak nauczyła ją wyrzucać zużytą pieluchę do śmieci,natychmiast pożalowałam bo zaczela wyrzucać też czyste.
12
Malwinka

Zarejestrowany: 06-08-2009 12:50 . Posty: 2310

2010-02-02 23:47:30

2 lutego 2010 23:47 | ID: 129467

To ja wam cos opowiem a propo sprzątania.Opowiadał mi to znajomy .Bawił sie kiedyś z siostrzeńcem zabawkami, ten miał z 6 lat.Nadeszła pora obiadu i trzeba było posprzątac z podłogi zabawki, mały nie chciał tego zrobić, i mówił ty wujek posprzątaj .To on wziął te zabawki i zaczął wrzucac je do kuchni węglowej.Dziecko to zaczeło szybciutko zbierać zabawki.Po latach kilkunastu, wujek pyta go czy pamięta to zdarzenie, on mówi że pamieta , wujek się pyta - a dobrze wtedy zrobiłem, że Ci te zabawki zacząłem palić, a chłopak myśli i mówi-DOBRZE WUJEK ZROBIŁ.
Przepraszam bardzo, kto zakręcił kurek ze ... słońcem???
13
usunięty użytkownik

2010-02-02 23:59:20

2 lutego 2010 23:59 | ID: 129469

co do sprzątania swoich zabawek to u mnie na razie ciężko wrzuci kilka klocków do pudła i zaraz je wywali! ale jak coś je i wyrzuci papierek na podłogę i mówię podnieś i mi daj lub wyrzuć do kosza to zazwyczaj słucha tak samo jak coś z szuflad powyjmuje to mówię żeby odniósł skąd wziął i też zwykle słucha! ale za to uwielbia odkurzać i bawić się zmiotką i szufelką w sprzątanie :) na razie ma 20 miesięcy więc nie wymagam żeby od razu posprzątał cały bałagan po sobie ale tylko kilka klocków lub zabawek od czegoś trzeba zacząć :)
Trzeba umieć iść słoneczną stroną życia....
14
Bartt

Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23 . Posty: 5452

2010-02-03 08:50:19

3 lutego 2010 08:50 | ID: 129554

To chyba normalne, że dzieciaki nie garną się do sprzątania :-) Ja tak samo unikałem tego jak mogłem - w sumie jak miałem już 10-13 lat to wolałem poodkurzać całe mieszkanie, niż zająć się swoim własnym pokojem :-) Wcześniej podobnie - unikałem jak tylko mogłem robienia porządku. Ale mój tata miał dobry sposób na to - jak uparcie odmawiałem posprzątania i np. odrabiałem swoje lekcje w innych pokojach, bo w moim nie było skrawka wolnego miejsca na biurku, to wchodził do pokoju, patrzył na zawalone biurko i mówił "O, zaraz będzie miejsce" - i zrzucał wszystko na podłogę. Potem po kolei szuflady wyciągał i podobnie - wszystko na podłodze lądowało. I się nauczyłem... :-)
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach...
15
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-02-04 14:45:43

4 lutego 2010 14:45 | ID: 130926

Ja już pare razy wynosiłam zabawki dla nauczki i w sumie Malwa sprząta tylko na krótko to działa.. znaczy krótko jest porządek :(
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
16
gonrad

Zarejestrowany: 22-01-2010 19:09 . Posty: 158

2010-02-04 14:47:13

4 lutego 2010 14:47 | ID: 130927

Bartt napisał 2010-02-03 08:50:19
To chyba normalne, że dzieciaki nie garną się do sprzątania Ja tak samo unikałem tego jak mogłem - w sumie jak miałem już 10-13 lat to wolałem poodkurzać całe mieszkanie, niż zająć się swoim własnym pokojem Wcześniej podobnie - unikałem jak tylko mogłem robienia porządku. Ale mój tata miał dobry sposób na to - jak uparcie odmawiałem posprzątania i np. odrabiałem swoje lekcje w innych pokojach, bo w moim nie było skrawka wolnego miejsca na biurku, to wchodził do pokoju, patrzył na zawalone biurko i mówił "O, zaraz będzie miejsce" - i zrzucał wszystko na podłogę. Potem po kolei szuflady wyciągał i podobnie - wszystko na podłodze lądowało. I się nauczyłem...
A Ola robi tak samo z tym biurkiem hehe a ja tak jak Twój tata działa ale na krótko... do nastepnego bałaganu czyli poszukiwań rzeczy po posprzątaniu
Pozdrawiam. Gosia mama Oli (ur. 21.09.1999r)i Malwinki (ur 10.01.2007r)
17
usunięty użytkownik

2010-02-04 15:17:17

4 lutego 2010 15:17 | ID: 130966

Bartt napisał 2010-02-03 08:50:19
To chyba normalne, że dzieciaki nie garną się do sprzątania Ja tak samo unikałem tego jak mogłem - w sumie jak miałem już 10-13 lat to wolałem poodkurzać całe mieszkanie, niż zająć się swoim własnym pokojem Wcześniej podobnie - unikałem jak tylko mogłem robienia porządku. Ale mój tata miał dobry sposób na to - jak uparcie odmawiałem posprzątania i np. odrabiałem swoje lekcje w innych pokojach, bo w moim nie było skrawka wolnego miejsca na biurku, to wchodził do pokoju, patrzył na zawalone biurko i mówił "O, zaraz będzie miejsce" - i zrzucał wszystko na podłogę. Potem po kolei szuflady wyciągał i podobnie - wszystko na podłodze lądowało. I się nauczyłem...
u mnie poskutkowało, jak kilka razy zawartość szafy i biurka wylądowała w ogródku przed domem. a tak serio to do porządku po prostu trzeba dojrzeć.
Chwała temu co bez gniewu idzie...
18
usunięty użytkownik

2010-02-04 15:24:50

4 lutego 2010 15:24 | ID: 130987

Ja i moja starsza siostra tez miałyśmy sposób na sprzątanie. Kiedyś leciał odcinek Bolka i Lolka jak sprzątali w przyśpieszonym tempie. I jak u nas w pokoju był bałagan, to my dwie mówiłyśmy to młodszych sióstr, pokażcie jak sprząta Bolek i Lolek i one szybko sprzątały, a my ewentualnie pokazywałyśmy co przegapiły .
Justyna była najmłodsza i ona robiła za Lolka, ale się uwijała
Poproszę odrobinkę dobrego humoru...
19
usunięty użytkownik

2010-02-04 15:26:16

4 lutego 2010 15:26 | ID: 130989

AlicjaSz napisał 2010-02-04 15:24:50
Ja i moja starsza siostra tez miałyśmy sposób na sprzątanie. Kiedyś leciał odcinek Bolka i Lolka jak sprzątali w przyśpieszonym tempie. I jak u nas w pokoju był bałagan, to my dwie mówiłyśmy to młodszych sióstr, pokażcie jak sprząta Bolek i Lolek i one szybko sprzątały, a my ewentualnie pokazywałyśmy co przegapiły .Justyna była najmłodsza i ona robiła za Lolka, ale się uwijała
ha ha ha ha... i to są uroki posiadania młodszego rodzeństwa !
Nowy rok, nowe marzenia, nowe perspektywy...
20
usunięty użytkownik

2010-02-04 15:27:40

4 lutego 2010 15:27 | ID: 130993

AlicjaSz napisał 2010-02-04 15:24:50
Ja i moja starsza siostra tez miałyśmy sposób na sprzątanie. Kiedyś leciał odcinek Bolka i Lolka jak sprzątali w przyśpieszonym tempie. I jak u nas w pokoju był bałagan, to my dwie mówiłyśmy to młodszych sióstr, pokażcie jak sprząta Bolek i Lolek i one szybko sprzątały, a my ewentualnie pokazywałyśmy co przegapiły .Justyna była najmłodsza i ona robiła za Lolka, ale się uwijała
Alicjo byłaś okrutną starszą siostrą!!!
Chwała temu co bez gniewu idzie...